como espiar sin descargar nada press localizar numero movil here exposed cell pics programas para espiar por satelite el mejor espia gratis de whatsapp mua giong ong noi necesito espiar espia mensajes de texto de celulares telcel gratis como funciona spyphone pro como espiar blackberry messenger descargar programa prism espia

Natalia Gonczarowa - szara eminencja rosyjskiej awangardy XX wieku.

: Function ereg() is deprecated in /includes/file.inc on line 649.
artmix - sztuka, feminizm, kultura wizualna

Początek XX wieku w Rosji to czas fermentu intelektualnego, burzy w sztuce, zmian na polu literatury. Nie tylko w Rosji zresztą wypiętrzały się nowe tendencje, artyści poszukiwali "nowego", pragnęli przekraczać pewne utarte formy i normy. Na początku ubiegłego stulecia dekadenckie nastroje zostały wyparte przez nieodpartą chęć eksperymentowania i dążność do rewizji kanonów estetycznych. Wszechogarniająca i gwałtowna polemika dotycząca dobrej i złej oraz wysokiej czy niskiej, a w Rosji lewej i prawej sztuki, przyniosła świeże rozwiązania i ogrom dzieł, o które dziś walczą muzea i kolekcjonerzy a które nierzadko wywoływały spory czy wręcz niezgodę na nie wśród odbiorców lub (szczególnie w Rosji) cenzurę.

Artystka, której pragnę poświęcić niniejszy artykuł wydaje mi się niejako ofiarą zamieszania w obrębie działalności artystycznej początków dwudziestego stulecia. W tym samym mniej więcej czasie, co Natalia Gonczarowa, pojawiają się w Rosji (a w konsekwencji i w Europie) takie nazwiska jak W. Kandinsky, M. Chagall, K. Malewicz a także sam mąż malarki - Michaił Łarionow. Nazwisko Gonczarowej pojawia się w tej plejadzie niezwykle rzadko lub niemal zawsze w małżeńsko-artystycznym tandemie z Łarionowem. Co sprawiło, iż tak mało mówi się o malarce - Natalii Gonczarowej? Mówi się tylko o jednej, myląc niekiedy ze sobą trzy kobiety o tym samym nazwisku. Dlaczego podkreślając silnie rozwinięty indywidualizm twórczy, jednocześnie odmawia się samodzielności tej awangardzistce?

DWIE NATALIE

Pierwszym czynnikiem mylącym i działającym na niekorzyść malarki jest fakt posiadania tego samego imienia oraz nazwiska, co rozsławiona żona wieszcza rosyjskiego - Aleksandra Puszkina. A zatem należy wyjaśnić - Natalie Gonczarowe były dwie, dlatego też wpisując cyrylicą w wyszukiwarkę te dane uzyskamy przeważającą część wyników dotyczących pięknej Natalii Nikołajewny Gonczarowej, żony wielkiego poety, która obecnie przebywa wraz z małżonkiem na moskiewskim Arbacie, gdzie przyjmują pielgrzymki urzeczonych pomnikiem turystów1. Natalia-malarka to Natalia Siergiejewna Gonczarowa. Naturalnie nasuwa się pytanie o pokrewieństwo tych kobiet - w istocie pokrewieństwo takie istnieje, bowiem pradziadek artystki - Siergiej Nikołajewicz Gonczarow był bratem Natalii Puszkinej. Rodzina Gonczarowych to znana w Rosji rodzina szlachecka - znana przede wszystkim ze względu na małżeństwo Natalii Nikołajewny z Aleksandrem Puszkinem, mniej ze względu na twórczość Natalii Siergiejewny. Dwóm Gonczarowym poświęciła swój szkic rosyjska poetka i pisarka Marina Iwanowna Cwietajewa, tytułując go nie inaczej jak: "Natalia Gonczarowa" (1929)2, co doprowadziło wielu literaturoznawców do popełnienia błędu merytorycznego - nie znając malarki utrzymywali (i niestety do dziś zdarza im się utrzymywać), że szkic ten poświęcony jest pięknej żonie Puszkina, poety lubianego przez samą Cwietajewą. Artystki się znały, mieszkały, choć nie jednocześnie, na jednej ulicy - zaułku Triechprudnym, tę i inne historie opowiada Cwietajewa w swoim szkicu. Znajomość pań zaowocowała także zawodowo - Gonczarowa zilustrowała bowiem jeden z poematów M. Cwietajewej pt. "Młodzieniec" z 1925. Artystki łączyła również emigracja, obie wyjechały z Rosji, podobnie jak wielu innych artystów rosyjskich początku XX w3. Istnieje jeszcze jedna Gonczarowa - na szczęście nie ma na imię Natalia, a Aleksandra Wasiliewna i była aktorką rosyjską, jedną z pierwszych gwiazd wczesnego kina rosyjskiego początku wieku dwudziestego.

MAŁŻEŃSTWO DOSKONAŁE

Natalia Gonczarowa i Michał Łarionow byli rówieśnikami, oboje urodzeni w 1881 roku, oboje studiowali w Moskiewskiej Szkole Malarstwa, Rzeźby i Architekstury (oryg. МУЖВЗ - Московское училище живописи, ваяния и зодчества). Mówi się, iż tam się poznali, jednak jest to zgodne z prawdą ponieważ - wg archiwum МУЖВЗ - Gonczarowa rozpoczęła naukę w 1901 roku, natomiast Łarionow już rok wcześniej maluje cztery portrety przyszłej artystki4. Decyzja Gonczarowej o rozpoczęciu nauki w szkole artystycznej była pierwszą, naprawdę ważną, samodzielną decyzją, która miała zmienić całe jej dotychczasowe życie. Tak też się stało. Jak pisze historyczka sztuki E. Basner na krok ten początkująca artystka zdecydowała się pod wpływem M. Łarionowa, "opinie i poglądy którego, również w przyszłości naznaczały jej drogę"5. Nazwiska tych dwojga artystów są na tyle ze sobą powiązane, iż usankcjonowała się już metoda mówienia o wczesnej awangardzie w malarstwie rosyjskim, oboje są najbardziej znanymi przedstawicielami jej początków, czyli w przypadku malarstwa rosyjskiego mowa o pokoleniu artystów 1900-1910, z działalnością których związane jest pojęcie rosyjskiej awangardy. Gonczarowa i Łarionow zwyczajowo wymieniani obok siebie stali się swoistym fenomenem jedności, ich twórczość funkcjonuje niemalże jako jedna, mimo, iż oboje mieli inne metody pracy. "Rozwiązywali podobne problemy, ale przy tym każde znajdowało niepospolite rozwiązania. Poruszali się nie razem, lecz w tym samym kierunku"6. Badacze przyznają, iż trudno mówić o tej idealnej parze, albowiem pracując razem - właściwie równolegle, byli nadzwyczaj różni, zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym. "Gadatliwy, głośny, pełen zapału i skłonny do uniesień Łarionow, potwierdzenia swoich teorii oraz wsparcia zawsze szukał u powściągliwej, skupionej Gonczarowej"7. Prócz miłości do siebie nawzajem, łączyła ich jeszcze miłość do Rosji, będącej źródłem ich trosk i niepokojów artystycznych, w szczególności zaś artyści upodobali sobie Moskwę. Małżeństwo tych pierwszych rosyjskich awangardzistów przez długi czas było umowne, pobrali się dopiero w latach pięćdziesiątych, mimo, iż ich relacje już dawno nie przypominały tych rodzinnych. Będąc emigrantami, mieszkając w Paryżu, chcieli w ten sposób chronić swój dorobek artystyczny - na wypadek śmierci współmałżonka, byli uprawnieni do zarządzania pozostawionymi przez zmarłego dziełami8.

Gonczarowa i Łarionow nadawali ton nie tylko w sztuce, ale także w obyczajowości - m.in. naśladowały Natalię Gonczarową kobiety nie tylko jako artystkę, ale i jako kobietę - awangardową ikonę mody - to ona wprowadziła (choć z pewnością nieświadomie) modę na koszulo-sukienkę noszoną z czarną spódnicą, przy czym należy pamiętać, iż koszula ta miała charakter ludowy, w takim również stroju artystka sportretowała się w roku 1907. Obraz ten do dzisiaj jest najbardziej rozpoznawalnym dziełem malarki, co ciekawe w dużym stopniu zastąpił jej fotografie, które możemy spotkać jedynie w wydaniach wspomnieniowych. W albumach, katalogach oraz w Internecie przeważa jej "Autoportret z żółtymi liliami".

Autoportret w żółtymi liliami (1907)
Autoportret w żółtymi liliami (1907)

Biała koszula to nie jedyny wkład w kulturę rosyjską Gonczarowej - wraz z Łarionowem interesowali się sztuką tatuażu, ta idealnie dobrana para genialnych artystów chodziła po ulicach Moskwy z wymalowanymi na twarzach rysunkami, tak "przystrojeni" zwykli chodzić do kawiarni9. Magazyn "Kobiecy świat" (№11, 1913) donosi, że Łarionow "wsławił się tym, iż kilka tygodni temu pojawił się na ulicach Moskwy z wymalowaną twarzą, na której widniał promienisty rysunek" 10. Para propagowała tę formę sztuki w kawiarni "Różowa latarnia", do której, usłyszawszy o tej inicjatywie, schodziły się tłumy. Wiadomo również, że wyjątkowym pięknościom Łarionow wykonywał ornament nie na twarzy, lecz na piersiach11.

W 1912 roku w Moskwie, w pomieszczeniach szkoły do której para ta uczęszczała, odbyła się wystawa pod epatującym i prowokacyjnym tytułem "Ośli ogon", który wymyślił Michał Łarionow. To artystyczne wydarzenie zostało pomyślane jako odpowiedź na zaistniałą w 1910 roku w Paryżu sytuację, kiedy przeciwnicy nowej sztuki próbowali stworzyć płótno, na którym zamiast artysta pędzlem, "wypowiedziałby się" osioł swoim ogonem. Obraz ten miał zostać podpisany jako dzieło lewego frontu w sztuce. W kontr-wydarzeniu oprócz Łarionowa i oczywiście Gonczarowej udział wzięło 18 innych autorów, a wśród nich K. Malewicz, W. Tatlin, A. Morgunow czy K. Zdaniewicz12.

Podobną śmiałość i "łobuzerstwo" Gonczarowa i Łarionow zaproponowali w podejściu do scenografii, którą zajmowali się niemal przez całe życie. Z tego też, jak się okazuje są najbardziej znani. Ich przygoda z teatrem rozpoczęła się w latach dziesiątych XX wieku13, kiedy na zaproszenie Siergieja Dagilewa emigrowali, by wspólnie pracować nad dekoracjami do baletu "Złoty kogucik". Ta, bez wątpienia genialna, opera-balet do muzyki N. Rimskiego-Korsakowa, w interpretacji M. Fokina miała swoją premierę 21 maja 1914 roku i była punktem zwrotnym w karierze Gonczarowej. Co ciekawe, oficjalnym scenografem była żona Łarionowa, choć nad dekoracjami pracowali wspólnie, dlatego też zazwyczaj mówi się, iż oboje byli autorami dekoracji oraz kostiumów. Diagilew, przekonany co do słuszności swojego wyboru, nie pomylił się, pracując "na cztery ręce", Łarionow i Gonczarowa wyczarowali zjawiskową scenografię, ogromnych rozmiarów.

Projekt kurtyny do baletu "Złoty kogucik"
Projekt kurtyny do baletu "Złoty kogucik"

Sam sposób zdobienia tej bajkowej scenografii, zdradza zakorzenienie tej pary w folklorze rosyjskim. Kostiumy dla tancerzy Dagilewa, które Gonczarowa projektowała już samodzielnie, przywodzą na myśl rosyjskie byliny i legendy słowiańskie, przeważają w nich ornamenty zarówno geometryczne, jak i organiczne. Motywy kwiatowe i roślinne przeplatają się tam z orientalnym kaligraficznie zaznaczonymi wzorami. Kolorystyka scenografii także nie pozostawia wątpliwości- przewaga czerwieni i żółci zdradza zamiłowanie do sztuki ludowej. Sukces "Złotego kogucika" spowodował, iż Gonczarowa stała się znaną artystką - scenografką, oraz utwierdził rosyjskiego impresario baletowego w przekonaniu, iż chce on w dalszym ciągu współpracować z tą wyjątkową parą artystów awangardy - rozpoczął się tym samym nowy etap w życiu rosyjskich emigrantów - mowa zarówno o Gonczarowej i Łarionowie, jak i o Dagilewie14.

Nazwiska artystycznego tandemu wiązane są także z pojęciem łuczyzmu (lub promienizmu), kierunku w sztuce, który był jednym z pierwszych wariantów malarstwa niefiguratywnego, zakładał "wyzwolenie malarstwa na rzecz czysto malarskich-artystycznych zadań" 15. Łuczyzm polegał na tworzeniu nowych form powstających z krzyżujących się promieni światła, odbitych przez różne przedmioty, był kierunkiem krótko trwającym, poza grupą kilku artystów zaprzyjaźnionych z Łarionowem nie doczekał się kontynuacji. Prace pierwszych łuczystów pojawiały się w latach 1910-1911, można zatem pokusić się o stwierdzenie, iż Łarionow może być pierwszym abstrakcjonistą. Jednym z bardziej znanych obrazów, stworzonych zgodnie z nową koncepcją jest "Kot (promienisty odbiór różowe, czarne i żółte)" (1911-1912) Gonczarowej.

Kot (1911-1912)
Kot (1911-1912)

Kamienna baba (1908)
Kamienna baba (1908)

Artystycznie oboje przeszli podobną drogę, każde jednak dochodziło do innych wniosków i realizowało inne tematy. Od postimpresjonizmu, przez prymitywizm, oboje doszli do kubizmu, a nawet kubofuturyzmu. Od futuryzmu Marinetti'ego oboje odwrócili się zgodnie na początku 1914 roku, podczas wizyty lidera włoskich futurystów w Rosji. Nastąpił wtedy pewnego rodzaju rozłam wśród "lewych" artystów - Łarionow i Gonczarowa oświadczyli, iż nie są Włochowi przychylni: "futuryzm Marinetti'ego w malarstwie - to pomieszanie impresjonizmu z kubizmem. Formalny rupieć".16

Po śmierci Natalii Gonzarowej w roku 1962, Łarionow ożenił się powtórnie. Jego druga żona - A. S. Łarionowa-Tomilina przekazała w 1989 roku (po śmierci męża) Galerii Trietriakowskiej w Moskwie olbrzymią kolekcję dzieł N. Gonczarowej i M. Łarionowa. Wśród podarowanych przez wdowę prac znalazły się grafiki, pastele, gwasze oraz obrazy olejne, a także ogromna ilość szkiców związanych w działalnością teatralną, a także, niezwykle ważne z punktu widzenia historyków sztuki, prace z lat 1900-1910, które pozwalają określić początkowe stadium rozwoju obojga artystów, do tej pory moskiewska galeria dysponowała jedynie rysunkami z tamtego okresu. A zatem plan "małżeński", zgodnie z założeniem okazał się genialny - prace artystów zostały zachowane i trafiły do galerii.

Ta para malarzy, artystów rosyjskich jest do dzisiaj uznawana za pierwszą parę rosyjskiej awangardy, ich przemyślane działania autopromocyjne zawsze odnosiły zamierzony skutek, jest to również powód, dla którego ich nazwiska do dziś pojawiają się nierozerwalne. O części przedsięwzięć Natalii Gonczarowej nie sposób napisać, nie używając nazwiska jej męża.

NATALIA SIERGIEJEWNA GONCZAROWA

Jaka zatem była Natalia Gonczarowa solo? Malarka rozpoczęła swoją drogę artystyczną od rzeźby, wybór ten uzasadniała później tak: "myślę, że była w tym po prostu bezgraniczna potrzeba działania. Była minuta kiedy mogłam zostać architektem" 17. Gonczarowa, jak pisze Marina Cwietajewa, nie chciała zajmować się malarstwem, ponieważ odczuwała głębokie pragnienie przenikania jej rąk w pracę, bezpośredniego kontaktu z materiałem - malarstwo w tym wypadku porównuje tylko do dotykania, rzeźba zakłada "wnikanie"18. Łarionow jako pierwszy zwrócił Gonczarowej uwagę na malarstwo, według relacji Cwietajewej: "pierwszy, który powiedział jej, że jest malarzem, pierwszy, który otworzył jej oczy (...) na jej własne oczy"19. Oczy miały kolor - czynnik, którego brakowało Gonczarowej w rzeźbie, a co zrozumiała dość szybko. Swoje pierwsze dzieło zrealizowała na ścianie, podczas trzydniowej nieobecności swojego (jeszcze wtedy) przyjaciela, pierwszego mentora i nauczyciela - Łarionowa. W jej pracach bez trudu doszukać się można inspiracji porzuconą rzeźbą, ma skłonność do malowania monumentalnych postaci (np. Ewangeliści, ok. 1911) oraz fascynacji kulturą scytyjską i kamiennymi postaciami (np. "Kamienna baba" 1908 lub "Słupy soli," 1910). Gonczarowa ma również na swoim koncie akty kobiece, także zdradzające jej rzeźbiarskie korzenie - "Modelka na niebieskim tle" (ok. 1909) oraz "Modelka na żółtym tle" (1909).

Modelka na niebieskim tle (1909)
Modelka na niebieskim tle (1909)

Artystka była niezwykle pracowitą kobietą, pracowitość rozumiała wręcz literalnie, uznając ręce jako jedyne narzędzie do pracy. Twórczość także rozumiała jako pracę. Akt stwórczy był dla niej prawdziwym trudem20, pracowała niemal nieustannie, zapełniając płótna, kartony i ściany. Wspomniany już tutaj autoportret artystki uznawany jest za dzieło programowe, charakterystyczny jest tutaj przede wszystkim malunek ręki/dłoni, masywnej, być może również trochę koślawej - silnej ręki rzemieślnika - ręki będącej narzędziem. Artystka mówiła: "wszystko mija - przyjaźń, miłość. Jedna tylko praca pozostaje"21. Swoje zajęcia traktowała jako codzienną systematyczną pracę, nie czekała na natchnienie, nie znosiła przerw w pracy.

Taki stosunek do trudu - pracy Gonczarowa wyniosła z domu, z dzieciństwa spędzonego w guberni Tulskiej. Wiejskie życie Gonczarowej, wielowiekowa tradycja chłopska, umiłowanie ziemi, głęboka religijność, byt uwarunkowany świętami i porami roku, życie zgodne z naturą - te inspiracje stały się dominującymi tematami w twórczości tej artystki, powracała do nich i właściwie od nich zaczęła. Kiedy rodzina Gonczarowych postanowiła przenieść się do Moskwy, mała Gonczarowa (miała ok. 6-7 lat) nie potrafiła się zasymilować z miastem. Trudność sprawiała jej aklimatyzacja, w szkole, do której uczęszczała, interesowała się tym, co do tej pory było jej bliskie - botaniką, zoologią i religią. Do momentu, kiedy rozpoczęła naukę rzeźby/malarstwa szukała swojej drogi życiowej nie mogąc się zdecydować (próbowała swoich sił na kursach medycznych, uczęszczała także na zajęcia z historii). Za ziemią i naturalnym porządkiem rzeczy, którego doświadczała na wsi, tęskniła przez całe życie, choć nigdy do niego nie wróciła - pozostała jedynie niesłabnąca inspiracja. Miłość do prostego życia zaznaczała swoim strojem, nawet w Paryżu nosiła chustkę ze wzorem ludowym, oraz suknie podobne do sarafanu, lub wspomniane już białe koszule.

Jako malarka, Gonczarowa rozpoczyna swoją drogę od pasteli, która jest dla niej jeszcze namiastką rzeźbiarskiego rzemiosła, nanosi go grubą warstwą i eksperymentuje z kolorami. Często maluje swoją ulubioną porę roku - wiosnę, której pozostanie wierna nawet, kiedy zacznie sięgać po farbę olejną. Nie zaprzyjaźniwszy się ze zurbanizowaną Moskwą, maluje Moskwę wiejską, z jej dworkami, domami ze spadzistymi dachami, podwórka i domy pokryte zgniłą zielenią. Ostatecznie w 1905 rozpoczyna pracę z farbami olejnymi, płótna jednak w dalszym ciągu przypominają jej pracę z pastelem, sposób operowania pędzlem dalej przypomina miękkie pociągnięcia pastelą. Bez wątpienia widoczny w obrazach z tego okresu jest wpływ sztuki francuskiej, zaś w szczególności Vincenta Van Gogha. Efekty tej orientacji na francuskiego mistrza można dostrzec już w obrazie z 1905 roku zatytułowanym "Sypialnia". Obraz utrzymany w stylu vangoghowskiej "Kawiarni nocnej" (1888). Obraz Van Gogha znajdował się wówczas w zbiorach I.A. Morozowa, z którym Gonczarowa się znała, nie ma zatem wątpliwości, iż widziała Kawiarnię kilkukrotnie.22 Badacze (ale i sama Gonczarowa) nazywają wczesny okres jej twórczości: "czasem impresjonizmu i rozkładania barw". Należy jednak zauważyć, iż pojęcie impresjonizmu było w Rosji szeroko rozumiane, zaliczano do niego także Van Gogha, natomiast wczesne prace rosyjskiej awangardzistki możemy swobodnie dzisiaj zaliczyć do nurtów postimpresjonistycznych.

Gonczarowa zwraca się również w kierunku dekoracyjności, rozumianej przez nią jak oczywisty walor sztuki, w rozmowach z Cwietajewą mówi: "dekoracyjna sztuka? Poetycka poezja. Muzyczna muzyka. Bez sensu. Każde malarstwo jest dekoracyjne. (...) Dekoracyjność jest nieodłączną częścią malarstwa"23. Malarstwo po 1907 roku nosi znamiona nie tylko dekoracyjności, ale także temperamentu, wyrażanego przez kolorystykę. W aspekcie używanych przez artystkę barw, zdarza się, iż jest porównywana do Paula Gauguina. Jest to kolejna data przełomowa w artystycznym życiu Gonczarowej, od tej pory malarka zwraca się jednoznacznie w kierunku prymitywizmu, tutaj także doszło do rozejścia się artystycznych dróg Gonczarowej i Łarionowa, nadal działają w podobnych obszarach, jednak ich realizacje diametralnie się różnią. O ile Łarionow zwraca się w kierunku miasta i mieszczańskiego kolorytu, to Gonczarowa zagłębia się w sztukę ludową w jej najbardziej rdzennym znaczeniu - malarka idzie w kierunku sztuki chłopskiej, malując sceny z życia tradycyjnej wsi rosyjskiej, z całą jej specyfiką. Właśnie wtedy powstają m.in. "Strzyżenie owiec" (1907), "Bielenie płócien" (1908), "Sprzedawca ryb" (1908), tetraptyk pt. "Zbiór owoców" (1908), "Baby" (1911).

Bielenie płócien (1908-1909)
Bielenie płócien (1908-1909)

Zbiór owoców (fragment tetraptyku) (1908)
Zbiór owoców (fragment tetraptyku) (1908)

Baby (1911)
Baby (1911)

Należy zwrócić uwagę na sposób malowania przez Gonczarową rąk i nóg chłopek i chłopów, gdyż wydaje się, iż artystka nie osiągnęła mistrzostwa w rysunku tych części ciała. Jednak jest to nic innego, jak gonczarowski sposób wyrażania jej poglądów - ręce są koślawe i wyraźnie za duże, ta emfaza (tak jak w "Autoportrecie...") ma na celu podkreślenie wartości i ogromnej roli rąk w pracy prostych ludzi, do jakich zaliczała samą siebie Gonczarowa.

W spuściźnie artystycznej Gonczarowej można również znaleźć wiele wariacji na tematy religijne, w których widoczne są wpływy tradycyjnego malarstwa sakralnego, czyli ikon rosyjskich oraz szeroko rozumianej sztuki staroruskiej. Wśród najbardziej wyrazistych, robiących ogromne wrażenie na krytykach, obrazów o tej tematyce można z pewnością wymienić, wspomnianych już "Ewangelistów" (1911), to czteroczęściowe dzieło zostało uznane za najbardziej przekonywujące dzieło religijne Gonczarowej. Każdy z czterech Ewangelistów wykonuje gest, który prawosławni odczytują jednoznacznie - obraz podkreśla wagę rozumu, wiary w słowo Boże, nawołuje również do udziału w bogosłużeniu (mszy). "Ewangeliści" budzili zarówno podziw, jak i oburzenie tym zachwytem. Z jednej strony mówiono o tym obrazie, iż jedynym konkurentem dla niego może być El Greco z jego najwybitniejszymi dziełami24, z drugiej zaś pisano: "najwyższy stopień braku klasy - te cztery kawałki wąskiego płótna z przedstawieniami jakichś potworów (...)"25. Ostatni komentarz pochodzi z 1914 roku i jest to recenzja z wystawy artystki z 1914 roku. Po tej ocenie, cenzura zdjęła wszystkie obrazy Gonczarowej o tematyce religijnej. Mistrzostwo religijnych wariacji rosyjskiej awangardzistki polega, wg krytyków, przede wszystkim na tym, iż łączą one uczucia religijne z silnym poczuciem przynależności do źródeł, czyli - w przypadku Gonczarowej - folkloru. Malarce nie obca była również tematyka żydowska. Artystka ma na swoim koncie kilka obrazów o takiej tematyce, jednym z nich jest "Żydowska rodzina" z 1912 roku, jednak obserwując rosnącą popularność Marca Chagalla najprawdopodobniej zarzuciła ten temat, nie chcąc go dublować.

Spuścizna artystyczna pierwszej damy rosyjskiej awangardy XX wieku jest ogromna, nie sposób opisać wszystkich jej nurtów w jednym artykule. Niewątpliwie na uwagę zasługuje także bogata tematycznie litografia Gonczarowej, oscylująca wokół futuryzmu oraz cykl grafik zatytułowany "Mityczne obrazy wojny" (1914), które kończą tzw. rosyjski okres jej twórczości. W albumie tym, wydanym jeszcze w Moskwie, przez emigracją artystki, w pełni wyrażone zostaje symbolistyczne źródło twórczości malarki, a także temat, który przez całe życie pozostawał jej bliski, problem "walki" pomiędzy Zachodem i Wschodem. Gonczarowa przekonana była o mesjanizmie swojego narodu, o tym, iż Wschód, powinien pozostać Wschodem, z całą jego duchowością oraz prostym ludem. Gonczarowa zawsze starała się zachować w swoich pracach to, co nazywała "kulturą Wschodu", i czemu oddawała cześć, kontrastując to pojęcie z terminem "cywilizacji Zachodu". Wschód przyciągała wielu artystów, jednak Gonczarową na ich tle odróżnia szczerość w dążeniu do pokazania, ale i wniknięcia w głąb we "wschodnią tajemnicę". Malarkę można by nazwać prymitywistką, w tym szczególnym znaczeniu tego słowa, które zakłada specyficzną powagę w podejściu do tematu. W prymitywizmie Gonczarowej, jak pisze rosyjski badacz awangardy G.G. Pospiełow, "nigdy nie było niczego zabawnego, prześmiewczego, nawet iskry "zuchwałej dobroduszności""26, czyli tego, co zdaniem krytyka przepełniało obrazy M. Łarionowa, P. Konczałowskiego czy I. Maszkowa. Gonczarowa wybiera najtrudniejszą drogę w dochodzeniu do tradycji - przenikanie w jej głąb. Nie tyle odbiera świat jako prymitywistka, ale staje się nią, aby móc go opisać z jej tylko właściwą powagą. Gonczarowa niejako rozpływała się w tradycji, smakowała ją od wewnątrz, by móc uzewnętrznić później swoje przeżycia.

"Najdroższa artystka to ta, której może nie znacie" 27 - tymi słowami rozpoczyna się artykuł w nowojorskiem The Sun, autorstwa K. Taylor. W 2007 roku, w domu aukcyjnym Christie's, obraz Gonczarowej pt. "Zbiór jabłek" (1909) został sprzedany za bagatela 4,9 mln funtów, czyli niemal 10 mln dolarów. Tym samym, Gonczarowa pośmiertnie ustanowiła nowy rekord, przebijając tą kwotą prace bardziej sławnych niż ona artystek: G. O'Keeffe czy M. Cassatt. Być może ten sukces przyczyni się do wzrostu popularności tej awangardzistki. Niestety dla wielu pozostanie ona jedynie żoną Łarionowa oraz scenografką. Taylor zauważa, iż jedną z przyczyn, dla których Gonczarowa nie jest znana, może być różnorodność jej prac, szeroki krąg tematów oraz rodzajów uprawianej sztuki28.

Zbiór jabłek (1908)
Zbiór jabłek (1908)

"Zbiór jabłek" jest doskonałym przykładem, jak pisze Taylor, "koktajlu wpływów" - obraz posiada elementy kubizmu, widoczny jest wpływ Gauguina - ale w dalszym ciągu jest zanurzony w tradycji rosyjskiej, której Gonczarowa pozostała wierna do końca. Malarstwa także nie porzuciła, w przeciwieństwie do Łarionowa, do końca życia malowała martwe natury, świetliste bukiety, oraz całe serie wrażliwych kompozycji wywodzących się z rajonizmu. Nie ma wątpliwości co do tego, iż Gonczarowa była pionierką rosyjskiego futuryzmu w sztuce, wprowadzając do obrazów litery i cyfry. Najbardziej wyrazistym przykładem jest "Rowerzysta" z 1913 roku.

Rowerzysta (1913)
Rowerzysta (1913)

Podsumowując, posłużę się słowami Mariny Cwietajewej, które najdobitniej definiują działalność tej artystki: "Jak pracowała Natalia Gonczarowa? Po pierwsze - zawsze, po drugie - wszędzie, po trzecie - wszystko. Wszystkie tematy, wszystkie rozmiary, wszystkie sposoby realizacji (olej, akwarele, tempera, pastele, ołówek, kredka, węgiel), wszystkie obszary sztuki, za wszystko się zabiera (...) Cierpliwie, spokojnie, uparcie, dzień za dniem, pociągnięcie za pociągnięciem. (...) Kończyć o Gonczarowej trudno. Bo - gdzież ona się kończy? (...) Kończyć o Gonczarowej - uciąć. Ucinam."29

  1. 1. Pomnik zaprojektowany przez : A.N. Buranow i I.A. Buranow, stoi na Starym Arbacie w Moskiwe.
  2. 2. M.Cwietajewa, Natalia Gonczarowa, [w:] М.Цветаева, Собрание сочинении в 7 тт, Москва 1997.
  3. 3. Artystki korespondowały ze sobą intensywnie w latach 1928-1932. Więcej na ten temat czytaj: Цветы и гончарня, pod. red.: В.И.Масловского, Дом-музей М. Цветаевой 2006 r.
  4. 4. Zob. Е. Баснер, Самый богатый красками художник, [w:] Наталия Гончарова. Годы в России., СПб 2002, s. 12.
  5. 5. Ibidem, s. 10. (wszystkie tłumaczenia z publikacji obcojęzycznych są własne)
  6. 6. Ibidem, s. 9. 
  7. 7. Наталья Гончарова, Михаил Ларионов, pod. red.: Т.А. Лыковой, Л.В. Семеоновой, Государственная Третьяковская Галерея 2002, s. 4.
  8. 8.  

    Zob. http://www.artsait.ru/art/g/goncharova/main2.htm oraz http://www.nysun.com/arts/who-was-natalia-goncharova/57312/ 

  9. 9. Zob. http://www.nysun.com/arts/who-was-natalia-goncharova/57312/ oraz pozycję wskazaną w przypisie 7.
  10. 10. Наталья Гончарова, Михаил Ларионов, op. cit., s. 10-11.
  11. 11. Ibidem.
  12. 12. Zob. ibidem, s. 4.
  13. 13. Niestety nie ma wśród badaczy zgodności co do emigracyjnych historii tej pracy, wiadomo, iż do Paryża udali się kilka razy, by w 1915 roku ostatecznie tam osiąść. Jednak pierwotnie S. Dagilew, zaprosił malarzy do Szwajcarii. Wiadomo także, że artyści wraz z mistrzem baletu przebywali w Hiszpanii.
  14. 14. Zob. М. Ларионов, Н. Гончарова. Парижское наследие в Третьяковской галерее, pod. red.: В. Родионова, Москва 1999.
  15. 15. Наталья Гончарова, Михаил Ларионов, op. cit., s. 9.
  16. 16. Наталия Гончарова. Годы в России., СПб 2002, s. 237.
  17. 17. Цветы и гончарня, pod. red.: В.И.Масловского, Дом-музей М. Цветаевой 2006 r., s. 94.
  18. 18. Ibidem.
  19. 19. Ibidem.
  20. 20. Posługuję się tym słowem celowo - w literalnym tłumaczeniu z j. rosyjskiego. Trud był wśród chłopów wyższym dobrem niż praca. Co ciekawe, rosyjski czasownik pracować - работать zawiera słowo раб - czyli niewolnik i od niego pochodzi. Stąd też, kiedy badacze piszą o pracowitości malarki używają słowa trud, gdyż sama artystka tak określała to zajęcie.
  21. 21. Наталия Гончарова. Годы в России, op. cit.,, s. 9.
  22. 22. Zob. Ibidem, s. 11.
  23. 23. Цветы и гончарня, op. cit., s. 122.
  24. 24. Zob. Наталия Гончарова. Годы в России, op. cit.,, 14.
  25. 25. Ibidem.
  26. 26. Ibidem, s. 12.
  27. 27. http://www.nysun.com/arts/who-was-natalia-goncharova/57312/.
  28. 28. Ibidem.
  29. 29. Цветы и гончарня, pod. red.: В.И.Масловского, Дом-музей М. Цветаевой 2006 r., s. 137-139.