Na otwarciu ostatniej swojej wystawy Azorro przybyli zdekompletowani, na życzenie Łukasza Skąpskiego zamiast Igora Krenza i Oskara Dawickiego wystąpili wrocławscy artyści - Jerzy Kosałka i Jacek Zachodny. Podobno wszyscy będą natomiast na spotkaniu w Teatrze Polskim 4 kwietnia.
Nazwa grupy powstała w wyniku przypadkowego połączenia Zorro i Azorka. Pierwszy film „Bardzo nam się podoba" (2001) nakręcili w Warszawie. Pojawili się, gdy w Polsce mówiło się głównie o sztuce krytycznej i procesie Doroty Nieznalskiej. Żarty Azorro ciągle śmieszą mimo zmieniających się kontekstów. Zwykle nie przygotowują scenariusza, pracują spontanicznie, według pewnej prostej reguły - większość produkcji Azorro to krótkie dysputy na temat bieżących problemów w sztuce. Tworzą filmy niskobudżetowe, jakością przypominające home video. Ostatnia wystawa czynna do 10.04.2011