Prze mija nie. Mija nie. Nie. Nie prze mija. Czyli o wystawie Stanisława Dróżdża "Przestrzenie poezji konkretnej"

: Function ereg() is deprecated in /includes/file.inc on line 649.

Prze mija nie. Mija nie. Nie. Nie prze mija. Czyli o wystawie Stanisława Dróżdża "Przestrzenie poezji konkretnej" w galerii Appendix 2

Twórczość Stanisława Dróżdża implikuje dwa podstawowe zagadnienia: poezji konkretnej i konceptualizmu. Nie ma tu jednak miejsca na proste podziały, podobnie jak w poezji konkretnej, gdzie rozgraniczenie na sztukę i poezję ulega zatarciu. W dziejach historii sztuki były już okresy, kiedy to różne dziedziny twórczości przenikały się nawzajem i tworzyły swoisty konglomerat sztuk, by wspomnieć chociażby romantyczny synkretyzm. Jednak poezja konkretna idzie o krok dalej - dochodzi w niej do bezprecedensowego połączenia, czy wręcz stopienia poezji i sztuk plastycznych. Horacjańskie "ut pictura poesis" (jak w malarstwie, tak i w poezji) nie ma tu zastosowania, bowiem w tym wypadku to poezja staje się malarstwem, a poeci artystami - i na odwrót. Jerzy Jarniewicz poezję konkretną rozumie jako tę, "która zwraca uwagę na materialność słowa, na signifiant. Jest to poezja, która eksponuje nieprzezroczystość języka"1. Ta nieprzezroczystość u Dróżdża przejawia się w eksponowaniu danego słowa, wyizolowaniu go z koneksji znaczeniowych i skupieniu uwagi odbiorcy wyłącznie na nim. Mamy okazję przekonać się o tym na wystawie "Przestrzenie poezji konkretnej" w warszawskiej galerii Appendix 2.

data moich urodzin 1975/2008, obiekt, pleksi
data moich urodzin 1975/2008, obiekt, pleksi

Prezentacja ma charakter retrospektywny. Zaskakuje szeroki zakres zgromadzonych prac obejmujący ponad czterdziestoletni dorobek artysty. Niektóre z nich zostały odtworzone ponownie, czasem przy zmianie materiału, w którym praca była pierwotnie wykonana. Np. podłoże kartonowe Dróżdż zmienił na pleksi (m.in. "Data moich urodzin" 1975/2008, "Wycięte" 1992/2008). Są też prace najnowsze, po raz pierwszy prezentowane właśnie na tej wystawie ("Szachy", 2008 i "Zza", 2008).

"Alea iacta est", 2005 edycja drukowana
"Alea iacta est", 2005 edycja drukowana

Powracając do kwestii "nieprzezroczystości języka" w pracach artysty, skupmy się na realizacji "Prze/mija/nie". Ma ona formę malarskiego tryptyku. Na powieszonych obok siebie białych płótnach widnieje przywołany czarny napis, podzielony w ten sposób, że na jednym płótnie widnieje "prze", na drugim "mija" i ostatnim "nie". Rozbicie wyrazu na trzy sylaby spowodowało utratę jego pierwotnego znaczenia. Dzięki temu zabiegowi Dróżdż każe nam zobaczyć słowo inaczej, niż poprzez potoczne i jednoznaczne skojarzenie, ustawia je w zupełnie nowym kontekście. Oczywiście widzimy w tej pracy "przemijanie" - rzeczownik, który nasuwa nam na myśl upływ czasu, ale jednocześnie odczytujemy coś więcej - prze mija nie. Mija nie. Nie. Nie prze mija - można pokusić się o grę słowem, a jednocześnie jego znaczeniem. Zresztą artyście właściwie o to chodzi - abyśmy podjęli zabawę z wyrażeniem, aby zmusić odbiorcę do twórczego myślenia i odczytania na nowo znanych słów. Znaczenie, jakie niesie ze sobą wyraz "przemijanie" zostaje zneutralizowane właśnie poprzez zwrócenie uwagi na materialność wyrazu, na jego czysto graficzny zapis. Dlatego w pracach Dróżdża estetyczny wyraz pracy zostaje zneutralizowany na rzecz idei - ale do tego jeszcze wrócimy.

Upływ czasu - to tematyka często pojawia się w twórczości Dróżdża, na przykład w realizacjach "Klepsydra. Było jest będzie" i "Pytanie, wahanie, pewność "(obie 1977/2008). Prace wykonane pierwotnie w formie wydruku, na wystawie otrzymały nową oprawę - zostały zrealizowane przy pomocy wideo-animacji. Czy ze szkodą dla odbioru? Wydaje się, że w tym przypadku zabieg ten był trafiony, bo zmiana medium pozwoliła zwrócić uwagę na dodatkowy, ontologiczny aspekt realizacji. Poprzez przenikanie jednego słowa/znaku w kolejne otrzymaliśmy przepływ czasu, zmienność natury rzeczy i emocji, owe panta rhei Heraklita. Podobna tematyka pojawia się także w innych realizacjach Dróżdża, np. "123456789" (1972/2008), która na okoliczność wystawy również przybrała bardziej nowoczesną formę. Zamiast druku na papierze, cyfry zostały umieszczone w podświetlonym lightboxie. Owszem, można zarzucić zabiegom zmiany medium prac Dróżdża komercyjność, wszak niewątpliwie prace te stają się atrakcyjniejsze wizualnie, jednak takie działania nie są nadużyciem, powiedziałabym nawet, że idea artysty w wypadku tych realizacji została w pewien sposób uwypuklona.

"Alea iacta est", 2005 edycja drukowana
"Alea iacta est", 2005 edycja drukowana

Kolejna grupa realizacji to prace, które poprzez zabieg formalny odnoszą się do znaczenia, które komunikują. I tak w pracy "Wycięte" poszczególne litery zostały wycięte z podłoża i ułożone na podpórce poziomej pleksi. "ZZa" natomiast chowa się za kwadratową pleksi, "Przez" zostało przedzielone, "Poza" oddaje biała pleksi, a "Między" znalazło się właśnie między kolejnymi przezroczystymi, kwadratowymi polami pleksi (każda litera słowa "między" umieszczona jest na oddzielnej pleksi, ale gdy zbliżymy się do pracy frontalnie, zabieg ten jest niezauważalny - słowo "między" wydaje się być dwuwymiarowe). Zza, przez, poza, między - to przyimki, a więc części mowy, które są niesamodzielne znaczeniowo. To znaczy muszą występować razem z innym wyrazem, aby ich signifiant był czytelny2. Tu mamy do czynienia z odwrotnym zabiegiem - Dróżdż pozbawia wyraz swojego pierwotnego znaczenia i sprowadza go do graficznego zapisu znaku pozbawionego kontekstu. I właśnie o to chodzi artyście - aby znak znaczący, ów signifiant, uległ wyizolowaniu, został pozbawiony potocznego odbioru. Semantyczny wydźwięk pracy ulega zatem modyfikacji. Poprzez taki zabieg Dróżdż nadaje nowe znaczenie danemu słowu i zmusza odbiorcę do zmiany dotychczasowej percepcji (w kontekście jego pracy). Tworzy kompozycje wizualne, które nie podlegają żadnym semantycznym związkom. I takie też jest zadanie poezji konkretnej, którą artysta tak oto komentuje: "Poezja konkretna polega na wyizolowaniu, zautomizowaniu słowa. Wyizolowaniu go z kontekstu językowego, wyizolowaniu go także z rzeczywistości pozajęzykowej, żeby słowo jak gdyby samo w sobie i dla siebie znaczyło. W poezji konkretnej forma jest zdeterminowana treścią, a treść formą. Poezja tradycyjna opisuje obraz. Poezja konkretna pisze obrazem".

Poezja konkretna często anektuje też przestrzeń na swój użytek. Na wystawie w Appendix 2 ma to miejsce w wypadku dwóch dużych i jednych z ważniejszych realizacji Dróżdża, które zostały tu ponownie odtworzone: " Między" (1977/2008) i "Alea iacta est" (2005, edycja drukowana).

"przez" 1992/2008, obiekt; pleksi
"przez" 1992/2008, obiekt; pleksi

"Między" jest pracą, która po raz pierwszy została wykonana w Galerii Foksal w 1977 r. Od tamtej pory powtórzono ją około 13 razy na rozmaitych wystawach, a artysta za każdym razem projektuje dzieło od nowa, dopasowując je do konkretnej przestrzeni zbliżonej do prostopadłościanu bądź kwadratu. Wnętrze takiego pomieszczenia pokrywa w całości literami, które składają się na słowo "między". Nigdzie jednak nie pojawia się ono jako zapis następujących po sobie liter, dzięki, któremu byłoby czytelne, ale funkcjonuje w "rozproszeniu". Wchodząc do tak zaprojektowanej przestrzeni możemy poczuć się zagubieni, pochłaniani przez otaczające nas znaki. Sam artysta proces percepcji tego tekstu określa jako obserwowanie go "z pozycji muchy". Praca ta doczekała się licznych komentarzy i interpretacji podobnie jak druga, największa z dotychczasowych realizacji artysty "Alea iacta est". Warto zauważyć, że jej tytuł nawiązuje do słynnego utworu Mallarme'a "Rzut kośćmi", który to w literaturze przedmiotu uchodzi za jedną z pierwszych manifestacji poezji konkretnej. Praca Dróżdża, przedsięwzięcie na wielką skalę, prawdopodobnie nigdy nie miałoby szansy powstać, gdyby nie 50.Biennale w Wenecji w 2003 r., gdzie ów projekt wybrano do pawilonu polskiego. 250 m2 ścian zostało wyłożonych 290 000 kostek do gry, a na środku pomieszczenia umieszczono stół do gry w kości (podkreślmy, że kuratorem wystawy w Wenecji był Paweł Sosnowski, który jest także kuratorem ekspozycji w Appendix 2). Podobnie jak w "Między" artysta angażuje odbiorcę do podjęcia dialogu z pracą - zaprasza do gry sześcioma kośćmi. Kiedy wygramy? Gdy odnajdziemy wyrzuconą kombinację spośród 46 656 możliwych znajdujących się na ścianach pawilonu. Zadanie niemal niewykonalne. Jeszcze trudniej odnaleźć taki układ, gdy znajduje się on na jednej z kartek 6 grubych tomów, po 1296 stron każdy (taka graficzna wersja pracy znalazła się na wystawie w galerii). Ale właśnie o "dotknięcie" tej niemożności chodzi artyście; o poruszenie naszego umysłu oraz wyobraźni.

"123456789", 1972/2008, obiekt, pleksi
"123456789", 1972/2008, obiekt, pleksi

Podobna zasada rządzi dwoma nowymi pracami - "Warcaby" (2007) i "Szachy" (2008), za sprawą których artysta owszem, zaprasza do gry, ale według własnych reguł. Na białej szachownicy umieszcza więc białe pionki do gry w warcaby, a na sześciu szachownicach ustawia po kolei sześć figur szachowych, w ten sposób, że na każdej z nich znajdują się jedynie królowe, na innej tylko konie itd. Jak grać żeby wygrać? Z pewnością trzeba porzucić utarte schematy, do których jesteśmy przyzwyczajeni i zrobić przestrzeń dla wyobraźni. „Władza dla wyobraźni” - to hasło społecznej i kulturowej rewolty roku 1968, gdy artyści konceptualni podejmując dyskurs z utartymi schematami sztuki przełamywali powszechne o niej wyobrażenia. To samo czyni Dróżdż - otwiera nas na nowe możliwości percepcji sztuki i poprzez sztukę. Przesuwa granice znaczeń i wyabstrahowuje je z kontekstu, analogicznie do prac z użyciem liter czy też cyfr. Intelektualny charakter prac artysty, zawarta w nich refleksja, sytuuje jego realizacje w kręgu konceptualnych działań. Z jednej strony, jak to już zostało powiedziane, artysta odsyła nas do materialności danego znaku, ale podstawą do powstania pracy jest pewna idea, będąca konsekwencją logiki porządku myślowego twórcy. Stąd też zagadnienie oryginalności dzieła czy też użycia medium traci znaczenie w wypadku prac Dróżdża. Są one rezultatem wieloletniej refleksji nad sztuką, ale także zagadnieniami filozoficzno-egzystencjalnymi. Dzięki temu mimo upływu lat sztuka Dróżdża się nie starzeje, czasami zmienia się medium, ale idea wciąż pozostaje ta sama.

Stanisław Dróżdż. Przestrzenie poezji konkretnej, Galeria Appendix 2, do końca maja 2008. Kurator: Paweł Sosnowski.

"klepsydra", 1967/2008 animacja
"klepsydra", 1967/2008 animacja
  1. 1. Rozmowa z Jerzym Jarniewiczem, "Mrówkojad", nr 9/2007, s. 15.
  2. 2. Problematykę przyimków w pracach Dróżdża objaśnia Tadeusz Sławek w tekście: "Przed-teo, za-logia. Stanisława Dróżdża teologia przyimków", Galeria Muzalewska, Poznań 2007, www.anthropos.us.edu.pl/texty/slawek.htm.