como espiar sin descargar nada press localizar numero movil here exposed cell pics programas para espiar por satelite el mejor espia gratis de whatsapp mua giong ong noi necesito espiar espia mensajes de texto de celulares telcel gratis como funciona spyphone pro como espiar blackberry messenger descargar programa prism espia

Artmix 22(12) "Inna twórczość kobiet - inne tematy, inne spojrzenia"

: Function ereg() is deprecated in /includes/file.inc on line 649.
artmix - sztuka, feminizm, kultura wizualna

Katarzyna Pabijanek, Artywizm Sanji I.
Dorota Głowacka, Świadkowie wbrew sobie. Strategie pamięci Holokaustu w twórczości plastycznej kobiet „drugiego pokolenia"
Anna Nacher, Codzienna odrobina subwersji, czyli telewizyjne gry z płcią
Maria Natalia Kistowska, Natalia Gonczarowa - szara eminencja rosyjskiej awangardy XX wieku
Ewa Majewska, Ponowoczesna kontrola w społeczeństwie obrazu. Na marginesie wystawy Jacqueline Livingston
Dorota Łagodzka, Gołe baby i patriarchat, czyli co rysunki Ani Kopaczewskiej mówią o prostytucji
Wojciech Szot, Odszukiwanie szaf

Poprzez ten, być może zaskakujący, tytuł nowego numeru „artmixa", chcemy zwrócić uwagę na fakt, że pewne obszary twórczości kobiet wciąż jeszcze pozostają w cieniu, są zapomniane i nie przeanalizowane. Proponując ten tytuł naszym autorkom i autorom, wskazałyśmy na potrzebę zbadania kwestii zwielokrotnionego i zróżnicowanego wykluczenia kobiet. Dotyczy to sytuacji wielu kobiet, które nie mają szans na własną reprezentację i na własną obecność w środowiskach, gremiach, przestrzeniach, gdzie omawiane są ich sprawy i gdzie podejmowane są dotyczące ich decyzje.

Ponadto feministyczny zwrot w historii sztuki, mimo, że od początku związany z kwestionowaniem kanonu, wytworzył własny kanon oceniania i pisania o sztuce kobiet. Zastanowiło nas na przykład to, że istnieje twórczość, która albo jest zbyt tradycyjną, albo odwrotnie - podejmuje zbyt odważne tematy i, nie odpowiadając kanonowi sztuki feministycznej, znajduje się zupełnie na marginesie rozważań.

W tym numerze prezentujemy niezwykły tekst Doroty Głowackiej „Świadkowie wbrew sobie", dotyczący twórczości kobiet „drugiego pokolenia po Holokauście". Artykuł ten traktuje o pracach artystek, które w swej sztuce zabierają głos na temat traumy Zagłady, ukazując swoiste „krajobrazy pamięci", a przy tym wskazując na potrzebę odprawienia żałoby. Tu akurat nie chodzi o zwielokrotnione wykluczenie, ale o ukazanie niemal zupełnie nieznanej twórczości (z wyjątkiem prac Ewy Kuryluk) sytuującej się pomiędzy zagadnieniami typowymi dla tzw. sztuki kobiecej (zainteresowanie morfologią ciała) a sztuką odnoszącą się do historii (w której jednakże umykają naszej uwadze te wieloznaczne obrazy, o jakich pisze Głowacka).

Teksty Anny Nacher i Ewy Majewskiej prezentują bardzo wartościowe analizy zjawisk, których status w tzw. kulturze wysokiej jest albo wątpliwy, albo mocno kontrowersyjny. W pierwszym przypadku chodzi o telewizję, która jeszcze do tej pory rozpoznawana jest jako „przestrzeń kobieca" i jako taka banalna, w drugim o, upraszczając, wizerunki dziecięcej seksualności (która mylnie nazywana jest pornografią dziecięcą). Wartość tekstów obu autorek zasadza się nie tylko na błyskotliwych sposobach ujęcia tematów, ukazaniu ich w szerokim politycznym i kulturowym kontekście, ale również na tym, że dostarczają inspiracji metodologicznych dla prowadzenia badań kulturowych.

Tekst Anny Natalii Kistowskiej przybliża sylwetkę Natalii Gonczarowej, którą autorka nazywa „szarą eminencją" sztuki rosyjskiej. Twórczość tej pierwszej radzieckiej awangardzistki jest wciąż mało znana, artystka ciągle pozostaje w cieniu swoich sławnych kolegów. Jak wskazuje autorka, najbardziej znane są prace dekoracyjne tej artystki i w tym nurcie najczęściej jest ona osadzana, zapomina się przy tym, że była również bardzo ciekawą malarką, poszukującą własnych sposobów wypowiedzi.

Do „sztuki niskiej" odwołuje się młoda polska artystka Anna Kopaszewska, o której pisze Dorota Łagodzka. Artystka odwołuje się do jednej z najbardziej trywialnych formy wizualnych, jaką są ulotki reklamowe agencji towarzyskich (tzw. seksolotki, według określenia Agaty Araszkiewicz). Praca Kopaczewskiej opowiada o prostytutkach, kobietach wykluczanych, potępianych, które także doświadczają zwielokrotnionej dyskryminacji.

Kiedy zastanawiałyśmy się nad problemem zwielokrotnionego wykluczenia, najbardziej oczywista wydała nam się kwestia sztuki lesbijskiej w Polsce. Niestety, nie udało nam się uzyskać tekstów na ten temat. Udało się nam jednak namówić Wojtka Szota, autora i wydawcę z wydawnictwa Abiekt, by opowiedział o opublikowanym niedawno komiksie lesbijskim. Komiks wciąż wydaje się należeć do sfery kultury popularnej, rzadko kiedy traktowany jest na równi z pracami plastycznymi.

W związku z tym wątkiem wpisywania pewnych wytworów kultury wciąż do przegródki określanej jako: „sztuka niska", w mocy pozostaje wezwanie Lindy Nochlin dotyczące m.in. konieczności przełamania myślenia o sztuce w kategoriach: wysoka - niska. Warto zastanowić się też nad potrzebą przełamania innych podziałów, choćby stygmatyzującego rozróżnienia na sztukę kobiecą i lesbijską. W tym komiksie postawione zostają nie tylko kwestie seksualności i tożsamości seksualnej narratorki, ale też kwestie dorastania dziecka w rodzinie naznaczonej cieniem homoseksualizmu ojca.