como espiar sin descargar nada press localizar numero movil here exposed cell pics programas para espiar por satelite el mejor espia gratis de whatsapp mua giong ong noi necesito espiar espia mensajes de texto de celulares telcel gratis como funciona spyphone pro como espiar blackberry messenger descargar programa prism espia

Artmix 20 (10) "Pomiędzy"

: Function ereg() is deprecated in /includes/file.inc on line 649.
artmix - sztuka, feminizm, kultura wizualna

To juz 20. numer "Artmixa"!

Pismo istnieje od 2001 roku, kiedy to zostało założone przez Magdalenę Ujmę i Izabelę Kowalczyk, następnie było współredagowane przez Izabelę Kowalczyk i Bognę Burską, a w 2005 tę ostatnią zastąpiła Edyta Zierkiewicz.

W piśmie swoje teksty publikowali dotychczas m.in. Agata Araszkiewicz, Monika Bakke, Jolanta Brach-Czaina, Ewa Domańska, Gabriela Dragun, Izabela Filipiak, Agnieszka Graff, Agata Jakubowska, Alicja Kusiak, Paweł Leszkowicz, Jarosław Lubiak, Ewa Majewska, Anna Markowska, Piotr Piotrowski, Justyna Ryczek, Ewa Toniak, Artur Żmijewski i inni.

W 2006 roku przeniosłyśmy "Artmix" do "Obiegu", w którym ukazało się już (wraz z obecnym) 10 numerów. Podejmowałyśmy między innymi takie tematy, jak "ulica", "rak piersi", "antysemityzm", "odczarowania", "antywładza" - wszystkie dotyczące obszarów marginalnych, wymagające podejścia interdyscyplinarnego, spojrzenia na problem z wielu różnych perspektyw. Teksty zamieszczone w piśmie pisane są często z perspektywy feministycznej, albo szerzej: wpisują się w wolnościowy dyskurs na temat kultury.

Ważne są dla nas kwestie poszerzania obszaru wolności przez sztukę i towarzyszące jej dyskursy, uwrażliwiania na problemy społeczne, edukowania, wskazywania na problemy trudne i bolesne, które pojawiają się w naszej rzeczywistości. Pismo dotyczy tego, co znajduje się pomiędzy kulturą wizualną a sferą społeczno-polityczną, które są przecież ze sobą ściśle powiązane.

Uważamy, że tylko wychodząc z zamkniętych kręgów własnych dyscyplin, przekraczając tradycyjne podziały pomiędzy sztuką, kulturą wizualną, nauką, a także polityką, można rozwijać, prawie nieobecny w Polsce, krytyczny dyskurs na temat kultury wizualnej. Wydaje się on potrzebny zwłaszcza dzisiaj, kiedy zarówno w sztuce, jak i w krytyce artystycznej, mamy do czynienia z czymś w rodzaju konserwatywnego zastania, a wręcz oportunizmu, braku odwagi, które na szczęście coraz częściej postrzegane są jako coś, z czym wreszcie należy zerwać.

Ważne jest dla nas otwarcie na to, co różne, inne, niepokojące w naszej rzeczywistości, ważne są próby wchodzenia w skórę innych, próby spojrzenia na rzeczywistość także od drugiej strony, z innych perspektywy. Dlatego nie chcemy zasklepiać się w -izmach, zamykać w gettach, ograniczać do jednego sposobu prowadzenia dyskursu. Tylko wychodzenie poza siebie, przekraczanie własnych granic, spojrzenie na siebie z zewnątrz, pozwala na rozwój, ale musi on być połączony z nieustanną autokrytyką. Uważamy bowiem, że w jakichkolwiek działaniach (teoretycznych, artystycznych, społecznych) potrzebna jest świadomość własnego ulokowania, własnej siły i własnej słabości, a zarazem konieczna jest autokrytyka, bo nigdy niczego nie wiemy na pewno, nie możemy mieć 100 % racji. Racja zaś może wytworzyć się jedynie w dyskusji, rozmowie. Dlatego też cieszą nas takie dyskusje, jak ta, która została wywołana przez manifest "Pseudo", do której odnieśli się między innymi Ewa Majewska i Artur Żmijewski, którego tekst "Pomiędzy" (nawiasem mówiąc, który ukazał się pomiędzy 19 a 20 numerem pisma) zainspirował nas do takiego zatytułowania najnowszego numeru "Artmixa".

Warto tu wskazać, że praktyki przeciwdziałania wykluczeniu (własnemu) mogą nakładać się na wykluczenie innych. Nieuczciwe wydaje się podejmowanie prób zmiany układu dominacji i subordynacji, bez przeanalizowania swojej pozycji w układzie władzy. Dyskurs naukowy czy krytyczny, nawet, jeśli jest prowadzony z pozycji feministycznych, może być formą wykluczania, kiedy używany jest do wzmacniania pozycji elit, a nie jako narzędzie upełnomocnienia kobiet. Uważamy, że w tej chwili jest to największy problem, z którym krytyczni teoretycy i teoretyczki kultury nie potrafią sobie poradzić. My też do nich należymy. Emancypacyjny dyskurs naukowy może bowiem działać na zasadzie obosiecznego miecza, w zależności od tego przez kogo i w jakiej sytuacji jest używany i do kogo jest kierowany. Może więc wykluczać tych, którzy są poza dyskursem, którzy go nie znają, występują na słabszych pozycjach, lub działają w zupełnie innych dyskursach (np. działań bezpośrednich). To jest jedno z naszych największych ograniczeń, a zarazem był to jeden z głównych powodów wyjścia "Artmixa" poza grono jego własnych odbiorczyń i odbiorców.

To między innymi z potrzeby przekraczania podziałów, szukania obszarów "pomiędzy" narodził się owocny, choć nie zawsze łatwy mariaż "Artmixa" z "Obiegiem". Uważamy, że wpuszczenie krytycznych, subwersywnych treści do głównego obiegu, zarażanie krytycznym spojrzeniem na politykę i sztukę, również infekowanie myślą feministyczną, może dokonać przesunięć w systemie, wprowadzić w jego obręb większą różnorodność i demokratyzację.

Przy okazji zmian graficznych całej strony, pojawiły się dyskusje, jakie jest miejsce "Artmixa" w "Obiegu", na ile zachowana jest samodzielność naszego pisma, na ile może ono pozostać bytem osobnym i odrębnym, a może powinno funkcjonować jeszcze w jakimś innym miejscu. Zastanawiamy się, na ile czytelnicy i czytelniczki mają świadomość odrębności pisma, skoro polemika dotycząca wspomnianej już dyskusji wokół filmu "Pseudo" i związkach sztuki z polityką przysłana zostaje przez Joanną Tokarską-Bakir do publikacji na łamach "Obiegu", a nie "Artmixa". Ciekawe jesteśmy, jak oceniają mariaż "Obiegu" i "Artmixa", a także nowy układ graficzny nasi odbiorcy i odbiorczynie. Wpisujemy się w tej chwili w układ, który nie jest jeszcze w pełni ukonstytuowany, mając nadzieję, że zostanie wypracowana taka forma, która pozwoli naszemu pismu na zachowanie odrębności. Chcemy, by nasze pismo wciąż było "w procesie", wolimy poszukiwanie kompromisów, bycie pomiędzy, niż wyjście z obiegu.

Ten numer "Artmixa" poświęcony jest eksplorowaniu wspólnych obszarów zazwyczaj dwóch, na pierwszy rzut oka, odrębnych pól, zagadnień, dyscyplin. Chcemy pokazać, jak zaskakujące rozwiązania mogą przynosić różne interpretacje tego, co znaleźć można pomiędzy różnymi obszarami i dyskursami. A także, jak wiele jest takich obszarów: pomiędzy sztuką a medycyną, sztuką a kulturą popularną, kulturą a naturą, świadomością a nieświadomością. Jak cenne i twórcze jest badanie tych niejednoznacznych terenów, odkrywanie tego, co zachodzi na pograniczu dwóch spotykających się dziedzin. Zamieszczone w tym numerze teksty pokazują, jak cenne i twórcze jest badanie tych niejednoznacznych terenów, odkrywanie tego, co zachodzi na pograniczu dwóch spotykających się dziedzin, ale zarazem wskazują też jak trudno przebić się dyskursowi krytycznemu, jak wiele ma na swojej drodze przeszkód.

Interesuje nas współdziałanie, a nie toczenie bitew, szukanie wrogów czy myślenie antagonizmami. Mamy nadzieję, że uda się nam wprowadzić do dominującego dyskursu rozważań o kulturze wizualnej język wahania, dwuznaczności, ambiwalencji, autokrytyki, wątpienia, nierozstrzygalności, szukania obszarów "pomiędzy". Wraz z autorami i autorkami "Artmixa", chcemy prowokować do pytań, a nie dawać gotowe odpowiedzi.

Izabela Kowalczyk, Edyta Zierkiewicz, Artmix "Pomiędzy"

 

W NUMERZE:

Artur Żmijewski, Pomiędzy (oryg. 09.09.2008)
Edyta Zierkiewicz, Pomiędzy... sztuką a medycyną?
Maria Natalia Kistowska, Tamara de Lempicka. Pomiędzy krakowskim podwórkiem a nowojorskim domem aukcyjnym
Gabriela Dragun, Pomiędzy nieświadomością a cielesnością. Jedwabne opowieści Moniki Koniecznej
Marta Smolińska-Byczuk, "Pomiędzy" Jana Berdyszaka a problem nierozstrzygalności
Izabela Kowalczyk, Marta Stawowska, "Genderqueer": czy istnieje "prawdziwa płeć"? 
Tomasz Zarycki, Socjologia krytyczna: pomiędzy modelem idealnym a niejednoznacznością struktur dominacji w Polsce