Muzeum musi być wyjątkowo dobrym tancerzem

: Function ereg() is deprecated in /includes/file.inc on line 649.

EN

Rozmowa z Cecilią Widenheim, główną kuratorką kolekcji sztuki szwedzkiej i nordyckiej
oraz Ann-Sofi Noring, dyrektorką Moderna Musset.

Zofia Chojnacka: Moderna Museet posiada jedne z najświetniejszych zbiorów sztuki XX i XXI wieku. Kolekcja rzeźby, malarstwa oraz instalacji w dziale sztuki szwedzkiej i nordyckiej liczy obecnie około 3700 prac, z których około 350 pochodzi z sąsiednich krajów skandynawskich. Czego możemy dowiedzieć się o międzynarodowym dziale kolekcji?

Cecilia Widenheim: W skrócie można powiedzieć, że składa się on z trzech, no, czterech zasadniczych części, którymi są największa, obok Philadelphia Museum of Art, kolekcja prac Marcela Duchampa, kolekcja amerykańskiego pop artu, stworzona w latach 1958-1973 za dyrekcji Pontusa Hulténa w Sztokholmie oraz kolekcja rosyjskiej awangardy z wpływowymi dziełami Malewicza, Tatlina, Rodczenki i Aleksandry Ekster. I unikalna kolekcja fotografii, obecnie poddawana badaniom i dokumentacji w serii catalogues raisonnés, publikowanej przez wydawnictwo Steidl Verlag w Göttingen.

- Wystawa Change of Scenes prezentuje ponad 100 prac z kolekcji, widzianych z perspektywy lat 1920. - les années folles - charakteryzujących się poszukiwaniem alternatywnych nowoczesnych „przestrzeni", które zaprowadziło europejskich artystów także do Północnej Afryki i Azji. Jakie były kryteria selekcji prac?

C.W.: Selekcja opiera się na istnieniu wzajemnej atrakcyjności sztuki wizualnej i sztuk performatywnych na początku XX wieku. Kiedy badałam charakter produkcji scenicznych Baletu Szwedzkiego, uświadomiłam sobie, jak silnie sztuka z Bliskiego Wschodu, Północnej Afryki i Orientu wpłynęła na modernizm i jak bardzo była obecna we współpracy scenicznej tych artystów w Paryżu, lecz także w wielu kluczowych muzealnych pracach z tego okresu. Na wystawie pokazujemy ich przykłady, takie jak Pejzaż marokański Henri Matisse'a z 1912 roku, Kairouan, przed Bramą, namalowany przez Paula Klee w Tunezji w 1914 roku, a także wczesne kubistyczne prace Picassa, będące echem oddziaływania rzeźby afrykańskiej, żeby wymienić tylko kilka. Specjalne miejsce poświęcone jest szwedzkiemu malarzowi, wydawcy i tłumaczowi Ivanowi Anguéliemu, który spędził wiele lat w Kairze, przeszedł na islam i wydawał dziennik „Il Convento", mający na celu poddanie pod dyskusję „orientalizmu" jako zjawiska oraz podtrzymanie dialogu między kulturą zachodnią i światem muzułmańskim. Oczywiście ta historia mocno naznaczona jest perspektywą kolonialną. Rdzeniem wystawy jest kolekcja sztuki Rolfa de Maré, który kolekcjonował awangardę już w latach 1910. - Picasso, Braque, Léger, Brancusi - fantastyczny komplet prac, który przekazał Moderna Museet pod koniec swojego życia.

- Kluczową postacią prezentacji jest Rolf de Maré, szwedzki kolekcjoner, producent teatralny, założyciel i dyrektor kontrowersyjnego zespołu tańca. Premiera Ballets Suèdois 25 października 1920 roku, z ambitnym programem w choreografii Jeana Börlina, odbyła się we wspaniałym Théâtre des Champs-Élysées, najlepiej wyposażonym teatrze Paryża, miejscu spotkań międzynarodowej elity. Na jego marmurowej fasadzie na płaskorzeźbie Antoine Bourdelle'a zatytułowanej Taniec można rozpoznać Wacława Niżyńskiego i Isadorę Duncan. Na premierze pojawili się wszyscy ważni paryżanie, z Diagilewem włącznie. Czy Baletom Rosyjskim narodził się wtedy rywal, który rzucił wyzwanie ich monopolowi na awangardowy balet - Balety Szwedzkie?

C.W.: Temat relacji między Ballets Russes i Ballets Suédois nie został podjęty na wystawie. Oczywiście produkcje Baletów Rosyjskich były bardzo ważne w kulturalnych sferach Paryża i Europy lat 1910. i 1920. Odniosły ogromny sukces, ich dokonania stały się istotne i dla sztuki, i dla mody, i dla sztuk performatywnych, a sposób ich współpracy z artystami na scenie, projekty kostiumów, zamawianie nowej muzyki u wybitnych kompozytorów były wielkim źródłem inspiracji dla Rolfa de Maré i Baletów Szwedzkich, które wystartowały nieco później, w 1920 roku. Pomysł stworzenia współczesnego baletu był nawet konsultowany z Michaiłem Fokinem, rosyjskim choreografem, który pracował kilka lat w Operze w Sztokholmie; on jednak nie podjął się realizacji tego projektu. To, co było możliwe w Paryżu tamtych lat, mieście-tyglu dla awangardy, interdyscyplinarnej kultury i wymiany ponadnarodowej, miejscu otwartym na queer i gender Bendig, tu możliwe nie było. Dziś, kiedy wiemy tyle o życiu kulturalnym i moralności tamtego czasu, możemy powiedzieć z pełnym przekonaniem, że Rolf de Maré, zdeklarowany homoseksualista, nie mógł rozpocząć projektu takiego jak Ballets Suédois w Szwecji - było to zbyt kontrowersyjne.

- Nowy taniec, który kwitł w operach i salach koncertowych Europy do lat 1930., był identyfikowany nie tylko przez swą choreografię, lecz także styl scenografii. Począwszy od Loie Fuller i jej nadzwyczajnego używania światła (co można zobaczyć na filmie braci Lumière) niezależnie od tematu, muzyki czy nawet choreografii balet był nowoczesny, jeśli nowocześnie wyglądał. Tancerze Ballets Suèdois nosili modernistyczne kostiumy z pracowni Marie Muelle i Maksa Weldy, wiodących paryskich firm kostiumowych. Czy można powiedzieć, że znaczenie tkwiło w designie, w sposobie, w jaki ciało było ubrane (lub nieubrane), w sposobie, w jaki była zaaranżowana scena?

C.W.: Myślę, że błyskawiczny sukces, jaki Balety Szwedzkie odniosły w Paryżu, był efektem trochę samego przedsięwzięcia, trochę szczęścia i przebłysku geniuszu. Lista współpracujących artystów, reżyserów i kompozytorów jest zadziwiająca; obejmuje wielu najbardziej interesujących ludzi, jakich można było znaleźć w Paryżu koło 1920 roku. Inny prawdopodobny klucz do tego sukcesu to inteligentny program Rolfa de Maré - zespół łączył ultranowoczesne kubofuturystyczne balety w scenografii Fernanda Légera z produkcjami o modnym egzotycznym i orientalnym wyrazie, wykorzystującymi tańce derwiszy czy tańce z Nocy Świętojańskiej [Midsommar], pokazując w balecie pogańskie rytuały Północy. Ale może najważniejsza była wiara, że współczesny balet jest sztuką, a nie wyłącznie rozrywką, i przekonanie, że nowoczesne życie miejskie zasługuje na nowe opowieści, nowe formy ekspresji, nowe ruchy i dźwięki. Wiele baletów zawierało także partie improwizowane, co samo w sobie jest radykalne.

- Rolf de Maré jako pierwszy umieścił film w tekście baletu; premiera baletu Relâche w 1924 roku, ze scenariuszem i we wspaniałej scenografii Francisa Picabii, stała się wydarzeniem w historii awangardowego teatru. Balet zawierał filmowe interludium Entr'acte René Claire'a, które przeszło do klasyki kina - ten krótki film nie opowiada żadnej historii, jego obrazy są uwolnione od konieczności przekazywania znaczenia. Jaki był wkład de Maré w powstanie tego filmu?

C.W.: Bez de Maré nie byłoby tego filmu, to on sfinansował ten projekt, oczywiście, ale z dzisiejszej perspektywy ważniejsze wydaje się to, że zaufał młodym artystom i dał im zarazem wsparcie i wolną rękę. To był jeden z pierwszych filmów René Claire'a. De Maré ryzykował też wiarygodność całego teatru i zespołu baletu, ponieważ naraził publiczność na ogromnie zuchwałe widowisko spod znaku Picabii i innych. Oddałabym wszystko, żeby doświadczyć Relâche na żywo.....

Nils Dardel, Umierający dandys, 1918, © Nils von Dardel/BUS 2011. Foto: Terje Östling
Nils Dardel, Umierający dandys, 1918
© Nils von Dardel/BUS 2011. Foto: Terje Östling

- Obraz Umierający dandys (Den döende dandyn) (1918) Nilsa Dardela, będącego pod wpływem postimpresjonizmu, fowistów i japońskich drzeworytów, wydaje się emblematyczny dla wystawy. W szkicu do tego obrazu Dardel rozmieścił grupę męskich żałobników wokół umierającego mężczyzny z lustrem w dłoni („żyć i spać przed lustrem" to - zdaniem Baudelaire'a - slogan dandyzmu); ostatecznie na obrazie dwóch mężczyzn zostało zamienionych na kobiety. Czy odzwierciedla on autodestrukcyjne, wędrowne i gorączkowe życie artysty, jak też upodobanie paryskich kręgów artystycznych dla gender bending i androginicznych zachowań?

C.W.: Obraz Umierający dandys był interpretowany na wiele sposobów od czasu jego namalowania i bardzo często łączono go z osobistym życiem autora w artystycznych i gejowskich kręgach Paryża. Dardel był prawdziwym elegantem, mówił płynnie po francusku i wcześnie poznał paryską inteligencję. Przez krótki czas przebywał w szkole Matisse'a w Paryżu, ale myślę, że wspólne podróże z Rolfem de Maré, z którym przebywał w związku, do Japonii, Tunezji, Algierii i na Teneryfę były dla niego o wiele ważniejsze. Temat obrazu - wizytowo ubrany dandys, który z lustrem w dłoni żegna się z przyjaciółmi (mężczyzna występuje w roli „żałobnika") - uznawano często za pożegnanie artysty ze swoim życiem jako dandysa. Rok później spotkał kobietę, a po kilku latach ożenił się.

Robert Rauschenberg, Monogram, 1955-59, © Estate of Robert Rauschenberg/BUS 2011, Stockholm/VAGA, NY
Robert Rauschenberg, Monogram, 1955-59,
© Estate of Robert Rauschenberg/BUS 2011, Stockholm/VAGA, NY

- Jedną z najsławniejszych, najbardziej lubianych i opisywanych prac w zbiorach Moderna Museet jest Monogram (1955-1959, powszechnie nazywany „Kozą") Roberta Rauschenberga; to jeden z jego combines, kolaży ze znalezionych przedmiotów: wypchana koza angora, stojąca na drewnianej platformie z gumową oponą wokół tułowia i pyskiem pochlapanym farbą. Robert Rauschenberg to również artysta, który stoi za obecnym logo Moderna Museet, powstałym na bazie jego kolażu z 1983 roku do katalogu Dwadzieścia pięć lat z Moderna Museet; jego „podpis", ponownie odkryty w 2004 roku, stał się prawdziwym symbolem nowej tożsamości muzeum. Czy muzeum wciąż pozostaje w silnym związku ze sztuką amerykańską?

Ann-Sofi Noring: Tak. Moderna Museet powstało w 1958 roku, kiedy scena sztuki najżywiej rozwijała się w Stanach Zjednoczonych. Nic dziwnego, że Pontus Hultén interesował się nią i poznał wielu artystów stamtąd. Andy Warhol miał swój pierwszy europejski pokaz w Sztokholmie, Jasper Johns, Robert Rauschenberg i wielu innych byli tutaj, wykonywali performanse, wykłady i zostawili po sobie wielorakie ślady.

- Fotograficzna kolekcja Moderna Museet zawiera ponad 100 000 fotografii datowanych od 1840 roku do dziś. W 2011 roku muzeum podjęło się ogromnego przedsięwzięcia, organizując prezentację Another Story. 1000 fotografii z Kolekcji Moderna Museet. Do końca tego roku przestrzeń ekspozycyjna kolekcji stałej składać się będzie wyłącznie z fotografii i sztuki opartej na fotografii. „To prawdopodobnie najbardziej ekstremalne przewieszenie kolekcji w całej historii muzeum" - deklarują nowi dyrektorzy muzeum, Daniel Birnbaum i Ann-Sofi Noring. Wygląda to jak wielka lekcja fotografii i historii współczesnego świata. Czy kluczem do konstrukcji i narracji wystawy jest Historia?

A-S.N.: Historia jest teraz. Wystawa Another Story ma pokazać, że nie ma jej jednej wersji, że jest ich więcej niż kilka. Pokazywanie fotografii w taki sposób to tylko jedna z wielu możliwości. Jakkolwiek jest to bardzo radykalne podejście i o ile nam wiadomo, nikt nie zrobił tego jeszcze w tak ekstremalny sposób. Opublikowaliśmy też książkę na ten temat, razem z wydawnictwem Steidl, z esejami podejmującymi konkretne problemy.

- Zdaniem Larsa Nittve, poprzedniego dyrektora Moderna Museet, muzea sztuki nowoczesnej, które stanowią zarazem współczesne areny i instytucje zorientowane na kolekcjonowanie i refleksję historyczną, powinny posiadać umiejętność ustanowienia „trzeciej przestrzeni", utworzenia alternatywnych miejsc, gdzie sztuka, ludzie i idee będą się naprawdę swobodnie poruszać. „Innymi słowy - napisał on w ‘Artforum' latem 2010 roku - muzeum musi być wyjątkowo dobrym tancerzem, aby móc podążać za sztuką, jakąkolwiek formę by przyjęła - materialnie, konceptualnie, społecznie". Jednakże za najtrudniejszy do określenia czynnik uważał on oczekiwania publiczności. Jaka jest recepcja wystawy Another Story wśród widzów?

A-S.N.: Recepcja publiczności jest oczywiście, jak zawsze, wielopoziomowa. Jest kilkuset tysięcy widzów rocznie i tyle samo odpowiedzi. „Imponujące", „oszałamiające", „fascynujące" - to kilka ze słów, które uchwyciłam. Staramy się słuchać naszych gości, a podtrzymywanie dialogu jest częścią naszej pracy edukacyjnej. To proces trwający tak długo, jak długo tu będziemy.

- Change of Scenes to nowa seria wystaw w filii muzeum w Malmë, w jej ramach planuje się pokazywać raz na rok obszerny wybór prac z bogatej kolekcji malarstwa, rzeźby, fotografii i filmu w nowej prezentacji. Co zobaczymy w przyszłości?

C.W.: W przyszłym roku kolejna prezentacja Change of Scenes będzie poświęcona surrealizmowi; na przeglądzie, który rozpocznie się od ruchu dada, fantastyczne dzieła, świetne nazwiska - między innymi Magritte, Dali, Toyen, Meret Oppenheim - zestawione zostaną z przykładami współczesnych nawiązań do surrealizmu z lat od 1990 do dziś. W 2013 roku natomiast główny pokaz prac z kolekcji skoncentruje się na konstruktywizmie.

^^^

Appendix:
Zofia Chojnacka,
"Zmiana sceny" i "Inna historia" w Moderna Museet

Ponad sto prac z lat 1900 - 1950 z kolekcji sztokholmskiego Moderna Musset prezentuje od jesieni wystawa Change of Scenes w Moderna Museet Malmö. Jest to największy pokaz szwedzkiej kolekcji w filii w Malmö od czasu jej inauguracji w grudniu 2009 roku. Wystawa wypełnia praktycznie całą przestrzeń muzeum, z Halą Turbin włącznie, prezentując między innymi dzieła takich artystów jak Brancusi, Alexander Calder, Siri Derkert, Isaac Grünewald, Sigrid Hjertén, Paul Klee, Henri Matisse i Pablo Picasso. Dwie niewątpliwe atrakcje pokazu - wielkie obrazy Umierający dandys (Den döende dandyn) (1918) Nilsa Dardela i Apollo (1953) Henri Matisse'a - są w Malmö pokazywane po raz pierwszy.

Henri Matisse, Apollon, 1953, © Succession H Matisse/BUS 2011
Henri Matisse, Apollon, 1953, © Succession H Matisse/BUS 2011

Wystawa prac z kolekcji Moderna Museet odtwarza frenetyczną atmosferę artystyczną pierwszej połowy XX wieku, koncentrując się na dwóch głównych przenikających się tematach: niesłychanie wówczas ożywionej współpracy artystów wizualnych z artystami sztuk performatywnych w kontekście tańca nowoczesnego oraz fascynacji kulturami pozaeuropejskimi, zwłaszcza Północnej Afryki, Dalekiego Wschodu i Azji, fascynacji Innym, wraz z całym ówczesnym zamiłowaniem do egzotyki.

Kluczową postacią tej prezentacji jest szwedzki kolekcjoner, producent teatralny, założyciel i dyrektor kontrowersyjnego zespołu baletowego Ballets Suèdois, Rolf de Maré, który współpracował z wieloma wybitnymi twórcami sztuki, muzyki i literatury swego czasu, takimi jak Fernand Léger, Josephine Baker, Jean Börlin, Jean Cocteau, Cole Porter, Francis Picabia czy Erik Satie.

Rolf de Maré to wnuk Wilhelminy von Hallwyl (1844-1930), wielkiej szwedzkiej kolekcjonerki, której najnowocześniej wówczas wyposażony dom, wybudowany w latach 1893-1898 w stylu śródziemnomorskiego palazzo, łączącego późny wenecki gotyk i wczesny hiszpański renesans, wraz z liczącymi ponad 50 000 obiektów zbiorami prezentuje Hallwylska Museet w Sztokholmie; ta jedna z najdroższych szwedzkich rezydencji została przez właścicielkę przekazana państwu w roku 1920 (innym dziełem projektanta tego domu, Isaka Gustafa Clasona, jest Nordiska Museet, 1907). Z kolei matka Rolfa de Maré, Ellen von Hallwyl (1867-1952), rzeźbiarka, uczennica twórcy monumentalnych posągów, Carla Millesa, stała się przyczyną towarzyskiego skandalu, kiedy w 1906 roku rozwiodła się z Henrikiem de Maré, szwedzkim dyplomatą, i poślubiła guwernera swego syna, Johnny'ego Roosvala (1879-1965), późniejszego wybitnego historyka sztuki, profesora Uniwersytetu Sztokholmskiego, zasłużonego badacza średniowiecznej sztuki kościelnej; ich dom na Gotlandii, Villa Muramaris, otoczony barkowym ogrodem z rzeźbami Ellen (centralny posąg bogini miłości oświetlają promienie zachodzącego słońca podczas letniego przesilenia midsommar), służy dziś jako centrum kulturalne, współpracujące z przebywającymi na wyspie stypendystami wielu artystycznych rezydencji twórczych.

Rolf de Maré (1888, Sztokholm - 1964, Barcelona) wspólnie ze szwedzkim malarzem postimpresjonistą Nilsem von Dardelem (1888, Bettna - 1943, Nowy Jork) oraz tancerzem i choreografem Jeanem Börlinem, uczniem Michaiła Fokina (1893, Haernosand - 1930, Nowy Jork), stworzyli awangardowe Ballets Suèdois, działające w Paryżu w latach 1920-1925 we Théâtre des Champs-Élysées, tym samym, który gościł pierwsze sezony Ballets Russes Siergieja Diagilewa. Balety Szwedzkie, dzięki innowacyjnym przedstawieniom tworzonym wspólnie przez artystów wizualnych, kompozytorów, choreografów i filmowców, odniosły również podszyty skandalem sukces; ich eksperymentalne przedstawienia łączyły dadaizm i kubizm z performansami wirujących derwiszy oraz syjamskich tancerzy. Nowy balet odrzucał dziewiętnastowieczny kult romantycznych primabalerin - jego protagonistami byli tancerze męscy.

Rolf de Maré i Jean Börlin na planie filmu Entr'acte w reżyserii René Claira, 1924, © Dansmuseet, Sztokholm
Rolf de Maré i Jean Börlin na planie filmu "Entr'acte" w reżyserii René Claira, 1924
© Dansmuseet, Sztokholm

De Maré założył jedyne wówczas w Paryżu pismo o tańcu „La Danse"; jego własnością był też pierwszy magazyn mody dla mężczyzn, „Le Monsieur" oraz ilustrowany miesięcznik „Le Théâtre". Warto dodać, że w 1933 roku de Maré założył Les Archives international de la Danse w Paryżu - pierwsze na świecie muzeum i instytut badawczy poświęcone tańcowi; jego archiwa, głównie związane z tańcem Zachodu, przekazane przez niego po wojnie rządowi francuskiemu, zostały ulokowane w muzeum i bibliotece Opery Paryskiej. Natomiast kolekcja dokumentująca działalność Baletów Szwedzkich i tradycje tańca pozaeuropejskiego (w tym unikalne dokumenty z jego wypraw do Indonezji, Syjamu, Północnej Afryki, Japonii, Indii i Chin) została zdeponowana w Sztokholmie, inaugurując Muzeum Tańca, Dansmuseet, które otworzono w 1953 roku w Królewskiej Operze Szwedzkiej. Niektóre prace z jego prywatnej kolekcji sztuki modernistycznej ofiarowane Moderna Museet można oglądać na wystawie Change of Scenes.

Rolf de Maré za Diagilewem uważał balet za medium oparte na ścisłej współpracy równorzędnie traktowanych artystów sztuk performatywnych i wizualnych, które pełni jednocześnie rolę galerii sztuki, sali koncertowej i przedstawienia teatralnego. „Nowoczesny balet - pisał w 1926 roku w „Little Review", pionierskim amerykańskim magazynie literackim publikującym modernistyczną prozę i dadaistyczną poezję, z Ulissesem Jamesa Joyce'a włącznie - jest syntetyczną fuzją czterech fundamentalnie rozbieżnych sztuk: choreografii, malarstwa, muzyki i literatury. Zasadą Baletu Szwedzkiego był zawsze bliski związek tych czterech wzajemnie się uzupełniających elementów, które stwarzały możliwość dotarcia do doskonałej totalności"*.

De Maré cenił folkor. Z jednej strony używał egzotyki folkloru dla podkreślenia rodzimego charakteru swego przedsięwzięcia; zastosowanie tradycyjnych szwedzkich kostiumów, tematów i tańców - jak w balecie La Nuit de Saint-Jean (Noc Świętojańska,1920) z muzyką Hugo Alfvéna - miało potwierdzać jego narodową tożsamość. Z drugiej strony pociągał go orientalizm i egzotyczna inność (identyfikowana wówczas z „pierwotnością"), idąca w parze z erotyczną fantazją i zmysłowością. Był zafascynowany bogatą tradycją tańca, który nadal trwał w kulturach pozaeuropejskich (nie bez znaczenia jest fakt, że w Afryce miał dom i plantację kawy) i te etniczne jego formy dokumentował w filmach.

Nils Dardel, Jean Börlin w tańcu syjamskim, 1919, © Nils von Dardel/BUS 2011
Nils Dardel, Jean Börlin w tańcu syjamskim, 1919, © Nils von Dardel/BUS 2011

Szwedzki zespół stał się poniekąd patronem dwudziestowiecznej muzyki, jako że nowy balet stworzył zapotrzebowanie na nową muzykę. Ballets Suèdois stały się sceną prezentacji paryskiej awangardy, zarówno kompozytorów, członków grupy, której patronowali Eric Satie i Jean Cocteau, znanej jako Les Six (Grupa Sześciu), którą tworzyli Georges Auric, Arthur Honegger, Darius Milhaud, Francis Poulenc i Germaine Taillferre, jak i wielu modernistycznych malarzy. Ekstremalne i szalone eksperymenty osiągnęły kulminację w kubofuturystycznej estetyce Fernanda Légera, zgodnie z którą gwiazdy nowoczesnego tańca zmuszone były zaakceptować rolę ruchomej scenografii.

Autorem libretta do będącego hołdem dla poezji i codziennego życia baletu Les Mariés de la Tour Eiffel (Nowożeńcy na wieży Eiffla, 1921) o zwariowanym weselu na najsłynniejszym pomniku Paryża, był Jean Cocteau, choreografii - Jean Börlin; muzyka zaś była kolektywnym dziełem kompozytorów z Grupy Sześciu.

Niezwykle niewygodne kostiumy do inspirowanego folklorem i mitologią afroamerykańską baletu La création du Monde (Stworzenie świata,1923), z nawiązującą do jazzu muzyką Dariusa Milhauda, według scenariusza Blaise'a Cendrarsa (autora świeżo wtedy wydanego zbioru afrykańskiej mitologii Antologie nègre), zaprojektował Fernand Léger. Tancerz staje się u niego integralną częścią dekoracji, przestając być przedstawieniem elementów ludzkich, jest nieodróżnialną wręcz częścią kubistycznej scenografii; „ludzki materiał", tłumaczył artysta, przekształcony w ruchome rzeźby ma taką samą wartość jak otaczające go obiekty i dekoracje.

Z kolei scenografia i kostiumy do baletu La Jarra (1924) z muzyką Alfredo Caselli według scenariusza Luigiego de Pirandello, były dziełem Giorgia de Chirico.

Do baletu Relâche ([Przedstawienie] Odwołane,1924), wyprodukowanego przez Rolfa de Maré, z dadaistycznym scenariuszem i scenografią Francisa Picabii oraz muzyką Erika Satie, krótki surrealistyczny film Entr'acte (Antrakt) wyreżyserował René Clair. Film funkcjonował jako intermezzo w przerwie między aktami baletu. W filmie występują gościnnie w krótkich nonsensownych rólkach oprócz - w prologu - samego Picabii i Satiego, strzelających na dachu z armaty, również Man Ray i Marcel Duchamp w słynnej scence grania w szachy oraz Rolf de Maré i Jean Börlin. Na premierze orkiestrą dyrygował Roger Désormière.

Film ten zobaczyc można na: http://www.ubu.com/film/clair_entracte.html

Kadr z filmu Entr'acte
Kadr z filmu Entr'acte

Kluczową pracą wystawy Change of Scenes jest wielki obraz Umierający dandys Nilsa Dardela. Praca ta oddaje klimat ówczesnej swobody obyczajowej. Dandys i chłopczyca (garçonne) - te dwie postacie są nieodłącznie związane w kosmopolitycznym Paryżu pierwszych dekad XX wieku i z alternatywnym, pozbawionym przesądów środowiskiem modernistów, których ambicją było uwolnienie sztuki z gorsetu akademii i dziewiętnastowiecznych konwencji ekspresji. Arcydzieło Dardela zajmuje szczególne miejsce w kulturze szwedzkiej. W roku 1984 obraz został sprzedany za najwyższą w owym czasie cenę, jaką zapłacono za obraz szwedzkiego artysty. Ostatnio stał się bohaterem opublikowanej w 2006 roku powieści Umierający dandys Mari Jungstedt, popularnej telewizyjnej dziennikarki i autorki kryminałów. Jego zabawna wersja w formie tableau vivant została wykorzystana w filmowej reklamie wystawy Ten Stories, prezentowanej w 2007 roku w Moderna Museet. W filmiku dandys powstaje z martwych, aby pospiesznie udać się wraz z opłakującymi go jeszcze przed chwilą przyjaciółmi na wernisaż swojej wystawy w Moderna Museet:

Dostęp do tego filmu reklamowego jest na: http://wn.com/Nils_von_Dardel

„Tysiące wystaw wciąż oczekują na wykreowanie z zasobów kolekcji Moderna Museet. Tym razem chciałam pokazać, co się stało, kiedy artyści, dążąc do opisania w nowy sposób ruchu, przestrzeni i czasu, wprowadzili na scenę modernizm w latach 1910 i 1920. Nie można jednak powiedzieć, żeby romans ten był szczęśliwy, jako że narracyjna tradycja sztuk performatywnych kolidowała z głoszoną przez modernistów ideą sztuki dla sztuki" - podsumowuje Cecilia Widenheim, kuratorka wystawy, główna kurator Kolekcji Sztuki Szwedzkiej i Nordyckiej w Moderna Museet w Sztokholmie.

Moderna Museet posiada jedną z najlepszych światowych kolekcji sztuki okresu od roku 1900 do czasów obecnych. Zawiera ona kluczowe dzieła takich artystów jak Marcel Duchamp, Louise Bourgeois, Pablo Picasso, Niki de Saint Phalle, Salvador Dalí, Carolee Schneemann, Henri Matisse i Robert Rauschenberg. Ponadto obejmuje też prace wielu renomowanych autorów z dziedziny fotografii powstałe od roku 1840 do dziś - jest tych prac ponad 100 000.

W 2011 roku nowi dyrektorzy muzeum, Daniel Birnbaum i Ann-Sofie Noring, przygotowali nową prezentację (w całej przestrzeni kolekcji stałej) pt. Another Story. 1000 fotografii z Kolekcji Moderna Museet (24.02 - 31.12.11), koncentrując się na pokazywaniu wyłącznie fotografii. Operacja została przeprowadzona w trzech etapach. W lutym otwarto część pierwszą, Another Story: Possesed by Camera, która eksponuje współczesne praktyki fotograficzne, kiedy to - zwłaszcza od lat 1970. - zaczęto podważać zasadę, że celem fotografii jest ukazywanie autentyzmu, a kamery używano do konstruowania tożsamości i uwydatniania granych ról. Wiosną miała swą premierę część druga, Another Story: See the World!, która prezentuje prace z okresu 1920 - 1980, siedmiu dekad, w ciągu których historia świata została przepisana kilkakrotnie, a kamera stała się narzędziem dokumentacji i eksploracji, również samego fotograficznego medium. Jesienią otwarto część trzecią, Another Story: Written in Light, która pokazuje pionierów fotografii, od lat 1840. do trzech pierwszych dekad XX wieku. Wystawa pokazuje prace takich artystów, jak: Henri Cartier-Bresson, Julia Pirotte i Robert Capa, Brassaï, André Kertész, Man Ray, Wiliam Henry Fox Albot, August Sander, Julia Margaret Cameron, Eadweard Muybridge, Henry B. Goodwin, Annika von Hausswolff, Irving Penn, Larry Clark, Nan Goldin, Robert Mapplethorpe, Hiroshi Sugimoto, Helmut Newton, Andreas Gursky, Thomas Ruff, Inez Van Lamsweerde, Christer Strömholm, Diane Arbus, Cindy Sherman, Tuija Lindström, Annika von Hausswolff, Lennart Olson, Hilla Becher, Bernhard Becher, Duane Michals, Eva Klasson, Hans Hammarskiöld, Vibeke Tandberg, Liina Siib, Anneé Olofsson, Gerry Johansson, Miriam Bäckström, Andreas Gursky, Samuel Fosso, Thomas Ruff, Malick Sidibé, Sally Mann, Denise Grünstein, Monika Englund, Catharina Gotby, Zofia Kulik i wielu innych.

Fotografie z wystawy Another Story:

August Sander, Die elegante Frau - Sekrutärin beine WDR, 1927/ca 1975, © August Sander / BUS 2011
August Sander, Die elegante Frau - Sekrutärin beine WDR, 1927/ca 1975, © August Sander / BUS 2011

Irving Penn, Ingmar Bergman, Stockholm, 1964, © Irving Penn Foundation
Irving Penn, Ingmar Bergman, Stockholm, 1964, © Irving Penn Foundation

Julia Margaret Cameron, The Mountain Nymph, Sweet Liberty, 1866, © Julia Margaret Cameron
Julia Margaret Cameron, The Mountain Nymph, Sweet Liberty, 1866, © Julia Margaret Cameron

Liina Siib, Presumed Innocence II, # 2, 1997, ©Liina Siib/BUS 2011
Liina Siib, Presumed Innocence II, # 2, 1997, ©Liina Siib/BUS 2011

Jest to największa jak dotąd muzealna prezentacja fotografii w Szwecji. Z myślą zarówno o publiczności, jak i o ekspertach zaplanowano publikację (we współpracy z niemieckim wydawnictwem Steidl) pięciu książek dokumentujących kolekcję fotograficzną Moderna Museet. Pierwsza z nich, Reality Revisited, prezentująca fotografie z lat 1970., ukazała się jesienią 2010 roku. W listopadzie br. ukazała się kolejna: Another Story. Photography from the Moderna Museet Collection.

„Chcemy pokazać kolekcję muzeum z nowej perspektywy, ale też pokazać alternatywną historię sztuki, nie tyle bardziej prawdziwą, ile po prostu z innej perspektywy. U naszych gości zauważyliśmy dużą potrzebę zobaczenia czegoś więcej z obszernej kolekcji fotografii Moderna Museet. Mamy nadzieję, że to przedsięwzięcie pozwoli we właściwy tylko dla nas sposób dać publiczności to, czego od nas oczekuje, mianowicie wymiar historyczny. Ponadto intensyfikujemy nasze prace badawcze w dziedzinie obrazu fotograficznego" - wyjaśnia Birnbaum.


Change of Scenes. Works from the Moderna Museet Collection by Dardel, Matisse, Abdul-Hâdi, Hjertén, Léger a.o.; Kurator: Cecilia Widenheim; Moderna Museet Malmö, do 5.02. 2012

Another Story. 1000 Photographs from Moderna Museet Collection

Part 1. Possesed by the Camera (1970 - 2010)

Part2. See the World! (1920-1980)

Part 3. Written in Light (1840 - 1930)

Moderna Museet Stockholm, do 15 lutego 2012

Kuratorzy: Daniel Birnbaum, Ann-Sofi Noring

* Rolf de Maré, The Swedish Ballet and the Modern Aesthetics, „The Little Review", Winter 1926, New York

^^^

czytaj tekst i tłumaczenie Zofii Chojnackiej wywiadu Marka Marvela z Lucianem Freudem (Interview nr 12, 1993): Lucian Freud obecnie i w 1994 roku