Energia, entropia przekazu. O wystawie prac Antoniego Mikołajczyka, Józefa Robakowskiego, Zygmunta Rytki w Olsztynie

: Function ereg() is deprecated in /includes/file.inc on line 649.
23.11.05-30.04.06 - "Energia przekazu. Mikołajczyk, Robakowski, Rytka", Muzeum Warmii i Mazur, Olsztyn, fot. Z.Rytka
23.11.05-30.04.06 - "Energia przekazu. Mikołajczyk, Robakowski, Rytka", Muzeum Warmii i Mazur, Olsztyn, fot. Z.Rytka

Sytuacje, które już były nic nie tracą. Przechodzą w inny stan energetyczny - następuje przemiana dynamiki w sytuację kumulowania energii. Kolejne zaistnienia Obiektów Dynamicznych w innych miejscach (dotychczas 25 realizacji) dodają kolejne porcje energii do powstającego zbioru O.D, pisze Zygmunt Rytka, jeden z artystów wystawiających w Zamku w Olsztynie. Oglądając zgromadzone i starannie zaaranżowane w przestrzeniach poddasza zamkowego prace klasyków współczesności można dojść do wniosku, że choć miejsca ekspozycji podlegają zmianie, to - inaczej niż w twierdzeniu Rytki - ilość energii w tym układzie jest stała. Lub precyzyjniej - zgodnie z zasadą entropii - niezmiennie dąży do stanu równowagi. Olsztyńska prezentacja Mikołajczyka, Robakowskiego, Rytki nie zaskakuje doborem nazwisk - wspólny trzem artystom kontekst sztuki konstruktywistycznej, analitycznej, racjonalnej wydaje się oczywisty (co zauważa piszący do katalogu R.W.Kluszczyński) - lecz w dość nieoczekiwany sposób, niejako wbrew intencjom artystów i krytyków piszących o energii przekazu, ujawnia entropijny charakter tej sztuki.

23.11.05-30.04.06 - "Energia przekazu. Mikołajczyk, Robakowski, Rytka", Muzeum Warmii i Mazur, Olsztyn, fot. Z.Rytka
23.11.05-30.04.06 - "Energia przekazu. Mikołajczyk, Robakowski, Rytka", Muzeum Warmii i Mazur, Olsztyn, fot. Z.Rytka

Artystą, który dominuje na wystawie pod względem ilości pokazanych prac jest Józef Robakowski, który pokazuje zarówno swoje prace klasyczne, jak i produkcję nowszą (w tym świetnie zaaranżowane w osobnym gabinecie prace z serii "Kąty energetyczne"). Na poddaszu zamkowym, gdzie temperatura w styczniu wynosi ok. 5 stopni, szczególnie ciekawie prezentują się prace pokazywane prawie pół wieku temu w barakach toruńskich kuźni. Przywołany klimat surowego surrealizmu przenosi się także na prace nowsze, medialne, a telewizor z serią filmów Robakowskiego wstawiony do małej celi zamkowej staje się obiektem, w którym może w niezbyt wyrafinowany, ale przewrotny sposób ujawnia się napięcie między współczesnością i przeszłości. Napięcie obecne również w innych energetycznych pracach, które wstawione w przestrzeń zamku przywołują ducha wiecznotrwałej historii na pozór wygnanej z analitycznych, formalnych prac. Liczący, mierzący, analizujący rzeczywistość artyści (szczególnie Robakowski i Rytka) stopniowo stają się coraz mniej racjonalni, a coraz bardziej obsesyjni.

23.11.05-30.04.06 - "Energia przekazu. Mikołajczyk, Robakowski, Rytka", Muzeum Warmii i Mazur, Olsztyn, fot. Z.Rytka
23.11.05-30.04.06 - "Energia przekazu. Mikołajczyk, Robakowski, Rytka", Muzeum Warmii i Mazur, Olsztyn, fot. Z.Rytka

Bezsilność racjonalnego podmiotu artystycznego skonfrontowanego z nieskończonością wyraźnie widać w pracach Zygmunta Rytki. Pokazane na wystawie obiekty dynamiczne i chwilowe, połączone sznurkami kamienie, filmy wideo i fotografie stają się dowodami utopijnych działań, egzystencjalnymi, niemalże poetyckimi przekazami, które wobec ciągłości nieskończoności są okruchami sensów lub, co też możliwe, ich znaczenia wciąż nie znamy. Działania Rytki przywodzą na myśl sztukę Roberta Smithsona wyprzedzającego rzeczywistość wizjonera, wpisującego chwilowy gest artysty w ciągłość nieskończoności, przekornie tracącego energię na wątpliwej wartości akcje, tym samym zaprzęgającego rozpad (entropię) do działalności artystycznej. Karkołomne porównanie Rytki i Smithsona pozwala przekroczyć granicę racjonalnej analizy mediów i w ogóle fotomedializmu, którego etykietę tak chętnie przykleja się polskiemu artyście.

23.11.05-30.04.06 - "Energia przekazu. Mikołajczyk, Robakowski, Rytka", Muzeum Warmii i Mazur, Olsztyn, fot. Z.Rytka
23.11.05-30.04.06 - "Energia przekazu. Mikołajczyk, Robakowski, Rytka", Muzeum Warmii i Mazur, Olsztyn, fot. Z.Rytka

Jednak najbardziej nie/racjonalny i w jakiejś mierze wchodzący w metafizykę jest przekaz Antoniego Mikołajczyka, który na wystawie pokazuje zarówno swoje symfonie świetlne, zapisy dźwiękowe, jak i ustawione w przestrzeni "Transformacje", niepokojąco przypominające na olsztyńskim poddaszu odmonumentalizowanego Serrę. Mam wrażenie, że "metafizyka" (nie sposób nie brać tego słowa w cudzysłów) Mikołajczyka wiąże się z formalnym charakterem prac artysty, który podobnie jak Robakowski w swoim "Gabinecie kątów energetycznych" czy Rytka w "Obiektach chwilowych" zrównuje analizę rzeczywistości z fascynacją jej przejawami. Intrygująca forma wynikająca z banalnej zabawy z mechanizmami widzenia wywołuje subiektywnie odczuwane doznania metafizyczne, których wartość od razu wzięta zostaje w cudzysłów przez świadomości tego, jak powstały dzieła sztuki. W jakiejś mierze ta sztuka odnosi się do współczesnej formuły duchowości, która jak pisał a propos Libery Łukasz Ronduda, żenuje (zwłaszcza w olsztyńskim post-teutońskim zamku).

23.11.05-30.04.06 - "Energia przekazu. Mikołajczyk, Robakowski, Rytka", Muzeum Warmii i Mazur, Olsztyn, fot. A.Mazur
23.11.05-30.04.06 - "Energia przekazu. Mikołajczyk, Robakowski, Rytka", Muzeum Warmii i Mazur, Olsztyn, fot. A.Mazur

W tym miejscu dotykamy ciągłości nie tyle nieskończoności, co awangardowych zmagań. Wczesne, surrealistyczne prace Robakowskiego stopniowo ustępują analitycznym produkcjom medialnym. Kolejny zwrot przynoszą realizacje z lat 90., gdy wraz z rozwojem (samo)świadomości twórców i postępem zmierzającej ku rozpadowi rzeczywistości mamy do czynienia z syntezą wątków absurdalnego (egzystencjalnego?) i analitycznego.

A zatem entropia jako miara nieokreśloności, chaotyczności. Jeśli coś narasta i ulega kumulacji - by powrócić do cytatu z Rytki - jest to dyskurs krytyczny wokół dzieł sztuki, który prowokuje, bądź nie, dalszą refleksję, pobudza do działania, a więc do kolejnej, nieuchronnie bezsensownej z makro punktu widzenia straty energii.

23.11.2005-30.04.2006 - "Energia przekazu. Mikołajczyk, Robakowski, Rytka", Muzeum Warmii i Mazur, Olsztyn , wystawa zorganizowana we współpracy z Fundacją Sztuki Współczesnej In Situ w Podkowie Leśnej.