GB: Publikujemy tekst Gavina Grindona ukazujący Pomarańczową Alternatywę na tle wcześniejszych działań łączących happeningi z aktywizmem społecznym w przestrzeniach miejskich, bo znowu powraca pytanie o możliwość wykorzystania tych doświadczeń w aktualnej sytuacji. Na pewno tego rodzaju form kontestacji dziś brakuje. Czy widzisz możliwość kontynuowania obecnie idei Pomarańczowej Alternatywy?
Major Waldemar Fydrych: Gdybyśmy rozwinęli pod względem artystycznym i społecznym formułę istniejącej już formacji wyborczej Gamoni i Krasnoludków wtedy byłaby szansa na kontynuację.
Jakie cechy sytuacji społecznej są potrzebne, by takie działania mogły zaistnieć w tak masowej skali, jak to było w latach 80.? Jak widzisz obecną sytuację pod tym względem?
Widoczna u dzisiejszej władzy chęć bycia długowieczną może być szansą na rozwój takiego ruchu.
W działaniach Pomarańczowej z lat 80. w wyjątkowy sposób elementy społecznego sprzeciwu zespolone były z kreatywną zabawą. Co obecnie musiałoby się zdarzyć, by takie zespolenie mogło znowu zaistnieć?
Musiałaby głupota władzy wyjść naprzeciw i spotkać się z mądrością i dowcipem ludu.
Masz jakąś odpowiedź na pytanie postawione przez Gavina Grindona w zakończeniu jego tekstu: „jakie obszary i możliwości dla nowej sztuki zaangażowanej wyłoniły się z tego nowego kapitalizmu?”
Internet oraz umiejętne wykorzystanie go w rozwiązywaniu problemów realnych.
Ilustracje: Archiwum Pomarańczowej Alternatywy
Polecamy także:
Gavin Grindon, „Prehistoria surrealizmu socjalistycznego od lat 60. do 80. – od Diggerów z San Francisco do Pomarańczowej Alternatywy”