Atleci internetów: po co sztuce środowisko cyfrowe? Warsztaty z Gregorem Róźańskim

: Function ereg() is deprecated in /includes/file.inc on line 649.
Postęp technologiczny po 2000 roku nie tylko zmienił sposób i szybkość przekazywania danych, tekstu i obrazu, ale i gruntownie odmienił środowisko produkcji i pracy. Nieistotne staje się rozróżnienie na fizyczne i wirtualne, obie sfery stały się równorzędne, a nawet ta druga często kontroluje pierwszą. Nie słyszy się już często o globalizacji - za to rozpoczęły się dyskusje o tzw. akceleracji, hiperprzyspieszeniu procesów kulturowych, ekonomicznych i społecznych. Zeszły miesiąc to już historia, a przyszłość zaczyna się za chwilę. Modnym terminem stał się także „akceleracjonizm", czyli świadome przyspieszanie szkodliwych zjawisk w celu jak najszybszego dojścia do przegrzania i rozpadu obecnego systemu. Do tego digitalizacja i robotyzacja pracy wywołuje tak silny lęk przed wykluczeniem człowieka, że pojawiły się głosy teoretyków o końcu antropocenu - czyli „epoki dominowanej działalnością człowieka", i początku jeszcze nieokreślonej nowej transhumanistycznej epoki, zdominowanej przez maszyny i sztuczną inteligencję. Cała ta atmosfera technoentuzjazmu i zarazem technopesymizmu zaczyna być wyrażana oczywiście w sztuce, której funkcją zawsze było i jest opowiadanie o współczesnej kondycji ludzkiej.

Warsztaty poświęcone sztuce post-internetowej odbędą się 12.11.2014 (środa), godz. 15-20 w Galerii Bunkier Sztuki.

W ramach tych warsztatów poznamy i omówimy najnowsze zjawiska i trendy w sztukach wizualnych związane z życiem w świecie superszybkiego przesyłu informacji. Role artysty i kuratora ulegają dalszemu zatarciu, instytucje odchodzą od archaicznych hierarchii i metod na rzecz szeroko pojętego networkingu i outsourcingu, praktyki artystyczne stają się coraz bardziej interdyscyplinarne i globalne. Odbiór kultury przestaje być przywiązany do miejsca, czasu i przestrzeni, można „być" wszędzie i w tym samym czasie. Współudział i współpraca w internecie są demokratyczne, ogólnodostępne i egalitarne. Każdy artysta, jak i każda galeria, ma szansę dotrzeć do milionów potencjalnych odbiorców dzięki wielu sieciowym platformom i serwisom. Oczywiście wszystkie alternatywne i innowacyjne działania poddają się często nieuchronnemu urynkowieniu i komercjalizacji. Kapitalizm absorbuje każde oddolne i zaangażowane działanie i zamienia je na produkt, bo „otwarte, rewolucyjne, antysystemowe" oznacza dla gospodarki po prostu: „atrakcyjne i modne".
Zgłoszenia wraz z krótkim uzasadnieniem (do 1800 znaków) przysyłajcie na adres: batko@bunkier.art.pl do 10 listopada 2014.

Więcej