Otwarciu tegorocznego Frieze Art Fair w Londynie towarzyszyła typowo angielska pogoda. Mżawka nie zniechęciła bynajmniej zwiedzających. Już po raz dziesiąty Fundacja Galerii Foksal prezentowała na Frieze polskich artystów. Tym razem można było zobaczyć dwa z cyklu trzech obrazów Wilhelma Sasnala przedstawiających Guglielmo Marconiego, rzeźbę „Autoportret” Pawła Althamera, trzy obrazy Pawła Janasa oraz rzeźbę Moniki Sosnowskiej nawiązującą do wyposażenia bufetowego Stoczni Gdańskiej. Po raz kolejny, bo już od 2007 roku, swoją obecność w sekcji Focus zaznaczył Raster prezentujący serię czarno-białych fotografii Negative Book Anety Grzeszykowskiej oraz pokazywane po raz pierwszy jasne kukły małych dziewczynek, kontrastujące z czarnymi fotografiami. Prócz przewijających się nazwisk artystów absolutnie topowych, jak Damien Hirst czy Ulay przechadzający się po targach lekkim krokiem celebryty (kolejna zasługa Mariny Abramović, a konkretniej filmu dokumentalnego o jej najdłuższym performensie: „The Artist Is Present”), prawdziwą frajdą jest odszukiwanie pojawiających się w wielu miejscach polskich tropów. W galerii Juana de Aizpuru w sąsiedztwie fotografii Tilmansa i obrazu Alicii Framis odnaleźć można pracę Mirosława Bałki. W Sadie Coles Cairo Wilhelma Sasnala. Studio Voltaire prezentuje „Gossip among the stuff” Pauliny Ołowskiej, Wilkinson zaś obraz „Partizan” Marcina Maciejowskiego. Piotra Uklańskiego można zobaczyć w Massimo De Carlo.
Regent's Park obfituje w lustrzane rzeźby, które niczym kameloeon wtapiają się w zieleń otoczenia i zaskakują przechodniów ich odbiciem. Jedną z zabawniejszych rzeźb w parku, kąśliwie nawiązującą do otwarcia targów sztuki są drzwi wykonane ze zdeformowanej tafli lustra z napisem "VIP". Autorami pracy "But I'm on the Guest List, Too!" są Elmgreen & Dragset.