Figura „Serca" odsyła do emocjonalności sztuki przedstawionej na wystawie. Przy wszystkich różnicach dzielących uczestników, ich dzieła są raczej spod znaku serca niż rozumu. Przewaga emocji nad rozsądkiem ma związek z czasem teraźniejszym sceny sztuk wizualnych w Polsce, na której do głosu dochodzą ekspresjonistyczne wrażliwości, surrealistyczna imaginacja, neoromantyczne dyskursy. Figura „serca" jest też związana ze stereotypem na temat polskiej - i w ogóle słowiańskiej - kultury, którą uważa się generalnie za płynącą „prosto z serca" właśnie. Jak w każdym stereotypie i w tym tkwi jakaś przewrotna prawda. Nie bez znaczenia jest także fakt, że wystawa odbywa się na peronie nieczynnego dworca kolejowego. Na peronie zostało niejedno serce i niejedno zostało złamane. Dworzec to melodramatyczna scenografia - szczególnie taki dworzec, z którego nie odjedzie już żaden pociąg.
Pojęcie samotności z tytułu McCullers odnosi się do artystów. Wystawa jest zbiorowa, ale każdy z uczestników występuje osobno i mówi w pierwszej osobie liczby pojedynczej. Wśród twórców zaproszonych do udziału w wystawie przeważają przedstawiciele najmłodszego pokolenia, nie są jednak sami. Uczestnicy „Serca..." nie reprezentują żadnej generacji, trendu czy środowiska, nie przemawiają chórem: wielogłosowa narracja tej wystawy może zabrzmieć dopiero w uszach odbiorcy.
Kolejny trop to figura myśliwego. Artysta jako „samotny myśliwy" poluje na uwagę widza, ale jest też zdolny do aktów symbolicznej przemocy wobec wrażliwości odbiorcy. „Myśliwy" zabija zarówno po to, aby przeżyć, jak i dla przyjemności; jednego od drugiego nie da się rozdzielić. Myślistwo odsyła do pierwotnego modelu relacji człowieka ze światem; podobnie jest ze sztuką. Ta posługuje się różnymi formami i bierze pod uwagę różne konteksty, ale w ostatecznym rozrachunku dotyka kilku wciąż tych samych podstawowych spraw. Sztuka jest w głębi duszy pierwotna - albo nie ma jej wcale.
Przywołanie w tytule dzieła Carson McCullers podsuwa jeszcze jeden, najmniej oczywisty, ale być może najbardziej obiecujący trop: postać pisarki wiedzie nas ku gotyckiej wrażliwości, ku grozie, grotesce, potworności, tajemnicy. McCullers zapisała się w historii jako czołowa przedstawicielka literatury Southern Gothic, która w pierwszej połowie XX wieku rozkwitała na południu Stanów Zjednoczonych. Przedstawiciele Southern Gothic, tacy jak McCullers, William Faulkner czy Tennessee Williams, przepisywali gotyckie schematy fabularne na współczesne im realia. "Gotycki" klimat nie służył do budowaniu napięcia czy grozy, lecz był kluczem do odczytywania współczesności. Rzeczywistości amerykańskich pisarzy z Południa i polskich artystów początku XXI wieku są odległe w czasie i przestrzeni, a jednak wystawa "Serce to samotny myśliwy" odbija niespodziewanym echem prozę Southern Gothic, którą Tennessee Williams opisywał jako "intuicję, przeczucie potworności kryjącej się w nowoczesnym doświadczeniu".
Serce to samotny myśliwy
Gare Saint-Sauveur, Lille, Francja, 25.04.2009 - 25.05.2009
Wystawa została przygtowana przez
Stowarzyszenie Lille 3000 we współprcy z Centrum Sztuki Współczesnej, Zamek Ujazdowski w Warszawie, w ramach projektu Europe XXL
www.lille3000.com
Uczestnicy:
Wojciech Bąkowski, Olaf Brzeski, Grzegorz Drozd, Marek Kijewski, Tomasz Kozak, Tomasz Kowalski, Norman Leto, Artur Malewski, Tomasz Mróz, Laura Pawela, Jadwiga Sawicka, Jan Smaga, Konrad Smoleński, Radosław Szlaga, Twożywo
Kurator: Stach Szabłowski
Współpraca: Marcin Krasny