Instalacje Jana Pieniążka z cyklu "Maszyny bez sensu" lokują się poza gotowymi dyskursami i poza niemal wszystkim, co znamy z wystaw współczesnej sztuki. Absurdalny obiekt o nazwie "Arka", poruszający powoli swoimi elementami i emitujący różne dźwięki wygląda jak dzieło szalonego konstruktora zabawek. Jednym z mechanizmów zdaje się poruszać mała pluszowa figurka, a małe monitory pokazują powierzchnię jakiejś planety. Kpina z fascynacji technicznymi gadżetami połączona jest jednocześnie z aprobatą dla dziecięcej powagi poszukiwania transcendentnej tajemnicy: na "penetrujących kosmos" monitorach co jakiś czas pojawia się na krótki moment łypiące na nas oko.

MARIOS DIK. KAROL RADZISZEWSKI W CSW ZAMEK UJAZDOWSKI, 10.7.2009  Fot. Adam Mazur.

FOT. MAI TRAN:

FOT. ADAM MAZUR:

Na sezon letni galeria Le Guern zawiesiła działalność w dusznym mieście na literę „W" i przeniosła działalność do ogrodu działkowego. W inauguracji czynnie, ale na zwolnionych obrotach uczestniczyli m.in.:Igor Krenz „Zawody w centralnym fotografowaniu (spadających) jabłek", główna nagroda - samochód przygotowany przez Marka Raczkowskiego, Igor Omulecki - lustrzane oczko w trawie, Justyna Kowalska (zbieranie porzeczek), Mirosław Borczyński (śpiew w deszczu) - recital muzyki dawnej połączony z akcją Agnieszki Kurant (ślimaki na ścieżce), Tomasz Saciłowski (tablica dydaktyczna), Robert Maciejuk (pykanie z fajki), Warren Niesluchowski (rozmowy przy smarowaniu smalcem), Oskar Dawicki (wywoływanie deszczu), Łukasz Ronduda (projekcje).

The Eldorado Summer Resort (Martin Kaltwasser & Folke Koebberling) oraz Wolny Uniwersytet Warszawy (Kuba Szreder) i a-i-r laboratory połaczyli siły by przeprowadzić akcję promującą „aktywne i pasywne lenistwo". Na specjalnych platformach 150 cm nad ziemią Martin Kaltwasser przedstawił wykład o dynamice dobowego podziale czasu, a warsztat obejmował przygotowanie przez uczestników sałatki obrazującej ten podział. Przywracanie równowagi pomiędzy życiem i pracą, stresem i zabawą przybierało formy spontaniczne.

Fot. i info: Grzegorz Borkowski

FOT. GRZEGORZ BORKOWSKI