Cień - rytuał

: Function ereg() is deprecated in /includes/file.inc on line 649.

EN

Lato trwa i wyjeżdżasz wreszcie na kilka dni by oderwać się od "swojej" firmy i uroków lata w mieście. Ze stoku przyjaznego wzniesienia patrzysz na krajobraz swojej wolności i myślisz jak by tu odzyskać dla siebie klimat wakacji a zapomnieć o sytuacji na rynku pracy. Wakacje, choćby najkrótsze, to coś więcej niż urlop, można dać sobie czas na zmianę trasy i zajęcie się choćby tak niepraktycznym tematem jak własny cień. Chodzi za nami wszędzie tam, gdzie jest wystarczająco dużo światła. Niczego z nami nie uzgadnia, zawsze pojawia się już w gotowej postaci niczym readymade, choć oczywiście nie jest przedmiotem.

Temat cienia człowieka zaczął mi krążyć po głowie za sprawą dwóch niemal równoczesnych wystaw fotografii Janusza Leśniaka. Wystaw w jakże różnych miejscach; jedna w Pałacu Sztuki w Krakowie a druga w Lanckoronie, w pięknej starej chacie noszącej nazwę Galeria Domu Golonki (nazwa pochodzi nie od potrawy lecz nazwiska rodziny). Stałym motywem na fotografiach Leśniaka jest cień autora uchwycony w momencie ich wykonywania w różnych fotografowanych sceneriach: elementach naturalnego krajobrazu, wnętrzach czy przestrzeni miejskiej. Czasem dominuje, innym razem jest bardziej dyskretny. Ten realizowany od lat 70. projekt ma w sobie konsekwentność strategii konceptualnej, jednak nie daje się w niej zamknąć. Fotografie wciągają bowiem wzrok w penetrowanie zarejestrowanych widoków a powracający na każdej z nich cień autora coraz bardziej zastanawia, choć przecież nie jest niezwykły.

Jerzy Madeyski swój interesujący tekst o fotografiach Janusza Leśniaka zatytułował zdaniem "Człowiek jest snem cienia" zaczerpniętym z Pindara, intrygująco akcentującym autonomię cienia. Madeyski naszkicował także perspektywę ukazującą projekt współczesnego fotografa jako prowadzący dialog z głęboką przeszłością kultury. Temat obecności cienia w europejskiej sztuce jest nawet głównym wątkiem fascynującej książki "Krótka historia cienia" . Jej autor, Victor I. Stoichita, antropolog rumuńskiego pochodzenia, rozpoczyna od Pliniusza Starszego a doprowadza swą opowieść do analiz związków cienia z współczesną fotografią a także pracami Chirico, Boltanskiego, Warhola, Duchampa czy Beuysa. Książka pozwala dostrzec przemiany znaczeń z jakimi wiązano pojawianie się ludzkiego cienia w dziełach sztuki wizualnej. Początkowo cień traktowano jako znak osobowości czy duszy człowieka, później zaczął być traktowany jako jego drugie ja, ulegał też stopniowo demonizacji jako ekspresja autonomicznej i niekontrolowanej siły by w XX wieku stać się także znakiem kreującym, niekoniecznie prawdziwy, image artysty. Cień zdaje się wchłaniać coraz to inne treści zarówno za sprawą swoich wizualnych postaci, jak i językowych zwrotów, w których występuje. Erudycyjny traktat Stoichity o cieniu, nasączony wieloma wątkami i refleksjami uzmysławia jednak, że jego temat ciągle wymyka się pełnemu rozpoznaniu.

Janusz Leśniak, 1065, Długi Brod
Janusz Leśniak, 1065, Długi Brod

Janusz Leśniak, 3652, Góry Stołowe, 2006
Janusz Leśniak, 3652, Góry Stołowe, 2006

Korzystając z inspirujących spostrzeżeń zawartych w "Krótkiej historii cienia" można ułożyć własną perspektywę spojrzenia na fotografie Janusza Leśniaka i rozumienie ich odziaływania. Cień autora fotografii wskazuje na obecność osoby, która jest poza kadrem, a więc w rzeczywistości niezarejestrowanej fotograficznie. Jest to cień jednocześnie widza sytuacji i autora jej zapisu. Ponadto cień jest tu zarówno znakiem konkretnego podmiotu, jak i wizualnym obiektem, niemal przedmiotem. Jednak te rozróżnienia teoretyczne spaja to, że każda fotografia z cieniem autora jest zapisem chwili jego spotkania z obiektami, które zobaczył i z tym jak je zobaczył. To jakby alegoria tego, czym w ogóle jest fotografia i dlatego oddziaływanie fotografii Janusza Leśniaka (nazywanych po prostu „leśniakami") jest silniejsze, gdy widzimy je w większym zestawie. Powtarzalność motywu cienia wzmacnia intuicyjnie dokonujące się uogólnienie, rozpoznanie metanarracji i po prostu przypomnienie, że każda fotografia ma cień swego autora, choć na ogół niewidoczny w jej ramach. Wiemy to oczywiście od dawna, jednak wizualne doświadczanie tej relacji ma w sobie coś z uczestnictwa w artystycznym rytuale, który przez powtórzenia otwiera gotowość na przemianę świadomości.

Janusz Leśniak, 7342, Limanowa 2011
Janusz Leśniak, 7342, Limanowa 2011

Ale powstaje też refleksja biegnąca w innym kierunku. Każda z fotografii, rejestrując w kadrze jednostkowy moment, podkreśla na zasadzie kontrastu, przemijalność utrwalonego widoku a także ulotność cienia (i osoby) jego obserwatora. Charakterystyczne jest tu, że odczucie efemeryczności cienia artysty narzuca się silniej, gdy uchwycony jest we wnętrzach lub przestrzeni miejskiej niż wtedy, gdy pojawia się w pejzażu naturalnym. Spontanicznie odzywa się tu zapewne świadomość nietrwałości cywilizacyjnych wytworów, chociaż i formy natury ulegają zmianom. W tej perspektywie zapis projekcji cienia to forma rytuału odmierzania czasu lub pytanie o związek zapisu chwili z jej postrzeganiem.

Janusz Leśniak, 8198, Nowy Sącz 2008, leśniaki-mandala
Janusz Leśniak, 8198, Nowy Sącz 2008, leśniaki-mandala

Od kilku lat Janusz Leśniak realizuje także nowy cykl fotografii, nazywanych "leśniaki-mandale". Wykorzystując zmianę ogniskowej obiektywu w trakcie wykonywania fotografii własnego cienia, dokonuje jakby performansu dekompresji czasu. Natomiast w warstwie wizualnej powstaje kondensacja wielu obrazów tego samego miejsca, tworząca nowego rodzaju piktogram ze znakiem cienia postaci ludzkiej w jego centrum. Cień jest w nich punktem odniesienia i wizualnym tworzywem - rozluźnia związek ze swoim "właścicielem" a staje się "czystym" znakiem. Tradycyjne mandale są wizualizacjami ukazującymi sposób w jaki chaos przybiera harmonijną postać a ich punkt centralny jest zarówno początkiem i końcem całego układu. "Mandale" Janusza Leśniaka to piktogramy o znaczeniach otwartych na skojarzenia widzów, a przez to pozwalające, niczym test Rorschacha, rozpoznać mniej lub bardziej świadome elementy ich psychiki. W "mandalach" gra z cieniem ustępuje miejsca grze ze znakiem. Przejaskrawiając, można powiedzieć, że "mandale", zgodnie z ich nazwą, służą terapeutycznemu harmonizowaniu psychiki, podczas gdy "zwykłe Leśniaki" prowadzą w w kierunku przeciwnym - budzą ferment pytaniem - jaki cień się kładzie na tym, co widzisz?

Janusz Leśniak, 0605, Nowy Sącz, 2006
Janusz Leśniak, 0605, Nowy Sącz, 2006

Janusz Leśniak,"Człowiek jest snem cienia", Galeria Domu Golonki, Lanckorona, 15-31.07.2012.

Janusz Leśniak, Fotografia, Pałac Sztuki, Kraków, 26.06-26.08.2012; http://www.obieg.pl/kronika/25694

Biblio:

Jerzy Madeyski, "Człowiek jest snem cienia", "Gazeta Antykwaryczna", nr 11(104) 2004.

Victor I. Stoichita, "Krótka historia cienia", przeł. Piotr Nowakowski, Universitas Kraków 2001.

Elżbieta Łubowicz, "Cień w Mandali", "Format", nr. 59/2010

Wystawa fotografii Janusza Leśniaka w Domu Golonki była elementem programu V Międzynarodowych Warsztatów Gitarowych w Lanckoronie (12-22.07.2012), które łączą różne dyscypliny sztuki a oprócz zajęć dydaktycznych (odbywających się m.in. w przestrzeni wystawy) oferują koncerty wybitnych artystów (w tym roku m.in.: Carlo Marchione, zespół Vivante, trio Arche); kierownictwo artystyczne: Michał Nagy. http://www.gitaralanckorona.pl/

Fot. GB.

Janusz Leśniak, "Człowiek jest snem cienia", Galeria Domu Golonki, Lanckorona

Janusz Leśniak, "Człowiek jest snem cienia", Galeria Domu Golonki, Lanckorona

Janusz Leśniak, "Człowiek jest snem cienia", Galeria Domu Golonki, Lanckorona

Janusz Leśniak, "Człowiek jest snem cienia", Galeria Domu Golonki, Lanckorona

Janusz Leśniak, "Człowiek jest snem cienia", Galeria Domu Golonki, Lanckorona

Janusz Leśniak, "Człowiek jest snem cienia", Galeria Domu Golonki, Lanckorona

Janusz Leśniak, "Człowiek jest snem cienia", Galeria Domu Golonki, Lanckorona

Janusz Leśniak, "Człowiek jest snem cienia", Galeria Domu Golonki, Lanckorona

Janusz Leśniak, "Człowiek jest snem cienia", Galeria Domu Golonki, Lanckorona

Janusz Leśniak, "Człowiek jest snem cienia", Galeria Domu Golonki, Lanckorona

Janusz Leśniak, "Człowiek jest snem cienia", Galeria Domu Golonki, Lanckorona