„Dyscyplina abstrakcyjna” i „Kąpielisko DPT Wigry” – nowe akcje Julity Wójcik

: Function ereg() is deprecated in /includes/file.inc on line 649.

Julitę Wójcik zaprosiłam w ramach mojego autorskiego projektu „Przebudzenie-Reaktywacja" Miasto Świecie - nowe spojrzenie, by w kontekście Świecia podjęła się realizacji jakiegoś całkiem nowego swojego pomysłu. Po raz pierwszy spotkałyśmy się w lipcu ubiegłego roku w Gdyni, akurat wtedy Julita była na etapie poszukiwania otwartego stadionu... I to był naprawdę dobry moment i zarazem (dla nas dwóch) przychylny zbieg okoliczności, bo jak się okazało Julita miała już wstępnie zarysowany zamysł artystyczny, który dotyczył „zadziałania" w obrębie dyscyplin sportowych i poszukiwała na ten cel m.in. otwartego stadionu, najlepiej z tartanem. Mnie zależało, by „pozyskać" Ją do działań w Świeciu, a Jej - by zrealizować ten swój świeży pomysł, tym bardziej, gdy dowiedziała się o istnieniu w Świeciu właśnie takiego stadionu.

Do „Przebudzenia" zapraszam artystów, których cenię, każde moje zaproszenie jest bardzo przemyślanym krokiem, wybieram ich według własnego wewnętrznego klucza. Z każdym zaproszonym, po pokazaniu miasta, poznaniu jego historii i obecnej sytuacji, ustalam, jaki kontekst można by w ramach danego etapu „przepracować'.

Działania Julity Wójcik w Świeciu, w ramach „Przebudzenia", w założeniu miały wpisać się w jakiekolwiek lekkoatletyczne mityngi, organizowane na Świeckim stadionie WDY, w których ujęty byłby po prostu bieg przez płotki - dyscyplina sportowa, jaką artystka wyznaczyła jako obszar swojej aktywności.

Jednak po przyjrzeniu się całemu procesowi przebiegu zawodów lekkoatletycznych oraz omówieniu z Julitą kolejnych kroków, dotyczących organizacji jej działań/akcji, wspólnie doszłyśmy do wniosku, że niezwykle trudno będzie odnaleźć się w określonych regułach, jakimi rządzą się każde zawody sportowe. Obawiałam się, że te ściśle przestrzegane swoistego rodzaju normy mogą organizacyjnie w ogóle przekreślić akcję Julity.

Bo czy organizatorzy, trenerzy, sędziowie byliby na tyle skłonni, by np. przerwać zawody (bądź je przedłużyć) i dać pole manewru współczesnej artystce? I co najważniejsze, czy pośród zebranych w dniu mityngu osób, znalazłyby się te, które zechciałyby bez przygotowania, bez świadomości o udziale w akcji artystycznej, czyli od razu, z tzw. marszu, wejść - jakby nie było dla nich - w niezwykle dziwną sytuację? Bo przecież nie na co dzień skacze się przez obrazy pomalowane w czarno-białe pasy. Czy nie byłoby to dla nich ośmieszeniem? Zauważalnym jest, że sportowcy bardzo serio traktują swoje zajęcie i istnieje ogromna rozbieżność pomiędzy postrzeganiem i wyobrażeniem świata przez sportowca i przez artystę. Na ile bez wcześniejszego porozumienia udałoby się nam wszystkim znaleźć w tej konkretnej sytuacji wspólną płaszczyznę do działań dla zawodników i artystki?

Nie chciałam ryzykować. Dlatego też szukaliśmy innego rozwiązania. Zwróciliśmy się z propozycją zorganizowania szkolnych zawodów lekkoatletycznych do Zespołu Szkół Ponadgminazjalnych w Świeciu. Nawiązaliśmy również kontakt z tutejszym nauczycielem wychowania fizycznego Piotrem Szewczukiem - trenerem i pasjonatem lekkiej atletyki, i wspólnie z artystką podjęłyśmy decyzję o zaaranżowaniu raczej pewnej sytuacji sportowej, niż o ściśle przebiegających zawodach, chociaż wszelka formuła wyścigu jak najbardziej została zachowana: była rozgrzewka, start, meta, byli zwycięzcy i pokonani, ale dodaliśmy parę elementów do scenariusza zawodów, np. autoprezentację zawodników, wywiady z nimi.

18 września br. na Świeckim stadionie Julita Wójcik podjęła próbę przekształcenia klasycznego biegu przez płotki w dyscyplinę abstrakcyjną. Materialna zmiana, jakiej dokonała, była de facto raczej niewielka - klasyczne płotki po prostu zastąpione zostały malarskimi odpowiednikami. Wcześniej, wraz z Jackiem Niegodą, artystka przygotowała 50 płócien malarskich, pokrywając równo wszystkie w abstrakcyjny, czarno-biały, leżakowy deseń, stosowany przez Daniela Burena.

Inspirując się cytatem 1 z teorii Daniela Burena1 Julita Wójcik w kontekście akcji w Świeciu wyjaśnia: „W rezultacie jest to odwrócenie Burenowskiej praktyki artystycznej, która w swoim charakterze przeistaczała się w działalność teoretyczną. „Dyscyplina abstrakcyjna" to szukanie praktycznych, życiowych zastosowań dla artystycznej teorii. To zamiana praktyki teoretycznej w teorię praktyczną.

Akcja „Dyscyplina abstrakcyjna to dążenie do uwidocznienia faktu, iż sztuka wyłania się z każdej z pozoru normalnej aktywności. Bo czyż nie jest abstrakcyjnym działaniem bieganie na 100 metrów przez płotki?".

Na ile przesłanie Julity Wójcik było czytelne dla uczestników niecodziennego spektaklu sportowego? Na ile odkryli w sobie zdolność do spojrzenia z dystansem na to, w czym biorą na co dzień udział? Odpowiedź być może znajdziemy w jej filmie dokumentalno-artystycznym, który zmontuje z zebranego podczas swojego pobytu w Świeciu materiału.

W każdym bądź razie, podczas samej akcji widocznym było, że młodzież potraktowała zawody raczej jako element pewnego rodzaju eksperymentu i zabawy, niż prawdziwy wyścig o zwycięstwo. Nagłe pojawienie się na bieżni czarno-białych obrazów przełamało dotychczasową ceremonialność sportu. Być może z punktu widzenia zawodnika/sportowca - swego rodzaju „absurd" (czy też udziwnienie) - jakim są płótna (zamiast klasycznych płotków) i skakanie przez nie - odebrały dotychczasowy zasadniczy charakter wyścigu, w którym kluczowa rywalizacja i walka o zwycięstwo nagle przestały się liczyć.

Natomiast pewnym jest, że samej artystce udało się wykreować niecodzienną sytuację, będącą zarazem obrazem - zaistniałym w tym określonym czasie i dostarczającym (obserwującym zawody) mocnych wrażeń wizualnych, w którym biegnący i przeskakujący przez płotki, znikają i pojawiają się w niezwykłej instalacji przestrzennej „przesuwających się" czarno-białych pasów. Dotychczas podporządkowana regułom sportu i wtopiona w swoistą mechaniczną rytmiczność i powtarzalność dyscyplina sportowa (bieg przez płotki) na ten czas niespodziewanie nabrała plastycznego wymiaru. Przeniesiony został również w niej punkt ciężkości: w klasycznych zawodach/biegach - najważniejsze są meta i zwycięstwo, w „Dyscyplinie abstrakcyjnej" Julity Wójcik - to, co dzieje się pomiędzy startem a metą. Owo „pomiędzy" nabiera tutaj wielowymiarowego znaczenia.

Dyscyplina Abstrakcyjna
akcja Julity Wójcik
18 września 2009
stadion klubu sportowego WDA w Świeciu
Zawody lekkoatletyczne Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Świeciu

akcja odbyła się w ramach projektu Kariny Dzieweczyńskiej
pt.:Przebudzenie Miasto Świecie - nowe spojrzenie
www.przebudzenie.oksir.com.pl
zorganizowanego przez Ośrodek Kultury Sportu i Rekreacji w Świeciu

Fot. Marcin Saldat, www.saldat.pl

PRZED AKCJĄ, TRENER PIOTR SZEWCZUK WSKAZUJE POLE DZIAŁANIA
PRZED AKCJĄ, TRENER PIOTR SZEWCZUK WSKAZUJE POLE DZIAŁANIA
JACEK NIEGODA Z KAMERĄ
JACEK NIEGODA Z KAMERĄ

START
START

PRZED AKCJĄ, TRENER PIOTR SZEWCZUK WSKAZUJE POLE DZIAŁANIA
PRZED AKCJĄ, TRENER PIOTR SZEWCZUK WSKAZUJE POLE DZIAŁANIA
PRZED AKCJĄ, TRENER PIOTR SZEWCZUK WSKAZUJE POLE DZIAŁANIA
PRZED AKCJĄ, TRENER PIOTR SZEWCZUK WSKAZUJE POLE DZIAŁANIA
PRZED AKCJĄ, TRENER PIOTR SZEWCZUK WSKAZUJE POLE DZIAŁANIA
PRZED AKCJĄ, TRENER PIOTR SZEWCZUK WSKAZUJE POLE DZIAŁANIA
PRZED AKCJĄ, TRENER PIOTR SZEWCZUK WSKAZUJE POLE DZIAŁANIA
PRZED AKCJĄ, TRENER PIOTR SZEWCZUK WSKAZUJE POLE DZIAŁANIA
PRZED AKCJĄ, TRENER PIOTR SZEWCZUK WSKAZUJE POLE DZIAŁANIA
PRZED AKCJĄ, TRENER PIOTR SZEWCZUK WSKAZUJE POLE DZIAŁANIA
PRZED AKCJĄ, TRENER PIOTR SZEWCZUK WSKAZUJE POLE DZIAŁANIA

Kąpielisko DPT Wigry

W trosce o właściwą formę artystów pracujących w Domu Pracy Twórczej w Wigrach 30 sierpnia 2009 roku Julita Wójcik zakomponowała "Kąpielisko DPT Wigry" otwarcie odbyło się wraz z końcem letnich wakacji i nadejściem nowego sezonu pracy twórczej dzięki zdobytej na "Kąpielisku" formie artystyczny sezon będzie można przedłużyć o kolejny rok Bezpieczeństwa na "Kąpielisku" strzegli Ratownik Wodny Julita Wójcik i Młodszy Ratownik Jacek Niegoda. Dzieci i młodzież Suwalszczyzny podczas otwarcia wykonała serię abstrakcyjnych kompozycji kąpielowych, wskazując przyszłym użytkownikom "Kąpieliska" panujące na nim reguły.

Jako pierwsza przecięcia linii brzegowej "Kąpieliska" dokonała Dyrektor placówki Agnieszka Tarasiuk.

Fot. Radek Krupiński
Więcej informacji na http://www.wigry.org/

JULITA WÓJCIK ZAKOMPONOWAŁA "KĄPIELISKO DPT WIGRY"
JULITA WÓJCIK ZAKOMPONOWAŁA "KĄPIELISKO DPT WIGRY"
JULITA WÓJCIK ZAKOMPONOWAŁA "KĄPIELISKO DPT WIGRY"
JULITA WÓJCIK ZAKOMPONOWAŁA "KĄPIELISKO DPT WIGRY"
JULITA WÓJCIK ZAKOMPONOWAŁA "KĄPIELISKO DPT WIGRY"
JULITA WÓJCIK ZAKOMPONOWAŁA "KĄPIELISKO DPT WIGRY"
JULITA WÓJCIK ZAKOMPONOWAŁA "KĄPIELISKO DPT WIGRY"
JULITA WÓJCIK ZAKOMPONOWAŁA "KĄPIELISKO DPT WIGRY"
JULITA WÓJCIK ZAKOMPONOWAŁA "KĄPIELISKO DPT WIGRY"
JULITA WÓJCIK ZAKOMPONOWAŁA "KĄPIELISKO DPT WIGRY"
JULITA WÓJCIK ZAKOMPONOWAŁA "KĄPIELISKO DPT WIGRY"
JULITA WÓJCIK ZAKOMPONOWAŁA "KĄPIELISKO DPT WIGRY"
JULITA WÓJCIK ZAKOMPONOWAŁA "KĄPIELISKO DPT WIGRY"
JULITA WÓJCIK ZAKOMPONOWAŁA "KĄPIELISKO DPT WIGRY"
JULITA WÓJCIK ZAKOMPONOWAŁA "KĄPIELISKO DPT WIGRY"
  1. 1. znaczenie dzieła sztuki nie jest na trwałe zawarte w nim samym, ale jest formowane w zależności od kontekstu zewnętrznego - sposobu ekspozycji - i dlatego zmienia się wraz z okolicznościami