Elementem instalacji Charity hiszpańskiej grupy Democracia na Biennale Mediations w 2010 roku w Poznaniu był zapis wideo akcji przeprowadzonej w jednej z dzielnic Madrytu w 2007 roku. Charity jest opowieścią o przestrzeni miasta, o miejscach formalnie i z premedytacją pomijanych w oficjalnej topografii miasta, lecz także o ludziach „niewidzialnych", zepchniętych na margines. W tej pracy stają się oni przypadkowymi beneficjentami „dobroczynności", będącej zarówno ubocznym efektem recyclingu, jak i aseptyczności norm świata, do którego sami nie należą. Ironię sytuacji podkreśla możliwość nabycia w automacie za jedyne 3 euro luksusowego flakonika perfum marki Charity o zapachu zepsutego jedzenia.
Artystyczny kolektyw Democracia powołali w 2006 roku w Madrycie Iván López i Pablo España, założyciele i członkowie grupy El Perro (1989-2006). Otwarcie określają się twórcami sztuki politycznej, dla której najistotniejszą ideą jest odpowiedzialność za społeczeństwo obywatelskie. Swoje działania umieszczają w kontekście społecznym i politycznym, stawiając za cel ujawnienie istniejących konfliktów. Podejmują krytyczną analizę funkcjonowania systemu ekonomicznego, komentują aspekty globalizacji, nie stroniąc od kwestii własnej tożsamości i jej historycznych uwarunkowań. Stosują działania performatywne, graffiti, instalacje wideo. Funkcjonują w kolektywie, a wzajemny dialog uznają za najodpowiedniejszą formę dla wyrażania interesujących ich zagadnień.
Mając świadomość historii swojego kraju, nadają szczególne znaczenie pamięci społecznej i jej konfrontacji ze współczesnością. Tematu tego dotyka między innymi Proyecto Ideal, przeprowadzony w Granadzie 22 kwietnia 2008 roku we współpracy z periodykiem „Ideal", najpopularniejszą w regionie gazetą o niemalże 80-letniej historii. Aby upamiętnić śmierć Federico Garcii Lorki zamordowanego przez Falangę w 1936 roku, do wydania z 22 kwietnia 2008 dołączono 30 tysięcy egzemplarzy faksymiliów gazety sprzed 71 lat; tyle samo rozdano na ulicach Granady. Numer z 22 kwietnia 1937 roku zawierał odezwę José Valdésa Guzmána, gubernatora odpowiedzialnego za śmierć poety i tysięcy innych ofiar pochowanych w masowych grobach.
Podobne działanie miało miejsce w ramach projektu zrealizowanego przy współpracy z dziennikiem „dBalears" (Baleares, 2010). Do wydania z 21 kwietnia 2010 roku załączono faksymile z 1942 roku, kiedy to gazeta była organem hiszpańskiej Falangi. Wśród wiadomości o aktualiach, wydarzeniach sportowych i urodzinach Hitlera zabrakło kwestii, którymi żyli zwolennicy „drugiej Hiszpanii": informacji o skazanych i zaginionych. Celem obu wymienionych projektów było przywrócenie pamięci momentu historycznego i skonfrontowanie go z dzisiejszą Hiszpanią, nakłonienie do refleksji nad pojmowaniem i znaczeniem historii dla teraźniejszości, nie tylko w kontekście tego kraju, lecz także w ujęciu bardziej uniwersalnym. Być może jednak ważniejszym celem tego typu akcji artystycznych jest chęć zdemaskowania systemu władzy i utożsamienie z nieodłącznie towarzyszącą jej przemocą.
Terroryzm to jedna z jej form. Brak jednoznacznej jego definicji nie zmienia faktu, iż stanowi on plagę współczesności, wobec której świat jest bezsilny. Mieszkańcy Madrytu, miasta szczególnie doświadczonego przez zamachy terrorystyczne, wydają się należeć do grupy wątpliwie uprzywilejowanych w tym względzie. Masakra na madryckiej stacji kolejowej Atocha w 2004 roku została ostatnio przypomniana przy okazji przedterminowych wyborów parlamentarnych, gdyż to właśnie w reakcji na te wydarzenia siedem lat temu doszła do władzy partia Jose Luisa Zapatero.
Chico bomba (2010) odwołuje się do tych dramatycznych zdarzeń. Artyści wykonali kopie rysunków znalezionych w kilku dzielnicach Madrytu w dniach poprzedzających zamach z 11 marca 2004 roku i powielone w 500 egzemplarzach ponownie umieścili na ulicach miasta. Dwie wstrząsające w wymowie ilustracje, jakby poprowadzone ręką dziecka, komunikują: Chico Bomba para ti, Bombardero para me (Dziecko Bomba dla ciebie. Bombardier dla mnie).
Dramat przypadkowych i niewinnych ofiar, przekonanych o własnej neutralności wobec konfliktu, to temat niejednokrotnie podejmowany przez artystów. W ramach słynnej realizacji Victima (2008), przeprowadzonej w parlamencie baskijskim, przykryli oni posadzkę złotym całunem, sugerującym obecność pod nim ciała anonimowej ofiary.
Pierwszym projektem kolektywu Democracia był ponad trzymetrowej wysokości pomnik mężczyzny z brązu z wyrytym mottem na granitowym cokole. Monument, forma typowa dla upamiętniania wielkich mężów, zasłużonych, posiadających władzę, okazuje się w tym wypadku statuą zamachowca samobójcy. Todos sois culpables salvo yo (2007) (Wszyscy jesteście winni oprócz mnie) - mówi podpis; przyglądając się dokładniej, dostrzegamy zapalnik w dłoni mężczyzny. Przemoc władzy wywołuje terror jej przeciwników, a pojedynczy człowiek łatwo może stać się nic nieznaczącym, anonimowym kształtem przykrytym całunem.
Jednym z głównych obszarów zainteresowania członków Democracii jest postępująca intensyfikacja nadawania rzeczywistości charakteru widowiska, ze wzrastającym znaczeniem obrazu jako towaru, opisana przez Guy Deborda. Solidaryzują się oni z autorem Społeczeństwa spektaklu przeciw wszelkim systemom stosującym ucisk i analizując funkcjonowanie społeczeństwa demokratycznego, w którym każdy obywatel posiada status widza, dociekają, w jakim stopniu, świadomie bądź nie, staje się on współsprawcą instytucjonalnej przemocy.
Patria o Libertad! to tytuł prezentowanej w tym roku w amsterdamskim Cobra Museum wystawy poświęconej złożonej relacji między nacjonalizmem i patriotyzmem. Parafrazując wezwanie José Martiego, kubańskiego bohatera narodowego, kuratorzy proponują nam dziś wybór „ojczyzna albo wolność". Democracia zaprezentowała tam projekt Ne sous laissez pas consoler (2009), do udziału w którym zaprosiła Ultramarines, kibiców klubu Girondis Bordeaux, określających się jako grupa apolityczna i antyrasistowska. 27 września 2009 podczas meczu z Stade Rennes zasiedli oni na trybunach zaopatrzeni w transparenty, flagi i koszulki głoszące: „Idole nie istnieją", „Głównym polem walki jest umysł przeciwnika", „Prawda jest zawsze rewolucyjna". Umieszczając hasła polityczne w kontekście stadionu piłkarskiego, pozornie zupełnie nie związanym z ich treścią, Democracia zadaje pytanie o logiczną strukturę widowiska i obserwuje, jak z pozycji trybun świadomy, „niesterowany" widz zmienia jego przebieg, mimo że nie ma realnego wpływu na grę zawodników, głównych bohaterów wydarzenia. Tym nielogicznym z pozoru działaniem kolektyw stwarza przestrzeń dla funkcjonowania wspólnego języka do walki o podzielane idee.
W projekcie Welfare State i instalacji wideo Smash the ghetto (2008) także odnajdujemy echa myśli Deborda. Akcja wysiedlenia i zagospodarowania El Salobral, jednej z podmadryckich dzielnic slumsów, posłużyła artystom do przeprowadzenia działania, w ramach którego zaproszonych przedstawicieli tzw. oficjalnej struktury społecznej usadowiono na trybunach wzorem zorganizowanej imprezy sportowej. Widok publiczności kontemplującej spektakl koparek miażdżących nędzne baraki prowokuje do refleksji na temat statusu widza i roli publiczności, relacji między nim a obserwowanym widowiskiem.
Demokracja to demos, aktywny podmiot, i kratós, moc, władza, siła polityczna. Iván López i Pablo España podkreślają jednak, że coraz częściej idea rządów ludu staje się zmanipulowanym sloganem, pustym hasłem. Proponują więc alternatywę: Demos Contra Cracia (2008), postawę krytyczną społeczeństwa obywatelskiego wobec posunięć klasy rządzącej. Tworzą przestrzeń dla dyskusji nie przestając wierzyć w słuszność swojej walki.
Przed pawilonem wystawowym ubiegłorocznych Targów Sztuki w Brukseli Democracia zorganizowała manifestację pod hasłem Il n`y a pas de spectateurs. Jej uczestnicy przy użyciu wielkoformatowych sloganów i megafonów przekonywali, że „nie ma widzów" - wszyscy jesteśmy odpowiedzialni, każdy z nas jest uczestnikiem tego wielkiego spektaklu. Od kilku miesięcy to poczucie odpowiedzialności na ulicach hiszpańskich miast słychać i widać bardzo wyraźnie.
Korzystałam z tekstu Piedad Solans Publico y violencia en la era del espectaculo global, dostępnego w Internecie:http://www.contraindicaciones.
oraz ze strony internetowej kolektywu: http://www.democracia.com.es/
Zobacz także:
Joanna Szczepanik, Słońca nie brakuje, czyli kilka słów o współczesnej sztuce hiszpańskiej http://www.obieg.pl/teksty/21188