Portrety w zawieszeniu, Galeria Sztuki w Legnicy, 13.06.2014

: Function ereg() is deprecated in /includes/file.inc on line 649.

Malarstwo Katarzyny Rotkiewicz-Szumskiej jest ekspresyjne nie­zależnie od motywu, niezależnie od tego, czy artystka porusza się na granicy abstrakcji i figuracji, czy jak ostatnio najchętniej maluje figuratywnie. Zniekształca wizerunek kamienia, człowieka, zabawki, a jednak nie zatraca realności ich przedstawienia. „Zabijamy właśnie te rzeczy, które kochamy" mówił Oskar Wilde. Katarzyna na swo­ich modeli wybiera postacie ze zdjęć, obiekty z bliskiego otoczenia, pejzaż widziany z okna pracowni (…).

To uważność pozwala uchwycić spojrzenie kilkuna­stu twarzy ze zbiorowej fotografii w mini formacie w gazecie, potem wyciągnąć te twarze, uczynić z nich bohaterów obrazu, dodać wyrazu ich zamazanym rysom, wyostrzyć ich spojrzenie, pokazać jak są in­trygujące. Wyjęte ze swojego kadru i wstawione w kadr obrazu zy­skują na sugestywności, zaczynają grać jakieś nowe role. To portrety, za którymi czai się historia, chęć opowiadania. Znowu: niby realizm, ale daleki od wiernego odtwarzania rzeczywistości.

Katarzyna Rotkiewicz-Szumska, Mickey not dead, 70x90cm
Katarzyna Rotkiewicz-Szumska, Mickey not dead, 2013, olej na płótnie, 70x90cm

Portret to dla ar­tystki w ogóle nowe doświadczenie. „Wcześniej malowałam abstrak­cyjne pejzaże - wyjaśnia - balansowałam na granicy realu i nie-realu. Jak zaczęłam malować twarze, okazało się, że to niekończący się temat. Twarze ze zdjęć robionych przeze mnie (od lat dużo foto­grafuję), twarze z przypadkowych zdjęć z gazet (tu się zdarzają perełki, bardzo inspirujące), z książek, twarze z rzeźb, obiektów z naszego domu. Na niektóre patrzyłam codziennie, ilekroć się bu­dziłam, i wiedziałam, że w końcu muszę je namalować. Chcia­łabym zresztą wątek tych domowych twarzy pociągnąć dalej. One wcale nie są takie znów martwe! Wierzę w siłę przypadku, który często nadaje nowe znaczenia zwykłym rzeczom, wierzę w nieocze­kiwane i nieprzewidywalne zestawienia nabierające nagle ni stad ni zowąd wielkiej siły. Trzeba tylko rozglądać się wokół". Zabawka, człowiek, kamień – nazewnictwo, siła stereotypu, a może raczej, może lepiej: zmiana sposobu widzenia. Cementowy niedźwiadek, drewniana rzeźba boginki, maskotka z Disneylandu w rozumieniu artystki zasługują na portret.

Człowiek, kamień, zabawka grają ograniczoną gamą kolorystycz­ną. Czasami zalśni czerwień, żółć. W obrębie ugrów artystka poka­zuje bogactwo niuansów, często czerń, biel. szarości starczają jej za wszystko. W tyle głowy ciągle pobrzmiewa cytat z Francisa Bacona: „Czułem, że przez ciemność i brak koloru mogę sprawić, że te obrazy będą jeszcze bardziej dojmujące".[Ze wstępu do katalogu wystawy]

Katarzyna Rotkiewicz-Szumska, Portrety w zawieszeniu, 12.06 - 8.07.2014, Galeria Sztuki, Legnica

Katarzyna Rotkiewicz-Szumska, Portrety w zawieszeniu, Galeria Sztuki w Legnicy
Monika Szpatowicz, Katarzyna Rotkiewicz-Szumska

Katarzyna Rotkiewicz-Szumska, Portrety w zawieszeniu, Galeria Sztuki w Legnicy
fot. Galeria Sztuki

Katarzyna Rotkiewicz-Szumska, Portrety w zawieszeniu, Galeria Sztuki w Legnicy
fot. Galeria Sztuki

Katarzyna Rotkiewicz-Szumska, Portrety w zawieszeniu, Galeria Sztuki w Legnicy
fot. Galeria Sztuki

Katarzyna Rotkiewicz-Szumska, Portrety w zawieszeniu, Galeria Sztuki w Legnicy
fot. Galeria Sztuki

Katarzyna Rotkiewicz-Szumska, Portrety w zawieszeniu, Galeria Sztuki w Legnicy
fot. Galeria Sztuki

Katarzyna Rotkiewicz-Szumska, Portrety w zawieszeniu, Galeria Sztuki w Legnicy
fot. Galeria Sztuki


Yaniv Yur (Yoyo),
fot. Yaniv Yur (Yoyo)

fot. Yaniv Yur (Yoyo)
fot. Yaniv Yur (Yoyo)

fot. Yaniv Yur (Yoyo)
fot. Yaniv Yur (Yoyo)

fot. Yaniv Yur (Yoyo)
fot. Yaniv Yur (Yoyo)

fot. Yaniv Yur (Yoyo)
fot. Yaniv Yur (Yoyo)

fot. Yaniv Yur (Yoyo)
fot. Yaniv Yur (Yoyo)

fot. Yaniv Yur (Yoyo)
fot. Yaniv Yur (Yoyo)

fot. Yaniv Yur (Yoyo)
fot. Yaniv Yur (Yoyo)

fot. Yaniv Yur (Yoyo)
fot. Yaniv Yur (Yoyo)

fot. Yaniv Yur (Yoyo)
fot. Yaniv Yur (Yoyo)