Ambiwalentne pojęcie postępu

: Function ereg() is deprecated in /includes/file.inc on line 649.

"Postęp i higiena", choć to wystawa tematyczna, pokazuje przekrojowo bardzo różne zagadnienia składające się na pojęcie późnego modernizmu. Przedstawione na niej prace są refleksją wokół tytułowych pojęć, które w nowoczesnej formie narodziły się w drugiej połowie XIX wieku - choć podobne procesy, w tym eugeniczne, zachodziły dużo wcześniej1 - i odnoszą się do sytuacji, jaka powstała w wyniku naukowego opracowania i precyzyjnego nazwania pewnych rzeczy, które wcześniej rozpoznawano bardziej intuicyjnie.

Hans Blumenberg w "The Legitimacy of the Modern Age" pisze, że to, co ustanawia nowoczesność, to rehabilitacja ciekawości przeciwko dominacji teologii. Przywołuje św. Augustyna, według którego ciekawość była pokusą i występkiem, gdyż sprawiła, że ludzie przestali zajmować się kwestią swojego zbawienia i życia wiecznego, a podążyli za popędem wiedzy na temat świata.2 Ciekawość przerodziła się potem w naukę. Wydaje się, że symbolicznie na wystawie ciekawość reprezentuje postać "Szklanego człowieka" z muzeum higieny w Dreźnie. Szklana skóra pozwala zagłębić się w ciało człowieka, zobaczyć coś, co normalnie jest ukryte dla oczu. Szklany człowiek z uniesionymi rękami przypomina wczesnochrześcijańskie figury orantów; gest ten może być też postrzegany jako gest kapłana wskazujący wiernym, czyli odbiorcom wystawy, że wszystko na niej zaczęło się od wiary - wiary w naukę i postęp.

Mirosław Bałka, "233906250 cc", 2014, stal, sklejka, dzięki uprzejmości artysty, fot. Marek Krzyżanek
Mirosław Bałka, "233906250 cc", 2014, stal, sklejka, dzięki uprzejmości artysty, fot. Marek Krzyżanek

Można również powiedzieć, że jest to wystawa foucaultowska, gdyż dotyczy przede wszystkim biopolityki i biowładzy, które poddają kontroli czynności cielesne obywateli. Biopolityka doprowadziła do wydzielenia tego, co normalne oraz tego, co patologiczne, o czym pisał Michel Foucault m.in. w "Nadzorować i karać". Nowoczesna ideologia postępu miała dążyć do tego, aby elementy patologiczne wyeliminować i tym samym poprawić jakość bytu elementów mieszczących się w normie. Jak się okazuje na wystawie, tymi elementami były zazwyczaj ludzkie ciała (a wraz z nimi, niestety, dusze). Mogły to być ciała upośledzone, ciała niekompletne, okaleczone, ciała emigranckie, ciała należące do innej rasy, ciała chore.

Dużą wartością prezentacji jest to, że pokazuje aktualność problemów sięgających wiele lat wstecz, do których należą m.in. antysemityzm i segregacja rasowa. O ile pierwszy jest w wielu państwach ustawowo zakazany (co nie znaczy, że nie istnieje), to druga nie tylko nie została zniesiona, ale wręcz politycznie usankcjonowana przez umowy międzynarodowe, którymi pod pozorem dbania o dobro swoich obywateli państwa dobrobytu wykluczają innych z dostępu do niego. Ograniczenia w mobilności między krajami często, choć nie zawsze, wzmagają rasowe uprzedzenia, sztucznie podkreślają różnice, sankcjonując patrzenie na przybyszów z innych państw jako na obcych. Pokazuje to praca "Biblioteka uchodźców" Mariny Napruszkiny. Artystka pokazuje, jak polityka azylowa Unii Europejskiej prowadzi do pogłębiania nierówności. Zebrane zostały indywidualne sprawy sądowe i historie osób ubiegających się o status uchodźcy, które mają służyć jako zbiór informacji przydatnych dla przygotowujących wnioski kolejnych emigrantów. Trudno pozbyć się wrażenia, że starający się o polepszenie swojego bytu ludzie poddawani są nieludzkiej selekcji, a o ich losie decyduje nieraz przypadek.

Na pierwszym planie: Erez Israeli, "Żydowski szkielet", 2013, technika mieszana, dzięki uprzejmości artysty i Givon Art Gallery,
Na pierwszym planie: Erez Israeli, "Żydowski szkielet", 2013, technika mieszana, dzięki uprzejmości artysty i Givon Art Gallery, Tel Awiw; w tle: Gerrit Thomas Rietveld, fotel czerwono-niebieski, kopia z lat 60. XX wieku (fragment), kolekcja prywatna, fot. Marek Krzyżanek

Niewinne badania naukowe dotyczące sadownictwa, jakie przeprowadzał Korbinian Aigner ("Jabłka, gruszki", 1912-1960) również korzystały z mechanizmu selekcji. Aigner rysował różne odmiany jabłek i gruszek oraz podpisywał je. W obozie w Dachau udało mu się nawet wyhodować nowe odmiany. Jego rysunki wpisują się w nowoczesną potrzebę rozróżniania i oddzielania gatunków, obecną również w retoryce jego nazistowskich oprawców. On też starając się wyhodować konkretne odmiany, chciał to zrobić tak, aby były smaczne i dorodne. Posłużył się więc myślą właściwie eugeniczną. Oczywiście nie ma w tym nic złego, gdyż dotyczyło to owoców. Kiedy jednak praca ta zostaje zestawiona np. z pokazywaną w tej samej sali pracą Felixa Gmelina "Bez tytułu (według Paula Schultze-Naumburga)" (2006), jabłka i gruszki przestają już tak niewinnie wyglądać. Można bowiem zauważyć podobieństwa w metodzie zestawiania typów, różnic i podobieństw w tabeli. Praca Gmelina inspirowana jest książką "Kunst und Rasse" [Sztuka i rasa] Paula Schultze-Naumburga, w której autor zestawił fotografie obrazów m.in. Kirchnera, Picassa, Dixa z dokumentacją medyczną upośledzonych pacjentów. Powtarzając te fotografie w malarstwie, Gmelin niweluje różnice między sztuką a rzeczywistością i pokazuje, jak mylące może być szufladkowanie i typizowanie zjawisk.

Najciekawsze wydają się te prace, które podchodzą do problemów nowoczesnych w krytyczny sposób, pokazując różne strony opisywanych procesów. Przykładem jest praca "Painkillers" (2014) Joanny Rajkowskiej, w której porusza ona temat badań nad bronią biologiczną. Okazuje się, że na ogół te same instytuty badawcze pracują nad bronią biologiczną służącą do zabijania ludzi i nad nowymi lekami ratującymi życie. Nie jest to może zaskakujące, ale pokazuje, jak ambiwalentne może być pojęcie postępu. To, co wydaje się organizującym wszystko tematem wystawy, to właśnie próba uchwycenia paradoksalnego związku między postępem a zagładą, który to związek wydaje się umiejscowiony w słowach "ciekawość" i "nauka".

Santiago Sierra, "146 kobiet", 2005 (Vrindavan, Indie), 146 fotografii, instalacja, dzięki uprzejmości Studio Santiago Sierra, f
Santiago Sierra, "146 kobiet", 2005 (Vrindavan, Indie), 146 fotografii, instalacja, dzięki uprzejmości Studio Santiago Sierra, fot. Marek Krzyżanek

Doskonale został również uchwycony moment przejścia między pozytywną wiarą w naukę a utratą poczucia empatii wobec własnego obiektu badań. Praca Krystyny Piotrowskiej "Kolekcja nr 1" (1981) przedstawia rysunki różnych nosów. Są to nosy, które mogłyby być własnością konkretnych ludzi; jednak tu zostały wyizolowane od reszty ciała i ułożone jeden obok drugiego niczym eksponaty w muzeum historii naturalnej. Może się to kojarzyć się z Karolem Darwinem (uznawanym przez niektórych za ojca eugeniki) i jego planszami pokazującymi różne typy fizjonomiczne w "O wyrazie uczuć u człowieka i zwierząt" (1872). Można iść tym tropem dalej i cofnąć się do plansz Le Bruna w jego "Conférence sur l`expression générale et particulière" (1688). Umiejętność izolowania zjawisk od ich kontekstu umożliwia wyzbycie się empatii - trudno pochylać się nad losem samego nosa. A kiedy według naukowych badań okaże się, że taki jego kształt czy wygląd jest symptomem jakiegoś schorzenia lub upośledzenia, trzeba nosa po prostu się pozbyć. Jeśli towarzyszy mu człowiek, trudno...

Wątek biologicznej kontroli i segregacji jako działań nadrzędnych nad zwykłym poczuciem empatii czy wspólnoty doskonale pokazuje także fotografia Roberta Capy przedstawiająca publiczny lincz na Francuzce z Chartres, która urodziła dziecko niemieckiemu żołnierzowi w 1944 roku. Obrazy upokarzającego golenia głowy tzw. zdrajczyniom są liczne i znane. Od takiej samej sceny zaczyna się film Alaina Resnais "Hiroszima moja miłość". Także tu zestawione zostały miłość i zemsta, wyrzucenie ze społeczności z powodu braku akceptacji wobec uczucia do "obcego". W momencie przekroczenia granicy, jaką jest zakaz kontaktów cielesnych z najeźdźcą, empatia i poczucie wspólnoty całkowicie znikają.

"Rassenkundliche Instrumentarium”, pomoce do badań nad rasą (koloru skóry, włosów, oczu i zarys tęczówki), na podstawie obiektów
"Rassenkundliche Instrumentarium”, pomoce do badań nad rasą (koloru skóry, włosów, oczu i zarys tęczówki), na podstawie obiektów z lat 1930–1939 (fragment), rekonstrukcja, technika mieszana, karton, fot. Marek Krzyżanek

W katalogu wystawy Zygmunt Bauman przypomina, że wszystkie idee zebrane na wystawie są po prostu charakterystyczne dla nowoczesności.3 Wskazał on również - w książce "Modernity and the Holocaust" - na powiązania totalitarnych praktyk z teorią modernizmu. Na wystawie jest jedna praca doskonale pokazująca upadek nowoczesnego projektu, krytycznie zarazem odnosząca się do idei czystości rasy i nadrzędności rasy aryjskiej nad innymi. Praca ta według mnie może służyć jako podsumowanie wystawy. Chodzi o "Der Wille zur Macht" (Wola mocy) (2013) Pablo Sigga. Film w poetycki sposób przedstawia dwóch braci, ostatnich potomków grupy niemieckich kolonizatorów, którzy pod przywództwem siostry Friedricha Nietzschego Elisabeth i jej męża, rasisty i antysemity Bernharda Forstera, przybyli w 1886 roku do Paragwaju. Forster chciał wcielić w życie ideę Richarda Wagnera i wraz z 14 niemieckimi rodzinami udał się do amerykańskiej puszczy z zamiarem założenia tam czystej rasowo kolonii. Po ponad stu latach, pozostało z niej jedynie dwóch rozbitków, żyjących na pół dziko w podupadającym domostwie. Kamera melancholijnie przesuwa się po dziurawych garnkach, starym piecu, brudnych ubraniach braci, którzy wciąż przechowują egzemplarz "Woli mocy" Nietzschego, przywieziony do Paragwaju przez Elisabeth, ale ledwo są go w stanie przeczytać. Pełna izolacja nie doprowadziła ani do powstania czystej rasy, ani do rozwoju aryjskiej kultury, tylko do jej upadku. Jak widać, sama wola mocy to nie wszystko.

 

"Postęp i higiena": kuratorka: Anda Rottenberg; Zachęta, Warszawa, 29.11.14 - 15.02.2015

Wadim Zacharow, "Restauracja Statek Filozofów", 2014, instalacja, fot. Wadim Zacharow
Wadim Zacharow, "Restauracja Statek Filozofów", 2014, instalacja, fot. Wadim Zacharow

Jan Fabre, "Odwiedźcie Kongo Belgijskie", 2012 (fragment), z serii "W hołdzie Kongu Belgijskiemu", pancerzyki chrząszczy, drewno
Jan Fabre, "Odwiedźcie Kongo Belgijskie", 2012 (fragment), z serii "W hołdzie Kongu Belgijskiemu", pancerzyki chrząszczy, drewno, dzięki uprzejmości artysty i Guy Pieters Gallery, Sint-Martins-Latem, fot. Marek Krzyżanek

Na pierwszym planie: Zbigniew Libera, "Universal Penis Expander", 1995, stojak reklamowy, plakat, maszyna, depozyt w Muzeum Szuk
Na pierwszym planie: Zbigniew Libera, "Universal Penis Expander", 1995, stojak reklamowy, plakat, maszyna, depozyt w Muzeum Szuki Nowoczesnej w Warszawie, fot. Marek Krzyżanek

Chiharu Shiota, "Dialog z nieobecnością", 2010/2014 (fragment), instalacja, fot. Marek Krzyżanek
Chiharu Shiota, "Dialog z nieobecnością", 2010/2014 (fragment), instalacja, fot. Marek Krzyżanek
  1. 1. Np. o zabijaniu niechcianych noworodków płci żeńskiej w starożytnym Rzymie wspomina Monika Płatek w katalogu wystawy, patrz: "Prawo i jego interpretacja w świetle zbrodniczych działań »na korzyść społeczeństwa« oraz »higieny rasy«, katalog wystawy "Postęp i higiena", Warszawa 2014, s.106.
  2. 2. Hans Blumenberg, "The Legitimacy of the Modern Age", Massachusetts 1999, s. 312-313.
  3. 3. Zygmunt Bauman, "Marzenie o czystości", [w:] katalog wystawy "Postęp i higiena", Warszawa 2014, s. 34-39.