Rozmowy

: Function ereg() is deprecated in /includes/file.inc on line 649.

Żar. Z Grzegorzem Jarzyną o wirusach, sztukach wizualnych i kulturotwórczym kotle Warszawy rozmawia Bartosz Frąckowiak

Bartosz Frąckowiak: Dlaczego zgodziłeś się na zawirusowanie swojego spektaklu?

Grzegorz Jarzyna: Od pewnego czasu poszukuję zderzeń gatunkowych, zderzeń pomiędzy sztukami. Tam pojawia się obszar do zagospodarowania. Zderzenie dwóch gatunków, określonych przez inne reguły, może stworzyć trzecią jakość. Stąd mój entuzjazm dla "Wirusa".

B.F.: Chciałeś w ten sposób zakwestionować swoją dotychczasową pracę, miejsce, w którym znalazł się TR?

G.J.: Nie. My wychodzimy z bardzo zdecydowaną propozycją. "Magnetyzm serca" to nasz najsilniejszy konstrukcyjnie spektakl. Bardzo solidny. Zderzenie nigdy nie zadziała, jeśli nie będzie dwóch mocnych opcji. Jeśli zabraknie energii.

Koniunktura na sztukę jest rozkręcona. Rozmowa wokół książki Andy Rottenberg, "Sztuka w Polsce 1945- 2005"

Anda Rottenberg,
"Sztuka w Polsce 1945- 2005",
wydawnictwo Stentor,

Z F.A.I.T. w składzie: Karolina Nowak, Magda Szędzielarz, Gaweł Kownacki. rozmawia Katarzyna Szydłowska

K.S. Czym jest F.A.I.T.?

Karolina: Jest fundacją, F.A.I.T. to skrót nazwy Fundacja Artyści Innowacja Teoria.

Magda: Jest to w sumie taki modernistyczny żart. Generalnie nazwa nam się spodobała, bo z jednej strony to takie zaczepne, większość ludzi myśli, że to jest "fight" od walki. Z drugiej strony jest to niby strasznie poważne. A kim jesteśmy?

K.S. Tak, kim jesteście, czym się zajmujecie wy i wasza instytucja. Czy to tylko galeria?

Magda: No więc ja z Karoliną studiujemy historię sztuki na UJ, jesteśmy teraz na piątym roku, piszemy prace magisterskie, w wolnych chwilach.

Gaweł: A ja studiowałem grafikę i fotografię.

Syndrom białej kartki. Rozmowa z Anetą Grzeszykowską, Janem Smagą i niespodziewanym udziałem Doroty Jareckiej (9 lutego 2006, R

Adam Mazur: Co łączy "Album" i "Portrety"?

AG: One funkcjonują na zasadzie dyptyku. Można powiedzieć, że oba bazują na szczególnym podejściu do medium, któremu ufamy, bo jest bardzo sugestywne, daje poczucie wiary w obraz. Jednocześnie dla mnie to nie są projekty, które ograniczają się tylko do analizy medium. To, co chcę w nich wyrazić jest egzystencjalne. "Album" i "Portrety" mają dużo wspólnego z innymi projektami, które robimy wspólnie z Jaśkiem [Smagą]. Funkcjonują na podobnej zasadzie: jest konkretny pomysł, rodzaj algorytmu, który przykładam do określonej sytuacji. "Album" wykorzystywał bazę zdjęć dotyczących mojej osoby.

Z Ryszardem Góreckim na jego wystawie "Nie / No" w CSW Zamek Ujazdowski rozmawiają Grzegorz Borkowski i Marcin Krasny

Marcin Krasny: Dlaczego zatytułowałeś swoją wystawę "Nie"? Przeciwko czemu się buntujesz? Przeciwko czemu wymierzona jest ta wystawa?

Ryszard Górecki: Od kilku lat stosuję metodę, że jeden z moich obrazów jest tytułem mojej najnowszej wystawy. Tym razem jednak obraz pod tytułem "Nie" namalowałem specjalnie na nią. Dlaczego? Ponieważ w tym momencie wydało mi się to interesujące. Ma to związek z sytuacją panującą w Polsce po wyborach, z kryzysem Unii Europejskiej, z niezadowoleniem powyborczym w kraju, w którym teraz mieszkam, czyli w Niemczech, gdzie po wyborze przedstawiciela rządu okazuje się, że wielu jest z tego powodu zaskoczonych i niezadowolonych.

Grzegorz Borkowski: Jak odnajdujesz się w Berlinie?

Nowość w sztuce jest miarą wyobraźni artysty

Przypomnienie rozmowy Jerzego Ludwińskiego z Pawłem Politem z marca 1999 r.

Jerzy Ludwiński: Kiedy, według Ciebie, na świecie zaczęła się sztuka konceptualna?

Paweł Polit: Niektórzy sądzą, że wraz z pierwszymi manifestacjami Fluxusu; na przykład Henry Flynt już w roku 1960 posługiwał się terminem "sztuka pojęciowa" (concept art). Początki sztuki konceptualnej można wiązać z Fluxusem również ze względu na przykład na zaproponowane przez Dicka Higginsa pojęcie "intermedium", czyli przedmiotu sztuki znajdującego się gdzieś w obszarze pomiędzy samą sztuką a życiem.

Znaki niebezpieczeństwa. O filmie "Powtórzenie"


O filmie "Powtórzenie" z Pawłem Moczydłowskim rozmawiają Artur Żmijewski i Sebastian Cichocki

Sebastian Cichocki: Chcemy zapytać Pana o wrażenia po obejrzeniu filmu "Powtórzenie". Zacznijmy od jego uzasadnienia w sensie naukowym i odniesień do oryginalnego eksperymentu profesora Zimbardo. Praca Artura odnosiła się do takiego eksperymentu, którego użyteczność naukowa była negowana. Zarzucano Zimbardo odstępstwa od wymogów doświadczenia naukowego, Erich Fromm oskarżał go o manipulację.

Paweł Moczydłowski: Z naukowego punktu widzenia, dobór osób biorących udział w eksperymencie był nie do końca trafny.

O ironio, ironio...

Fragmenty rozmowy Magdaleny Ujmy, Joanny Zielińskiej, Oskara Dawickiego i Łukasza Skąpskiego

Magdalena Ujma: Chcemy porozmawiać o ironii. Zarzucano nam, że wystawa "Boys" poszła w stronę czegoś niepoważnego, zabawy, bezproblemowego ironizowania, że wystawa spłyca problem. Pytanie jest więc takie: czy ironia może być głęboka. Czy ironia może być ważnym elementem strategii artystycznej?

Porozmawiajmy o "80064". Dialog między Agatą Araszkiewicz i Arturem Żmijewskim

W ramach Sezonu Polskiego we Francji miała miejsce w Centre d'Art Contemporain w Brétigny pod Paryżem (12.11.2004 -29.01.2005) prezentacja nowych prac Artura Żmijewskiego zrealizowanych specjalnie na te okazję, dzięki wsparciu gospodarzy pokazu. Przedstawione zostały dwa filmy - "80064", w którym występuje były więzień Oświęcimia, Józef Tarnawa i "Rendez-Vous", przedstawiający spotkanie mężczyzny (Wojciech Królikiewicz, bezrobotny aktor) i kobiety (Danuta Witkowska), cierpiących na chorobę Huntingtona (polegającej na stopniowej utracie kontroli nad pracą mięśni, które wykonują niezaplanowane, chaotyczne ruchy) oraz praca audio "Sonety Wiliama Szekspira, czytane przez Wojciecha Królikiewicza".