7. Berlin Biennale

: Function ereg() is deprecated in /includes/file.inc on line 649.

7. Berlińskie Biennale Sztuki Współczesnej, otwarte 27.04.2012, którego głównym kuratorem jest Artur Żmijewski, jest niewątpliwie praktyczną realizacją na dużą skalę idei zawartych w jego manifeście „ Stosowane sztuki społeczne", ogłoszonym w 2007 roku. Teraz, w programowym tekście zamieszczonym w „Berlin Biennale Zeitung", Żmijewski określił jako kluczową kwestię tego biennale „polityczną skuteczność sztuki", „aktywność zaangażowanej inteligencji i klasy twórców (szczególnie artystów)". „Mamy nadzieję - napisał - na działania artystów, które staną się nie tylko sztuką, lecz będą mogły ujawnić polityczną prawdę - to, co ma potencjał zmiany wybranych aspektów naszej wspólnej rzeczywistości". Z tego ambitnego, a w sumie prostego zamiaru skutecznego wykroczenia poza sztukę ku polityce wyniknęły istotne zmiany samej formuły biennale. Chyba najbardziej wyrazistymi ich manifestacjami stało się kilka kuratorskich decyzji.

1. Occupy Biennale w Kunst Werke
Hall Kunst Werke przy Auguststrasse udostępniony został aktywistom różnych grup. Celem tej akcji nie było stworzenie artystycznej instalacji - choć to, co powstało, i dalej ewoluuje, może taki artefakt przypominać - lecz ustanowienie przestrzeni, umożliwiającej aktywistom przedstawienie swoich stanowisk i działań, organizowanie spotkań i zdarzeń oraz prowadzenie edukacji. Wygląda to świetnie, ekscytująco, niemal karnawałowo (w najlepszym znaczeniu tego słowa), jednak nie sposób pozbyć się wrażenia, że działania te trafiły do zbyt bezpiecznego azylu instytucji sztuki, że ich rewoltujący potencjał jest w tym miejscu osłabiony, bo nie mają możliwości zetknąć się z interakcją antagonistyczną. Nie mniej przestrzeń ta umożliwia swoiste ładowanie akumulatorów ideowych, również wtedy, gdy budzi potrzebę kontrakcji.

2. Kongres Rysowników
Paweł Althamer zainicjował w kościele Św. Elżbiety przy Invalidenstrasse działanie adresowane do wszystkich, którzy chcą się wypowiedzieć poprzez rysunek, ludzi różnych profesji, także nie związanych z fachową kreatywnością. Przestrzeń kościoła, który służy zarówno celom stricte religijnym, jak i innym zdarzeniom kulturalnym, na czas biennale zaaranżowana została w sposób umożliwiający rysowanie na wielkich powierzchniach. Asystentami/współpracownikami Pawła Althamera są przede wszystkim Joanna Świerczyńska znana z prowadzonego w Polsce projektu o nazwie „Koło gospodyń miejskich" oraz Jewhen Samborski, ukraiński artysta, który polskiej publiczności dał się poznać z najlepszej strony pamiętną wystawą w Heppen Transfer. „Kongres rysowników" choć wyznacza formalne (i medialne) ramy wypowiedzi, niesie widoczny potencjał autentycznej konwersacji. Tutaj ograniczenia w naturalny sposób generują bliską sztuce, choć nie identyczną dyscyplinę wypowiedzi generującą zdemokratyzowany palimpsest. Ponieważ już po kilku dniach funkcjonowania „Kongresu" znaczna część powierzchni do rysowania została zagospodarowana, przyjęto, że wkrótce cała powierzchnia ścian zostanie zamalowano na biało i proces rysowania rozpocznie się od nowa. Oczywiście, pozostanie dokumentacja fotograficzna, ale procesualny charakter „Kongresu" będzie wciąż najistotniejszy.

3. Deutschlandhaus
Niecodziennym zabiegiem kuratorskim w ramach 7. Berlin Biennale jest włączenie do programu tej prezentacji budynku Deutschlandhaus, będącego od 2008 siedzibą fundacji zajmującej się po pierwszej i drugiej wojnie światowej niemieckimi uchodźcami z terenów dawniej należących do Niemiec. Ten gest konfrontuje się z historyczną narracją, która wciąż wymaga debaty pomiędzy narodami wciągniętymi w minione wojny; jest przy tym gestem powściągliwym, odideologizowanym a jednak nie całkowicie neutralnym. Właśnie to otwiera go na podjęcie niełatwej dyskusji. W czasie 7BB zobaczyć tam można niewielką wystawę gromadzącą przedmioty i dokumenty związane z niemieckimi uchodźcami, stanowiącą element akcji zbierania takich obiektów dla przyszłej ekspozycji w Deutschlandhaus. Jest też w tym budynku sala z projekcją trailera inscenizacji historycznej „Battle of Berlin '45", która w ramach 7BB zrealizowana została 29.04.2012 w Berlinie a 13.05.2012 będzie przeprowadzona w Warszawie w parku przed CSW Zamek Ujazdowski. Inscenizacja bitwy i wspomniana wystawa pamiątek to dwie odmienne drogi podejmowania narracji historycznej - obydwie dyskusyjne z powodu kontekstów politycznych w jakich są - lub mogą być - ulokowane.

4. Bitwa Berlińska '45
W berlińskim Spreepark pełnym relaksujących się mieszkańców miasta oraz gości biennale przeprowadzono inscenizację kilku epizodów ostatniej bitwy Drugiej Wojny Światowej, niemal dokładnie w jej kolejną rocznicę 28.04.2012. Już samo włączenie tego rodzaju działania w biennale, które choćby z nazwy dotyczy sztuki współczesnej było co najmniej ekstrawagancją. Jednak nie był to jedynie efektowny eksces, lecz skonfrontowanie z ludyczną wersją narracji historycznej. Trzeba powiedzieć, że grupa polskich inscenizatorów Macieja Mieleckiego sprawnie przeprowadziła całe widowisko. Potem aktorzy/statyści reprezentujący wojsko polskie, radzieckie i niemieckie uczestniczyli w swoich historycznych uniformach w relaksującym pikniku z publicznością i pozowali do fotografii. Wtedy dokonywała się chyba jeszcze bardziej wymowna operacja na historycznej narracji, przypominało to (nie tylko atmosferą) słynne „Pozytywy" Zbigniewa Libery, w których traumatyczne zdarzenia z przeszłości uwiecznione na słynnych fotografiach zmienione zostały na ich przeciwieństwa. Chyba i w takich zdarzeniach tkwi polityczny potencjał, ale kto będzie gotów (i umiał) go wykorzystać?

5. Osobista narracja Joanny Rajkowskiej
W trakcie 7BB można było zobaczyć, aż trzy wystawy Joanny Rajkowskiej: „Sumpfstadt" (Miasto błota) w Instytucie Polskim, „Born in Berlin - A Letter to Rosa" w galerii Zak - Branicka oraz „Born in Berlin / Final Fantasies". Jedynie ta ostatnia była elementem programu 7BB, natomiast wystawa „Letter to Rosa" - otwarta w ramach berlińskiego Gallery Weekend (27-29.04.2012) stworzyła najciekawszy komentarz do biennale. Jest to bowiem bardzo osobista narracja, dotycząca narodzin córki artystki w Berlinie. W tej opowieści składającej się jakby z pocztówek, kierowanych w przyszłość do córki, nazwanej Róża, zawarte jest zamierzenia skonfrontowanie się z przeszłością Berlina, który świadomie wybrany został na miejsce narodzin Róży/Rosy. W prywatnej perspektywie przekonująco pojawiają się znaki kwestii politycznych, historycznych i oczywiście egzystencjalnych; na kartkach do córki znalazły się gesty symboliczne a nawet rytualne; także wspomnienia, obawy, nadzieje i skondensowany zapis konkretnego czasu poprzedzającego narodziny i chwil, które nastąpiły po nim. Niespodziewanie dla autorki, ostatnim elementem tej narracji jest dramat. Niezależnie od tego, „A Letter to Rosa" uzmysławia jak bardzo w tegorocznym berlińskim biennale brakuje narracji indywidualnych. Nawet pojmowanie sztuki, jako jedynie narzędzia społecznej zmiany, nie musi się takich narracji obawiać; ma przecież w tytule - „Forget Fear".