Miejsca 1 -10 (rozmówca myślami zdaje się być gdzie indziej): „Ranking...? Jaki ranking? Ach tak... Ten wasz ranking... Tak, tak, obiło mi się o uszy, uhm, słyszałem... No, fajna robota chłopaki, pewnie... Wiesz co, sory, ale mam teraz spotkanie. No, to pa!".

Miejsca 11 - 25 (entuzjastycznie): „Masz chwilkę? Nie przeszkadzam? Słuchaj, dzięki serdeczne za umieszczenia mnie w rankingu, świetna rzecz, naprawdę, kapitalna! Serio, wiesz jak to jest, niby nic, a człowiek się cieszy. Naprawdę - ekstra! No i trochę kontrowersji zawsze się przyda... No to jeszcze raz dzięki! Pozdrawiam i do zobaczenia!".

Miejsca 26 - 60: „No no, kontrowersyjny ten wasz ranking! Ale potrzebny, to na pewno, bez dwóch zdań! Tak... Właściwie to nie mam zastrzeżeń, ale wiesz... drobne przesunięcia to by się jednak przydały... Szczególnie dziwi mnie pozycja X i Y - a ty jak się na to zapatrujesz? No tak, długo by gadać... ale generalnie jest w porządku! To trzymaj się, cześć!".

Miejsca 61 - 90 (zniecierpliwiony): „No kurczę, widziałem ten wasz, pożal się Boże, ranking. Co wy za głupoty wyprawiacie, co to jakiś Pudelek jest, czy co? Macie za dużo czasu, nudzi się wam w tym CSW?! Boże, co to w ogóle za akcja. No... a tak w ogóle... Kurczę, nie zgadzam się do końca ze wszystkimi typami... Jakie tu właściwie były kryteria, hym?! No i przede wszystkim dlaczego X jest przed Y, a za Z? No a W? Co tu robi W?! Naprawdę sądzisz, że on jest ważniejszy od R? Nie no, nie żartuj! Dobra, muszę kończyć. No, to na razie! Ale masz u mnie krechę - pamiętaj!".

Miejsca 91 - 100: „No cześć, cześć. Słuchaj, przepraszam cię niezmiernie, że przeszkadzam... Na pewno możesz rozmawiać? Dobra... Słuchaj, mam taką sprawę... Wiesz, moje nazwisko w rankingu... Tak, w waszym rankingu. Słuchaj, pomyliliście się o jedną literę, wiesz, często mi się to zdarza, ale jakbyście mogli poprawić... Tak? Super, dzięki! To do zobaczenia jakoś!".

Poza rankingiem: „Matko, ale beznadziejny jest ten wasz ranking! Nie no, nie powiem, że kumoterstwo i wazelina, ale strata czasu to na pewno. Ależ się cieszę, że mnie w nim nie ma, oszczędziliście mi niemałego obciachu, serio! Bez kitu... Dobra, to cześć, muszę kończyć! Aha - nie pomyśl, że jak ci to wszystko powiedziałem, to dlatego, że chciałbym być w Setce za rok, co to - to nie!".