Akcja Łukasza Guzka o spektakularnym tytule "Stop LPR" została ostatnio zauważona przez media. W dziennikach telewizyjnych pojawiły się krótkie spoty, w których krytyk i założyciel pisma spam.art.pl opowiada o tym, jak galerie sztuki współczesnej powinny odpowiadać na agresję polityków z LPR-u. Mogą one mianowicie ściągnąć ze strony internetowej wzór naklejki opatrzonej napisem "Wystawa NIE jest przeznaczona dla członków i sympatyków Ligi Polskich Rodzin" i umieszczać ją w widocznym miejscu. Co na to Liga? Najpierw zakomunikowała, że akcja ta jest przejawem faszystowskiej segregacji, a następnie zaprezentowała swój projekt naklejki: "Wystawa nieprzyjazna dzieciom" zawierającej przekreślone słoneczko z Orderu Uśmiechu. Przed gmachem Zachęty LPR zorganizowano konferencję prasową z udziałem udział posła Wojciecha Wierzejskiego, oraz Paweła Chruszcza z Wydziału Medialnego LPR. Na plakacie wystawy "Warszawa - Moskwa" natychmiast została zawieszona pierwsza naklejka. Co na to Zachęta? List wysłany z działu promocji tej instytucji przytaczamy w całości:

"Dyrekcja Zachęty nie będzie podejmować działań ani wypowiadać się w sprawie akcji przygotowanej przez Ligę Polskich Rodzin. Nie raz już się zdarzało, że byliśmy traktowani jak trampolina dla chcących zaistnieć w przestrzeni publicznej polityków i ta rola nam nie odpowiada. Zachęta Narodowa Galeria Sztuki realizuje swój program, zatwierdzony przez Ministerstwo Kultury i przedstawiany do dyskusji Radzie Programowej, a następnie podawany do publicznej wiadomości przez media. Jesteśmy cały czas poddani publicznej kontroli, przed czym nie zamierzamy się uchylać, ale kariery polityczne muszą rosnąć bez naszego udziału." - cytat jest autorstwa Klaudii Madejskiej (rzeczniczki prasowej Zachęty) [20.01.2005]

LPR dba o swój PR.

Akcja Łukasza Guzka "Stop LPR"

Akcja Łukasza Guzka, "Stop LPR"