Odsłanianie – zasłanianie, czyli zabawy dziewczęce (nie) dla dorosłych

: Function ereg() is deprecated in /includes/file.inc on line 649.
BASIA BANDA, WYSTAWA, WIZYTUJĄCA GALERIA, WARSZAWA, 2009
BASIA BANDA, WYSTAWA, WIZYTUJĄCA GALERIA, WARSZAWA, 2009

Basia Bańda fascynuje, intryguje, zachęca i onieśmiela. Prace Basi można było w oglądać w kwietniu i maju (2009) na wystawie w Galerii WizyTUjącej w Warszawie. „Ku ku" to tytuł jednej z prac i zarazem całej wystawy. Coś się stało, ale nie wiadomo co. Coś złego? Boli, ale nie za bardzo, a może nie boli. Ciekawe co? „Ku ku" może oznaczać siniaka lub guz, „a ku ku" zaś zachęca do zabawy w chowanego. Można mieć też skojarzenie z nawoływaniem kukułki. Słowem - świat dziecięcej wyobraźni i dziecięcego języka. Niejednoznaczność i ambiwalencja to cechy obrazów, fotografii i obiektów artystki.

„Ku ku" to może „niewinna" gra wstępna, która pozwoli nam oswoić się z czymś zagadkowym, zawstydzającym, potwornym, złym, cielesnym, onieśmielającym, a przy tym pociągającym i uwodzącym, pożądanym? Psychoanalityczka Melania Klein badała i analizowała świat wewnętrzny dziewczynek i chłopców, który okazał się dużo bardziej znaczący, skomplikowany i okrutny, niż to wcześniej podejrzewał Freud. To, z czym dziecko, według Klein, musi sobie poradzić, to są prawdziwe potworności i nie ma przed nimi ucieczki. Melania Klein, opisując rozwój wczesnodziecięcy, używała bardzo dosadnego, a może nawet wrogiego czy agresywnego (wobec dzieci) języka - cielesnego. Pisała o ssaniu penisa, oralno-ssących impulsach, impulsach uretralno-sadystycznych, impulsach analnych. Taka dosadność i cielesność jest często istotna dla języka „kobiecego", w odróżnieniu od „męskiego" - odcieleśnionego, intelektualnego. Jednakże cielesność i dosadność, wulgarność, jest także obecna w języku męskim, ale chroniona w enklawach pornografii, gdzie anatomiczne szczegóły są w samym centrum (re)prezentacji. Męskie organy płciowe w obrazach pornograficznych są tak samo, a może nawet bardziej eksponowane niż kobiece. W świecie dziecięcym ciało i fantazje na jego temat poddawane są treningowi i kontroli. Język cielesny najlepiej funkcjonuje w obrębie grupy rówieśniczej, przy czym dziewczynki na ogół mają silny zakaz mówienia i raczej zachęcane są do odczuwania wstydu. Mają się wstydzić nie tylko ciała i jego eksponowania, ale także mówienia - tak uczą je matki, by strofowały same siebie i siebie nawzajem (jest to w istocie w interesie fallogocentrycznej kultury). Basia odrzuca zakaz (matki/kultury) mówienia „świństw", jąkania się, mówienia niezdarnego, obscenicznego, infantylnego, odrzuca nakaz milczenia i wypowiadania się tylko w przemyślany sposób. Infantylizm (tak jak agresywność i dosadność) języka i formy jest furtką do odmówionego świata fantazmatów i pragnień.

CZY ABY NA PEWNO, TECHNIKA MIESZANA NA PŁÓTNIE 40X50 CM, 2009
CZY ABY NA PEWNO, TECHNIKA MIESZANA NA PŁÓTNIE 40X50 CM, 2009

W świecie fantazmatów pojawiają się potwory i otwory, i różne historyjki - nagie, niesforne, nieokrzesane i nieuczesane. Oto one: „Świnka", „Kalesonki", „Kozaczek", „Krew", „Blizna", „Puściłaś bąka", „Wyliniały", „Misiu", „Wąchać", „Czy aby na pewno?", „Foczka", „Ty krowo zdechła, pieprzona", „Trącaj", „W dupkę", „Króliczek", „Ku ku", „Brazylia", „Najlepszy na świecie", „Jestem taki brudny, a ty mnie jeszcze dotykasz", „Nienawidzimy cię", „Fifuś", „Wiosna", „Ugryź mój ogonek", „Wyjazd", „Żuk", „Prawo jazdy", „Zdam", „Zdałam", „Goryl". „Goryl" budzi grozę. Niewątpliwie bestia, więc należałoby ją oswoić. W galerii „Goryl" dostał koronę z bratków, po prostu stał się wielką, czarną i niesformatowaną, doniczką na wiosenne kwiatki. Bo to była właśnie ta pora roku. Wiosna i czas na zmiany, wyjazdy i naukę jazdy. Basia zdała egzamin.

Goryl jako dzika bestia kojarzy się z „męską" agresją i siłą. Feministyczne artystki z grupy Guerrilla Girls uczyniły z maski goryla-gorylicy znak rozpoznawczy ich artystycznej wojny z męską dominacją w kulturze. Artystki ukryły swoje subtelne twarze i twarze kobiet z malarskich czy medialnych wizerunków i odsłoniły ich oblicza groźne i dzikie. Basia Bańda prowadzi inną wojnę: hałaśliwą, wiosenną, słowną, obrazkową, zabawkową, a przy tym zmysłową i obsceniczną. Wciąga w „pornograficzną" (słodko-gorzko agresywną, miękką, zieloną i różową) grę w chowanego. Jest to gra na zwłokę. Okrągłe formaty niektórych prac przypominają trochę tarcze zegara: „Wyjazd" mógłby być o 15:40, „Żuk" przed południem, a „Wąchać" po południu. Czas jest wpisany także w inne prace, np.: „Zdam" to czas przyszły, „Zdałam" - czas przeszły, a „Prawo jazdy" to, załóżmy, czas teraźniejszy. „Brazylia" to wiosenna przygoda miłosna. Całość (zestaw prac) przypomina rytm dobowy, dziecięcy świat sensualnych doświadczeń. Jest ciało, fizjologia, brud, dotykanie, wąchanie, gryzienie, wydalanie, seks. To, co dzieje się w pracach Basi, kojarzy się z domem i relacjami z bliskimi. A to, co widzimy, to tylko urywki zdań, wykrzykniki, migawki, ulotne doznania. Psychoanalityk Donald W. Winnicott, wychodząc z teorii wcześniej przywołanej Melanie Klein, stworzył pojęcie obiektu pośredniczącego, to znaczy takiego, który zastępuje obiekt pierwotny (np. matkę-pierś) i służy nawiązywaniu kontaktu z samym sobą i z innymi, służy ekspresji własnych przeżyć, emocji i doświadczeń. Takim obiektem pośredniczącym może być zabawka, dowolny przedmiot, może być sztuka. Prace Basi to sztuka, przedmioty i zabawki jednocześnie. Mamy ich dotykać, odczuwać miękkość i stawać twarzą w twarz z potworem - zaskakująco prawdziwym, odrzuconym obiektem lub abiektem. Mamy na powrót odsunąć wstyd i poddać się przemocy wizualnej (wewnętrznej) reprezentacji.

BASIA BANDA, ŻUK, 2009
BASIA BANDA, ŻUK, 2009

Twórczość Basi Bańdy kojarzy mi się ze sztuką tureckiej artystki Semihy Berksoy. Semiha Berksoy stosuje podobnie uproszczoną, „naiwną" figurę, postać czy rysunek. Bohaterką jej prac jest ona sama i jej relacje/historie rodzinne i miłosne. Ciało i jego atrybuty są potraktowane schematycznie i żywiołowo. Tak samo jak u Basi Bańdy ważne jest jego wnętrze i fizjologia. Ważny jest związek ciała ze światem i ważne są stwory, potwory, hybrydy. Małpy i węże. Ważny jest świat dziecięcych doświadczeń. Podobnie postrzegam sztukę Alexis Hunter - artystki feministycznej, walczącej, radykalnej, ale w tym kontekście myślę o jej późniejszej twórczości: „naiwnym" malarstwie, ekspresyjnym, pełnym seksualnych fantazji.

Prace Basi Bańdy cechuje ekshibicjonizm. Niektóre obrazy mają zasłonki - uwodzą i oczekują naszej interwencji, odwołują się do „naturalnej" ciekawości widza. To z czym ostatecznie widz się konfrontuje, to hipernagość reprezentacji. Basia Bańda udostępnia „ciało" obrazu, otwiera je i podaje na „stole operacyjnym" w galerii.

Basia Bańda, ku ku, WizyTUjąca Galeria, Warszawa, 22.04 - 17.05. 2009 www.tugaleria.pl

KRÓLIK, OBIEKT, 31X50 CM, 2009
KRÓLIK, OBIEKT, 31X50 CM, 2009

BASIA BANDA, GORYL, 2009
BASIA BANDA, GORYL, 2009