Początek XX wieku w Rosji to czas fermentu intelektualnego, burzy w sztuce, zmian na polu literatury. Nie tylko w Rosji zresztą wypiętrzały się nowe tendencje, artyści poszukiwali "nowego", pragnęli przekraczać pewne utarte formy i normy. Na początku ubiegłego stulecia dekadenckie nastroje zostały wyparte przez nieodpartą chęć eksperymentowania i dążność do rewizji kanonów estetycznych. Wszechogarniająca i gwałtowna polemika dotycząca dobrej i złej oraz wysokiej czy niskiej, a w Rosji lewej i prawej sztuki, przyniosła świeże rozwiązania i ogrom dzieł, o które dziś walczą muzea i kolekcjonerzy a które nierzadko wywoływały spory czy wręcz niezgodę na nie wśród odbiorców lub (szczególnie w Rosji) cenzurę.
Sztuka - jak twierdził H. G. Gadamer, filozof politycznie dość odległy od moich zainteresowań, niemniej czasem niezwykle precyzyjny - powinna "dawać do myślenia". Abstrahując od ściśle klasowego wydźwięku tej tezy, myślę, że możemy ją zupełnie serio powtórzyć w kontekście ekspozycji Jacqueline Livingston zaprezentowanej wiosną b.r. w gdańskim Pałacu Opatów. Konfrontacja z fotografiami rodzinnymi Livingston daje niepowtarzalną okazję do namysłu nad bliskością i intymnością, relacjami między płciami i pokoleniami w rodzinie, rewolucją seksualną i jej skutkami oraz aktywnością i nadaktywnością cenzury, która dziś wydaje mi się znacznie większa niż kiedykolwiek.
Prace Ani Kopaczewskiej z cyklu Polskie dupy prezentowane są na wystawie "Praca dla Pań" w toruńskiej Galerii Sztuki Wozownia w dniach 13.10. - 08.11.2009.
Małgorzata Jacyno, Socjoanaliza relacji terapeutycznej
Monika Kędziora, Stygmat kobiecości, stygmatyczność obrazu - refleksje na marginesie "Bathsheba or the interior Bible" Helene Cixous
Gabriela Dragun, Tawhid - wirtualna bliskość, ulotna wspólnota. O wystawie Ana Layla Michała Bieńka
Katarzyna Tomczak, Dotykoterapia Lygii Clark
Dorota Łagodzka, NIEantropocentryczne fotografie
Joanna Niderla, Seksmisja w Centrum Sztuki Współczesnej
Anna Wiatr, Pomiędzy intymnym a publicznym. Blogi, terapia, literatura
Instytut Socjologii
Uniwersytet Warszawski
Głupi despota może przymuszać niewolników
Żelaznym łańcuchem, ale prawdziwy polityk
wiąże ich o wiele mocniej łańcuchem ich własnych idei (...)
Rozpacz i czas potrafią przeżreć więzy z żelaza czy stali,
ale są bezsilne wobec zwyczajnego związku idei,
które wręcz wzmacniają.
"Więcej zachodu z interpretacją interpretacji niż z interpretacji rzeczy"
"Płynność, mobilność, iluzoryczność -
to właśnie znaczy być cywilizowanym"
Plastikowe woreczki wypełnione wodą, nadmuchane foliówki różnych wielkości, piórka i kamienie powkładane w pończochy, dwie duże muszle oraz kawałek gumowej rurki prezentuje kobieta w bieli. Przekłada je z miejsca na miejsce, tłumaczy sposób użycia i inicjuje działanie. To wprowadzenie wcale nie opisuje osoby dotkniętej obsesją zbierania - kobieta w bieli nazywa się Lygia Clark (1920 - 1988) i jest brazylijską artystką, której sztukę etykietuje się często mianem "neoawangardy". Spotkałyśmy się na wystawie inaugurującej działalność filii łódzkiego Muzeum Sztuki ms². Gdy przyszłam po południu, ona już tam była, tkwiąca - jakby od wieków - na celuloidowej taśmie filmowej zatytułowanej Pamięć ciała (reż. Mario Carneiro).