Prezentacje

: Function ereg() is deprecated in /includes/file.inc on line 649.

Twożywo z Paszportem Polityki

Kolejnym podsumowaniem minionego roku 2006 było rozdanie 9.01.2007 w Teatrze Polskim w Warszawie Paszportów "Polityki". W kategorii "sztuki wizualne" otrzymali je Mariusz Libel i Krzysztof Sidorek tworzący żywe i obecne na wielu polach "Twożywo". "Za sztukę łączącą w nowatorski sposób słowo z obrazem, za śmiałe wykraczanie ze swymi pracami tam, gdzie sztuka dotychczas nie docierała".

Tendencje z Bydgoszczy


Lata 90. XX wieku na całym świecie stały pod znakiem odrodzenia i ekspansji malarstwa sztalugowego. W wyniku tzw. "efektu Tuymansa" medium, którego śmierć już dawno obwieszczono, powróciło ze zdwojoną siłą. Także w Polsce, pod postacią nowej figuracji, malarstwo Marcina Maciejowskiego, czy Wilhelma Sasnala stanęło w szranki ze sztuką krytyczną. To jeden z wyraźniejszych malarskich zwrotów w polskiej sztuce. Ale czy jedyny? Z pewnością nie. W ostatnich latach, uprzywilejowane - ale i upośledzone - statusem medium gwiazdy, malarstwo przechodzi metamorfozę. Bazą tych przemian są "odkrycia" z lat 60. 70. i 80., ale głównym motorem doświadczenia sztuki multimedialnej i zmiany społeczno-polityczne.

Marginesy sztuki i literatury

Książki artystyczne, czy też książki artystów należą do tego rodzaju dzieł sztuki, dla których galerie sztuki nie są naturalnym środowiskiem prezentacji. Na wystawach, prace tego rodzaju, zamknięte zwykle w gablotach, wyglądają trochę jak przyszpilone i martwe okazy motyli. Ale jest to w zasadzie słabość wystaw, a nie samych książek. Dlatego szkoda, że artystyczne prace realizowane w postaci ksiązki traktowane są jako marginalna nisza sfery sztuki. A przecież formuła książki artystycznej to dość wyjątkowy przykład dzieła, które poznajemy dotykając i trzymając je w rękach, a przy tym samodzielnie decydując o kolejności i sposobie poznawania jego składników.

Artystyczny Sylwester w Krakowie

Z ARCHIWUM KWIEKULIK.

- instalacja przygotowana na wystawę Interrupted Histories dla Moderna Galerija w Ljubljanie. Kurator: Zdenka Badovinac.
Scenariusz i realizacja instalacji: Zofia Kulik. Styczeń-luty 2006.
Współpraca: Agnieszka Szewczyk

Zmartwychwstanie "autora". Tadeusz Kantor w Galerii Okna

Pomimo zdemaskowania przez czołowych krytyków nowoczesności heurystycznej fikcji "autora", a nawet oficjalnego ogłoszenia jego śmierci, instytucjonalne pole sztuki nadal wykorzystuje ten jakże użyteczny wehikuł do własnych partykularnych celów i dla własnej wygody. Zakładane przez autorstwo, celebrowane podczas nabożeństw wernisaży, wystaw retrospektywnych i orgii grupowych indywidualizm, oryginalność, podmiotowość w korzystny sposób wpływają na akumulację kapitału symbolicznego i ekonomicznego, więc nie ma powodów, dla których mielibyśmy wyrzekać się przyjemności i wycofywać się z uznawanych za reakcyjne i skompromitowane pozycji.

"Labirynt" Josepha Kosutha

Między 19 września a 28 października 2006r. nowojorska galeria Sean Kelly prezentowała obszerną wystawę prac Josepha Kosutha zatytułowaną "a labyrinth into which I can venture (a play of works by guests and foreigners"). Wystawa ta, zaaranżowana w formie labiryntu, stanowiła przegląd prac artysty z czterdziestu lat jego dotychczasowej działalności, uzupełniony zestawem prac najnowszych. Kosuth zaprosił również grupę "gości i cudzoziemców", by zaproponowali do poszczególnych jego prac, wybrane przez nich cytaty. Zostały one umieszczone obok prezentowanych na wystawie prac Kosutha, dodatkowo komplikując strukturę zaprojektowanego przez artystę "labiryntu". Reprodukowaną poniżej pracę "O&A Fort Da!

Niewyraźny szept książek w bibliotece - o "Bibliotece" Mikołaja Grospierre'a

By marzyć, nie należy zamykać oczu, lecz czytać: prawdziwy obraz jest wytworem poznania. Wyobraźnia nie jest występkiem przeciwko rzeczywistości, który mógłby ją wyrugować lub zastąpić, lecz rozciąga się między znakami, od książki do książki, w szczelinie między komentarzami. Rodzi się i formuje między tekstami.

Szu szu na ulicznym bruku w Łodzi

Szu szu - pamiętacie: "latająca galeria", czyli Piotr Kopik, Ivo Nikić, Karol Radziszewski - często wykorzystują realia miejskie, by tworzyć sytuacje dla zaistnienia sztuki w nietypowych kontekstach. Teraz w Łodzi zadziałali jakby trochę na odwrotnej zasadzie. Umieścili w mieście pewien detal, by stał się na stale jego składnikiem. 6 listopada 2006 dokonano odsłonięcia "gwiazdy szu szu" na chodniku ulicy Moniuszki, tuż przy Piotrkowskiej, w pobliżu Łódzkiej Alei Gwiazd (filmowych). Ta nowa gwiazda nie wskazuje konkretnej osoby, lecz samą ideę obecności sztuki w przestrzeni miejskiej, jest raczej dyskretnym impulsem do uważności.